Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mloda-zona-smutna

mam dosc meza

Polecane posty

Gość mloda-zona-smutna

Witam wszystykich ...juz nie potrafie tlamsic w sobie zalu oto moj problem.Jestemy razem od 4 lat mamy jedno dziecko male i drugie w drodze. Jest miedzy nami duza roznica wieku 10 lat. On pracuje-praca nerwowa, ja siedze w domu. Od jakiegos czasu co weekend zaczyna sie to samo od rana . On np.wstaje i robi porzadki choc ja sprzatam caly tydzien pucuje staram sie. Ale twierdzi ze tzreba "robic porzadek" a nie sprzatac i zaczyna sie dogaduje mi , jakies docinki na temat mojej mamt choc ta mu nic nie wadzi w zyciu a na koniec leca na mnie kurwy ze jatesem nienormalna, ze po co on ze mna jest i tak gada sam do siebie bo ja sie zamykam w pokju przez 20 minut i klnie co chwile na wet juz nie chce mi sie sluchac co on tam na mnie mowi. Pozniej wychodzi i za pol godziny dzowni jak gdyby nigdy nic. Dzis znow to samo wyzyl sie na mnie za nieszczscecie rodzinnne. Najbradziej boli mnie to ze tak klnie przy niespelna 2 letnim dziecku i zero szacunku do mnie. Boje sie ze tak sie tez bedzie odnsosil do dzieci jak beda starsze. Pozatym wogole jescze oczekuje zeby ja go przeprosila. I tak co tydzien w sobote jak i w niedziele mam ochote sie spakowac i wyjsc ale jak z maluchem na boku i w ciazy zaawansowej i dokad.Jestem uzaleniona od niego finansowo ale coraz bardzeij zaczyna mnie to obchodzic bo juz mi psycha siada. Jestem przekonana ze jak bysmy byli ze soba codziennie przez nmiesiac to ob bedzie mnie rypal co dziennie za wszytsko.Nie wiem co mam robic. Chce odejsc bo nie chce aby ktos mnie szmacil i zeby maluchy tego sluchaly....A ja naprwade sie staram , nie jestem jakas zona osaczajaca czy tym podobna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-zona-smutna
no tak ale gdzie jak bym byla sama to bym trzasnela drzwi i w droge a z mala i w 9 miesiacu ciazy to juz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi30
spróbuj z nim pogadać ,tak szczerze.powiedz ,że się starasz a on tego nie docenia.Piszesz że jest starszy,więc powinien to rozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może problem w czym s
przeproś go. Należy mu się szacunek że utrzymój Ciebie nierobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-zona-smutna
no wlasnie i z tym tez jest problem on nie ptrafie ze mna rozmawiaz choc juz tysiac razy probowalam zaraz sie wscieka i albo wychodzi albo mowi :zeby skonczyla.... a co najbardziej mnie irytuje ze on sie uwaza za odealnego a mi mowi ze ja jeszcze mloda i niedoswiadczona ..ajjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor kafeterii
Od kiedy zaczął się zmieniać? przed pojawieniem się pierwszego dziecka? w drugiej ciąży? a może od początku był taki sam? ile masz lat? pracowałaś kiedyś zawodowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Masz rodziców i teściów? Nie chwaj w czterech ścianach co się dzieje. Złe zachowanie nie może ujść płazem i niezauważone. Bo facet pomysli, że może sie na Tobie wyżywać bezkarnie. Już tak myśli. Na Twoim miejscu zaczęłabym zbierac swoja własna kase, na swoim wlasnym koncie. Nie daj sie zapędzic w kozi rog. Kobieta musi byc niezależna. Zeby potem nie było, że facetowi się zmienia, a ona zostaje w reka w nocniku, awanturami, kochankami i dziećmi przy spódnicy. Jak facet nie chce rodziny - to bardzo prosze. Droga wolna. O alimenty wnieść, rozwód z orzeczeniem o winie i znęcaniu się psychicznym wnieść. I kopnąć drania w dupę. Odrobinę godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi30
faceci czasami naprawdę nie mają zielonego pojęcia o kobietach,są tak ślepi i zadufani w sobie a nadodatek myślą ,że skoro oni zarabiają to mają władzę nad wszystkimi.Nie widzą ,że kobieta np jak w twoim przypadku ciężarna z małym dzieckiem dotego obowiązki domowe,może pracować dłużej i cięzej niż pan Hrabia na etacie 8-godzinnym.Wkurza mnie takie podejście facetów-idiotów,należało by zrobić im pranie mózgów i choć na jeden dzień zamienić się rolami.ale oczywiście facet spanikuje i napewno nie dałby rady. współczuje ci bardzo,napewno jest ci ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-zona-smutna
jasne ze pracowalam kilka lat , ale on dobrze zarabia wiec stwerdzilismy ze dla dobra malensta zostane w domu i mi to wogole nie przeszkadza ale jednak uzalzenienie finansowe jest . Teraz nikt mnie nie przyjmie a pozatym co zrobie z dziecmi jak pojde do pracy??? To nie jest takie proste z maluchami u boku .Musze zacisnac zeby i poczekac az drugie malesntwo sie urodzi i jak skonczy 3 miechy zaczne szukac pracy aby sie jakaos odbic finansowo od niego . Ale w sumie tu nie chodzi o kase bo mamy jej sporo on w tym wzgledzie nie jest skapy ale sam fakt zeby teraz odejsc w moim stanie i z mala ktora strasznie kocha ojca a z drugiej strony ja ktora ma go dosc i czasamio tylko czekam az wyjdzie do pracy bo nie moge zniesc jego humorow....zeby to wszytsko bylo takie proste ale tu chodzi o uczucia dziecka glownie a nie o moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty myślisz że jakie uczucia ma Twoje dziecko widząc jak się kłócicie? Dzieci widzą i rozumieją więcej niż Ci się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-zona-smutna
zdecydowalam sie na drugie bo kiedys klotnie byly raz na miesiac a teraz co tydzien . Sadze ze jak bysmy byli codziennie cale dnie to bysmy sie klocicli i co dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tacy sa faceci, bo siedzę na wątku ciążowym (inne forum) i tam 90% kobiet w ciązy ma to samo!!!! zero pomocy, zrozumienia, tolerancji i wogóle, po prostu: facetom w dzisiejszych czasach odbija... mają sobie chyba za dobrze przy nas kobietach!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor kafeterii
on zarabia, nie jest skąpy więc zacznij zbierać pieniądze żeby mieć na start on czepia się tylko obowiązków domowych czy chodzi mu o coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-zona-smutna
wiem jakie odczucia sie rodza u dzieci dlatego ja nigdy sie nie wdaje w dyskusje .zamykam sie w pokoju z mala daje muzyke i normalnie sie z nia bawie zeby nie slyszala jak on tam klnie. Wiec mala nie slysze w sumie nic i o to dba w pierwszej kolejnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zamierzam wrócić do pracy - ale po niespełna roku od urodzenia dzieck a(względy finansowe i nie chcę być uwiązana od małża)... ale mój wielmożny mąż nawet nie zapyta się swojej mamy, czy zaopiekuje się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
"Mam nadzieję, że jak urodzę 2-gie dziecko to będzie lepiej" w zyciu nie czytałam głupszego wpisu tak, poslubie on się zmieni, po ciąży on się zmieni, po drugiej ciąży o się zmieni bardziej, a jak zapłaczę i zrobię buzie w podkówkę to on wszystko zrozumie baby, baby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uogólniajmy! też jestem w ciąży, siedzę w domu na macierzyńskim od 5 tygodni i prawdę mówiąc niewiele robię nie gotuję bo mi ciężko dłużej stać, nie odkurzam (mąż to robi) itd jedyne obowiązki to zmywanie naczyń i pranie śpię do 10tej codziennie, większość czasu spędzam przy kompie, na spacerach z psem, czytając itd i niechby mi tylko spróbował coś powiedzieć, jakiegoś focha strzelić myślę że faceci tak traktują swoje kobiety kiedy wiedzą że sobie mogą na to pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-zona-smutna
ale ja tez nie siedze i placze ..nie nie Mowie mu zawsze wprost ale na spokojnie ze nie zycze sobie tekiego traktowania ..on sie kaja ale co z tego jak za tydzien znow to samo .Mysle sobie aby wyprowadzil sie na jakis tydzien czy dwa z domu iprzemyslalam .Czemu to ja mam wychodzic z domu i sie pakowac kiedy on tez moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooooooooooooooooooooooooo
niedawno pisałaś, że On oczekuje tego, że go przeprosisz, to gdzie tu kajanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-zona-smutna
no bezpeorednio po klotni ozekuje ze go przeprosze ale jak mu wszytsko powiem co ja mam do powiedzenia to zaczyna sie kajac choc wydje mi sie w sumie ze to tylko tak o a nie wie tak dokladnie za co przeprasza i robi to z ironia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×