Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanamężatka6454

chyba nie kocham swojego męża:((((

Polecane posty

Gość załamanamężatka6454

jestesmy razem od 5 lat,mamy super córeczkę,on jest świetnym ojcem i w sumie dobrym mężęm,opiekuńczy,dojrzały,ale....jest jedno ale-ja go chyba nie kocham , mówie chyba bo kocham go napewno jako ojca swego dziecka i jako kogos bliskiego,ale nie ma między nami tej iskierki,nie tęsknie za nim gdy wyjezdza, jest bo jest.... wiem ze mnie zaraz zjedziecie,ale mysle ze nie jestem jedyną mężatką z takim problemem:( nie wiem w sumie co robić, ogólnie jestesmy szczęśliwa rodziną i nie chce jej rozbijac , wiem ze on mnie kocha,jest bardzo przywiązany do naszej córki i ona do niego, wiem ze zrobiłabym głupotęrozchodząc się z nim,ale czy warto byc z kims kogo sie nie kocha do konca zycia?? kilka dni temu lekarz zdiagnozowal u mnie depresje i nerwice, zlozylo sie na to wiele wątków np.moje dziecinstwo,ale nie wiem czy tez sprawa naszego związku sie do tego nie przyczyniła...co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefewrg
wiec wyszlas za niego dla dziecka czy dla pieniedzy? bo jak dla forsy to zrozumiałe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanamężatka6454
wlaściwie nie wiem dlaczego,podobał mi sie ,było nam ze sobą dobrze,może chcialam sie w koncu ustabilizowac..miec dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy przechodzi chyba taki kryzys. Ja tez już prawie 7 lat po ślubie jestem, czasem mam dość mojego męża. denerwuje mnie na każdym kroku, ale to mija. Może to rutyna? My od niedawna wymyślamy sobie jakieś wspólne zajęcia: wypad nam morze, wyprawę rowerową, nocne posiadówy na balkonie przy piwku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanamężatka6454
pomóżcie,co byscie zrobiły na moim miejscu?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam odwrotny problem
kocham faceta ktory mnie wykancza psychicznie, jestesmy razem od 8 lat bez slubu.. ni ewiem czy bym odpowiedziala TAK, watpie.. kocham ale tez nienawidze go za to jak mnie wciaz krzywdzi, zaniedbuje, demotywuje. Nie mam w nikim wsparcia, on jest zapatrzony w siebie, a moich pootrzeb nie dostrzega. Nie wiem jak sie urwać z tej matni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie myślała o rozwodzie to pewnie chwilowy kryzys, może jesteś znudzona rutyną, dziecko, obowiązki domowe, praca itd no chyba że nigdy Go nie kochałaś a tylko Ci się podobał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mysle ze Ci to minie, tez miałąm depresje, byłam wtedy wyzbyta ze wszystkich uczuc, ale przeszło, trzymama za Was kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanamężatka6454
ale ja go tak naprawde nie kochalam od początku....to nie o to chodzi ze teraz mam depresje i mam zanik uczuc,mimo depresji kocham córcie całym sercem , a do niego czuje hmmm co najwyzej obojętnosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no to sorry ale jestes głupia skoro nie kochałąś meza przed slubem a mimo to za niego wyszłas, teraz ponos konsekwencje swojeje decyzji, nie masz prawa rozbijac córce rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można wyjść za mąż bez miłości? miłość to fundament a teraz co? obudziłaś się i dziecku kochającego ojca chcesz odebrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanamężatka6454
wtedy moze mi sie "wydawalo" ze go kocham , teraz go kocham ale tylko dlatego ze jest moim mezem i ojcem naszej córki, do postu wyzej po 1 nie jestem kurwa po 2 nie wyszlam za niego dla kasy bo jej nie miał i nie ma macie racje nie mam prawa rozbijac teraz tej pozornie szczesliwej rodziny,tylko pprzeraza mnie to ze do konca zycia bede juz nieszczęsliwa ponosząc konsekwencje swojego nieprzemyślanego zachowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawo do rozwodu zawsze masz. to twój wybór, twoje życie tylko zazwyczaj tak jest że możesz wpaść z deszczu pod rynnę twój kolejny facet może źle cię traktować i wtedy docenisz obecnego (po czasie) albo się rozwiedziesz i poczujesz pustkę wokół siebie bez niego i stwierdzisz że sama nie wiesz po co ci było się rozwodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfnggt
Ja tam sie czuje smieciem wswoimmalzenstwie i sama nie wiem co do meza czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marakujaaaaa
ja pitole jedne maja mezow a ich nie kochaja... inni maja mezow i ich kochaja ale mezowie ich zdradzaja... a jeszcze inne chcialyby chociaz miec chlopaka i tez nie maja ...i gdzie tu jest sprawiedliwosc ??? ale pytanie po co bralas z nim slub skoro go nie kochalas ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA TEZ NIE KOCHAM SWOJEGO MĘŻA, I NIE WIEM CO ZROBIĆ, CHCIAŁABYM SIE ROZEJŚĆ, ALE BOJĘ SIĘ OPINII LUDZI I WIEM ŻE MOI RODZICE BY TEGO NIE PRZEŻYLI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QASDWaedcWAECfasdc
PRZEMYSL co by sie stalo gdybys dowiedziala sie ze maz ma kochanke?? JAK BYS NIE BYLA ZAZDROSNA TO znaczy ze go juz nie kochasz, jak bys tak zostala sama i brakowalaby ci kasy na wszystko, to przemyslalabys milosc do meza, za dobrze masz bez klopotow i kaprysy cie dopadly, rozwiedz sie to bedziesz go cla ezycie wspominac, MIAL PECHA TWOJ MAZ Z KORWWA SIE OZENIL; I SUKA;SZANUJ MEZA SWEGO BO MOZESZ MEIC GORSZEGO; BRAK CI WRAZEN ; WES SIE W DOMU ZA ROBOITE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga Toś
no to jesteś stuknięta. Ja jestem ze swoim księciem 5 lat właśnie.. od kilku miesięcy jesteśmy małżeństwem. Nic się nie zmieniło. Jest niedojrzałym egoistycznym dupkiem ;) , ale za to go pokochałam. Mamy córeczkę. Jest bogaty, ale skąpy. Rozumiem to. Dziecku krzywdy nie robi, mi też, a że codzienność nie jest bajką?? Tak już jest. On ma 41l ja 26l. Cóż z tego.. Wyszłam za niego bo czuję, że jest mi przeznaczony i choć by nie wiem co się działo to nie zostawię go nigdy póki wiem, że on za mnie życie odda.. to miłość i lojalność. Przysięgałam mu w myślach, szeptem gdy spał.. Że on i nikt inny. Ślub to tylko pierdółka.. Zawsze będę mu podporą w dobrych i tych złych chwilach. Gdybyś tyle nie myślała, że nie jest jak sobie wymarzyłaś to by było dobrze. Nawet nie wiesz ile jest nieszczęśliwych kobiet.. bo mężowie piją, biją, zdradzają, a mój?? Twój?? kocha, pomaga.. mój nie, ale trzeba się starać i walczyć.. Bo życie to nie jest bajka, a i dla Ciebie zaświeci słońce. Ciesz się, że masz zdrowe dziecko, opiekuńczego męża i nie szukaj wiatru w polu bo ten jest bardzo zgubny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lać po ryju babe
autorce brak emocji i dramatu, po prostu nudzi się, myśle że mąż powinien ją prać po ryju minimum raz na tydzień, wychodzić do burdelu minimum 2 razy w tygodniu, i przepijać całą kase raz na dwa miesiące aby lodówka była pusta, wtedy fajne dramaty i autorka miała by jakieś emocje i się nie nudziła. Kobiety nie mogą mieć za dobrze bo im palma odpíerdala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś tylko jèbana pojawka jak 90% durnych bab, szkoda że mąż o tym nie wie, na hooj mu taka baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×