Jak poznać starszą kobietę?

Nie wiem od kiedy i dlaczego pociągają mnie starsze kobiety. I starsze to takie, które mają minimalnie 8-10 lat więcej niż ja. Jeśli kobieta w tym wieku jest zadbana to moja rówieśniczka nie ma z nią szans. Mógłbym wymieniać, że pociąga zakazany owoc, jej doświadczenie, itd. ale to nie odzwierciedla tego co czuję. Sam mam 22 lata. Nie jestem jakimś karakanem, podobam się nawet sobie i kobietom zdaje się, że też. Przypomniała mi się sytuacja w akademiku kiedy to na koniec roku oddawało się do składu rzeczy z pokoju i przyjmowały je trzy panie, takie właśnie około 40-stki. Było mi aż głupio przez to jak się przede mną popisywały. Były bardzo miłe, uśmiechające się, żartujące i patrzyły na mnie dziwnie. To było miłe, ale krępujące muszę przyznać. Wracając do tematu: jak poznać starszą kobietę? I gdzie? Nie wyobrażam sobie takiej możliwości w życiu codziennym. Może gdybym już pracował i w pracy miałbym takie kobiety to może kontakt by się nawiązał, ale innego sposobu nie widzę. Siedziałem sporo na czatach. Udało mi się poznać kilka kobiet, ale poza internet znajomość nie wyszła, bo nie znalazłem kobiety ze swoich okolic. Nie wiem, więcej myślę o dojrzałych kobietach niż o rówieśniczkach...

to jest chore:| ja pierdole co sie dzieje, ze jakas grupa mlodych facetow ma swoje dziewczyny rownolatki a zdradza je z 40letnimimezatkami. sorry, ale to nie jest zdrowe i wydaje mi sie ze faceci ktorzy maja takie fantazje maja jakis problem ze soba...po prostu nie potrafia byc mezczyznami przy swoich rownolatkach. wola grac malych nieporadnych.... aha, i doskonale wiasdomo ze doswiadczenie czy umiejetnosci wcale nie maja nic do wieku juz ja znam jednego takiego ktory mial dziedwczyne i pisal na czatach ze starszymi kobietami....koles popierdolony, cipa az szkoda gadac

A młoda dziewczyn ze starym facetem jest czymś zdrowym, nie?

ja też lubię starsze kobiety, tak 40-50lat takie są NAJLEPSZE młode siksy, to porażka:)

przedstawicielka płci w której większość przebiera nogami na widok 40 letniego dojrzałego aktora, profesora czy businessmana :D

pimpa idź umyj zęby idiotko:D:D:D:D:D:D nie rozumiesz klimatów to się nie odzywaj;) ja poznałam młodszego/ o 15lat:D/ przyjaciela przez internet,w ogłoszeniach towarzyskich swojego miasta;) ma dzieci piękną młodziutką żonkę a jednak:P

Zdradzać żonę to już gorzej... Ale ja nie mam nikogo, nie wiążę się póki co, więc krzywdy nikomu nie robię :)

Tyle, że ciężko kogoś znaleźć... czaty to śmietniki, można dużo czasu zmarnować i nikogo nie znaleźć. Jakieś portale randkowe? Już sam nie wiem.

jestescie zalosni wiem co mowie stare baby ktore dupa swedzi i musza sie dowartosciowac ze jeszcze sie nie rozpadaja i mlodzi chlopcy ktorym do facetow daleko, pipy, nieudacznicy zyciowi ktorzy nie potrafia sobie poradzic z rowiesniczka znam takich ludzi i wiem jak to wyglada jest to zenujace

młode, to głupie i tylko na kasę leci, a starsza kobieta przynajmniej ma cycki takie jak trzeba, a nie jakieś mikro śliwki

Pimpa, może opisz teraz młode dziewczyny latające za starymi facetami. Bądź konsekwentna.

tak ja wiem, ze mlodsze wola starszych, starsze wola mlodszych:| sa rozne tendecje moge zrozumiec rozne rzeczy ale to ze 27 letni facet porzuca swoja 25 letnia dziewczyne (ktora jest atrakcyjna, doswiadczona, madra, normalna), z ktora powinien chciec zalozyc rodzine i zyc normalnie, rzuca ja i idzie do 40letniej kobiety....to dla mnie cos tu jest nietak:| co innego jako jakies numerki, zeby sie podszkolic, wszyscy sa wolni, uklad kazdy cos z tego bierze ale jak juz dochodzi do takich sytuacji jak opisalam to dla mnie ten koles po prostu nie dojrzal, i szuka mamusi ...wszystko zeby nie musiec byc odpowiedzielnym i zmierzyc sie z problemami dnia codziennego. ze starsza, i to jeszcze mezatka nie ma zobowiazan, nie trzeba byc stanowczym dojrzalym mezczyzna ...mozna robic za niedoswiadczonego biednego chlopca, ktorego przygarnie starsza przyjaciolka. dla mnie takie tendencje sa widoczne u facetow z jakimis kompleksami, niedojrzalymi

ja uwazam ze problemy ze soba ma zarowno mlody facet szukajacy 40letniej kochanki jak i 20letnia dziewczyna ktora ugania sie za facetyami ktorzy mogliby byc jej ojcem nie sadzicie ze w wielu przypadkach to wynika z jakichs problemow emocjonalnych?! ze ktos nie potrzebuje partnera rownorzednego tylko chce czuc sie jak dziecko, te osoby sie w ogole nie iodentyfikuja ztym kim sa... oczywiscie zdarzaja sie wyjatki...gdy poznamy kogos starszego mlodszego i po prostu jest genialny mowie o osobach takich jak ty...zobacz tobie zalezy glownie na tym zeby byla starsza...to jest glowne wymaganie....czy to nie wydaje sie dziwne?! ze mniejsza o to kim ona jest, najwazniejze ze jest starsza...cos tu nie gra:|

kurcze , zaloze sie ze gdybym ja majac lat 20 wymyslila sobie ze moj facet ma byc po 40, i z zalozenia szukala tylko takich...no to generalnie cos jest ze mna nie tak;| nie wiem, czy szukam kogos kto mi bedzie robil za tatusia, czy co.... psycholog na pewno by to ocenil i u facetow jest odwrotnie

Z założenia jęsli się to robi to fakt, fetysz. Ja nie szukałem znalazłem. Kobietę starszą od siebie o 12 lat. Zapytasz pipo jak tak można ? wszytsko widze ograniczasz tylko do seksu i fizis. Odpowiem ci. Ona ma to coś. Mojew piękne, mlode rówieśniczki, nie dorastaja jej do pięt. Nie wiedzą czego chca, graja w jakies głupie gierki nie itp. itd.

ja mowie o ludziach ktorzy to robia z zalozenia, wszystko jedno jaka...byleby starsza.... nie mowie o kims kto kogos poznal i sie okazalo ze jest super... sorry, ale mimo wszystko, mimo ze znajduja sie przypadki takie jak wy, uwazam ze to jest patologia, i ze normalny zdrowy facet lat 25 ma inny pomysl na zycie, a nie bycie zigolakiem

pimpa, można być tez zdrowym zigolakiem:D

Ja mam 20 lat. Nie wyobrażam sobie związku z chłopakiem w moim wieku. Sorry, że to napiszę, ale czułabym się, jak pedofil. To jeszcze dzieci. Jak patrzę na chłopaków z wydziału i ogólnie z uniwerku, to nie mają nic do zaoferowania jako faceci. Nie chodzi o kasę, auto, niezależność finansową, ale o to, że ja nawet nie mam, o czym z nimi gadać, bo na pokemonach i playstation się nie znam. Nie interesują się literaturą, sztuką, w ogóle jeśli tematem ich rozmów jest kultura to ta masowa. Np. nie interesuje mnie to, co wydarzyło się w "You can dance" czy "Tańcu z gwiazdami", a o dziwo znani mi rówieśnicy-chłopcy częściej o tym rozmawiają niż dziewczyny. Myślę, że dziewczyny w moim wieku potrzebują w facecie przede wszystkim oparcia i dojrzałego podejścia do życia. Kogoś, kto mógłby być trochę, jak troskliwy ojciec lub starszy brat, ale jednocześnie darzył miłością. Ktoś, kto ma jakieś doświadczenie życiowe (powtarzam, że nie oznacza to konta z 1 i sześcioma zerami) zawsze jest w stanie spojrzeć na nasze problemy chłodnym okiem - on już to przeżywał, byc może był w podobnej sytuacji, zrobił tak, teraz wie, że zrobiłby inaczej, itp. Taki facet jest bardziej odpowiedzialny (jeśli w ogóle faceci posiadają w jakiejś formie tę cechę) za siebie i za partnerkę. Mnie w związkach ze starszymi facetami podobało się to, że na początku związku oni wychodzili z inicjatywą, żeby ustalić jakieś zasady naszego związku, a nie, jak to w przypadku rówieśników - "kocham cię" i to wszystko. Samą miłością żyje się dopóki zauroczenie nie minie i co dalej. Fakt, że chłopcy dwudziestoletni nie myślą o poważnych związkach, tylko raczej o zaliczaniu lasek na imprezach, a problem w tym, że moje rówieśniczki z reguły, oczywiście są też wyjątki, wolą mieć jednego faceta na dłużej, a nie ciągle zmieniać partnerów, po prostu my bardziej i już wcześniej dążymy do jakiejś stabilizacji. Większość dziewczyn, które znam ma starszych facetów - minimum jakieś 5 lat. W moim przypadku to zawsze było 8-10 lat. Wiem, że nie można generalizować. Na pewno są chłopcy lat 20, którzy są dojrzali emocjonalnie i gotowi na jakiś poważny związek. Osobiście nie znam, ale koleżanka wspominała mi o jednym (więc wyjątki od reguły istnieją), tak samo, jak zdarzają się laski, które rozchylają nogi przed każdą fajną bryką (zresztą im wiek faceta jest obojętny, może po prostu mają większą świadomość tego, że im starszy facet, tym bardziej spragniony młodego ciała i dłużej będzie go można doić). Poniekąd rozumiem, że wolisz starsze kobiety. Być może dziewczyny, które znasz są po prostu niedojrzałe. Musisz jednak uważać, kobiety ok. 40 mają niekiedy ochotę poczuć się jeszcze raz jakby miały 15 lat i lubią wykorzystywać młodszych partnerów. Poza tym powiem, że wiek w miłości nie ma znaczenia. Osobiście znam wiele małżeństw zawartych w wieku 20 - 24 lat, gdzie po kilku latach okazało się, że mąż/żona to nie jest ten jedyny/ta jedyna. A wszystko wydawałoby się ok, bo chodzili razem do jednej klasy od podstawówki do liceum, a potem razem studiowali. A potem rozczarowanie i chyba to jest najgorsze. Niekoniecznie trzeba być z równolatkiem, żeby związek był udany. A propos "starych facetów". Kiedyś w nocy nie mogłam spać i słuchałam wzruszającej audycji radiowej, w której poruszony był temat miłości, związków z różnicą wieku. Różne losy ludzkie, itp. Ale zadzwoniła pewna pani, po głosie było słychać, że już starsza osoba. Mówiła o tym, jak się zakochała w mężczyźnie o prawie 50 lat starszym od niej. Był rozwiedziony, miał dzieci w jej wieku, a nawet starsze od niej. A jednak zakochali się ze wzajemnością. Wzięli ślub. Mówiła, że to był pierwszy i ostatni mężczyzna w jej życiu, bo nie byłaby w stanie nigdy innego pokochać. Mówiła o tym, jak było jej przykro, kiedy wyjeżdżali na wakacje razem i obsługa hotelowa myślała, że jest zamówioną przez niego "panienką" i jak on wtedy np. w restauracji hotelowej oświadczał wszystkim na głos, że to jego żona. Ciekawa historia, ale zapamiętałam jedną rzecz. Pani redaktor zapytała tę kobietę, czy nie żałuje swojej młodości, którą oddała starszemu mężczyźnie i tego, że nie "wyszalała się" z rówieśnikami. Ona powiedziała tylko tyle, że żałuje jednej rzeczy - że jej mąż nie żył dłużej, bo bardzo za nim tęskni. Ale się rozpisałam. To by było na tyle :)

no wlasnie bo z rowniczka trzeba umiec postepowac, trzeba jej zaimponowac, trzeba cos soba reprezentowac.... a przy takiej starszej zawsze mozna wszystko zrzucic na swoja nieporadnosc, niedoswiadczenie...nagle to, ze czlowiek se nie radzi zczyms staje sie slodkie...i mozna sie dowartosciowac, bo strasza pani jest zajarana ze ktos jeszcze moze ja pozadac... takie zwiazki to swietne aby sie wzajemnie dowartosciowac...facet ze nie musi byc dorosly, nie musi byc odpowiedziany, nie musi sobie radzic, kierowac....a baba ze ktos ja chce.... sorry taka prawda

no wlasnie, kolejny raz stwierdzam ze osoby ktore szukaja starszych doswiadczonych....sa niedojrzale...i pragna zeby ktos pokierowal nimi i zwiazkiem, ustalal zasady, uczyl ich ...a to powinno sie odbywac na zasadzie partnerstwa:| w zwiazku dawanie i branie powinno byc na rowni to jest zwiazek partnerski, a nie mama z synkiem czy coreczka z tatusiem ludzie ktorzy mieli normalnych rodzicow, domy, w ktorych panowaly zdrowe zasady nie potrzebuja kolejnej mamusi czy kolejnego tatusia zeby dalej prowadzil ich przez zycie czas dorosnac

pimpa, podpisuje sie w 100% pod tym co piszesz sorry ale taka prawda, jak ktos z zasady szuka partnera znacznie starszego, potrzebuje opiekuna

ale po co chcesz taką poznać?? tylko seks, czy coś wiecej?

Młodszy i niezły A młoda dziewczyn ze starym facetem jest czymś zdrowym, nie? Masz racje chlopie. W koncu mamy rownouprawnienie.

W kościele.

Kościół , park , teatr , restauracja , bank czy wreszcie coś w rodzaju cuguar clubu :)

szkola rodzenia, supermarket, gabinety odmladzajace

je porucha tylko wstyd im sie przyznac czy powiedziec

W galerii centrum handlowym...tam ich wiele i samych.Jak bedzie wybierac rzeczy...podpowiesz takiej w ktorych by wygladala lepiej.

mam 18 lat i chetnie poznam starsza pania ! okolice walbrzycha ! 2095676

Witam jestem z woj PODKARPACKIEGO okolice Rzeszowa młody, zadbany 24 letnim nienasyconym chłopakiem 180cm 80 kg wysportowany przystojny (czasem odwróci się za mną dojrzała kobieta ) , pragnę poznać starszą Panią i razem spełniać swoje fantazje nie mam partnerki i z chęcią będę adorował dojrzałą kobietę 40- 50 lat proszę o kontakt z kobiet z woj PODKARPACKIEGO majster2323@o2.pl