Szukam

wytrawne dla mnie;)

Najlepiej półsłodkie.Jeśli częstujesz,to nie będę marudzić. O,proszę,tu jest kieliszek.

Hmm, jest! Wygrzebałam z barku półsłodkie :D Jak w ogóle mija wieczór? Bo u mnie tak średnio :|

od 16 godzin jestem bez faceta, rozstaliśmy sie to nie najlepiej, ale trzymam się

a ja tez sie załapie na lampeczke wina? :)

Ojej :( to jesteś chyba jeszcze w gorszej sytuacji niż ja :( nie da się tego naprawić?

http://www.youtube.com/watch?v=9KKPIk4FVUE muzyczke mam:)

Długo byłaś z S.? (jeśli można) Wieczór raczej nieciekawy,topik na który dziś liczyłam śpi.:(

mmm*- pewnie :) jakie chcesz?

wytrawne:)

chyba nie, pare dni temu było wszystko ok, coś mówił, że za pare miesięcy może powinniśmy ze sobą zamieszkać, wczoraj milczał, przedwczoraj sprzeczka, a dziś sms, że lepiej będzie jak się rozstaniemy, ze nie pasujemy do siebie, chciałam się spotkać pogadać to nawet się nie odezwał... jak dla mnie to zachował się jak gówniarz, dobrze, że teraz okazał się niedojrzały niz miałoby to wyjśc później...

No to polewam ;) przy okazji mów jak mija wieczór :)

a mi proszę dolać;P

No fakt, nieładnie się zachował :| dobrze, że darował sobie te teksty w stylu: "nie zaslugujesz na mnie, znajdziesz sobie kogoś lepszego"

dzisiaj też samotnie...ale nie jest mi smutno z tego powodu:)

czasem lubie być sama-odpoczywam;)

tylko wiesz co... zabrzmi to może nieskromnie ale to chyba prędzej on nie zasługuje na mnie

witch - nie smutaj:)

Dolewam :) ohh mmm* jak ja Ci zazdroszcze tego optymistycznego podejscia :) ja nie lubie być sama, ale nie mam innego wyboru

W.i.t.c.h ,masz zdrowe podejście.Popieram,choć pewnie boli,jak...

Tfuu, pomylilo mi sie :P mialo być ze nie zasługuje na ciebie ;P

kierujesz myslenie w dobrym kierunku:) oczywiście , że to on nie zasługuje na Ciebie.

D- bo ja tylko czasem bywam sama:)

No widzisz :) ja przez chwile miałam taka iskierke nadziei ze nie bede juz sama, ale zgasła nim sie choć troche rozpaliła

trzeba znać swoją wartość, skoro jest na tyle głupi, żeby odejść to ja będę na tyle mądra, żeby mu na to pozwolić... chociaż się dziś popłakałam popołudniu i jeszcze raz wieczorem ale jakoś staram się myśleć pozytywnie, mam nadzieje tylko, że będzie jeszcze tego żałował, może zauważy ile stracił

D - nie załuj, widocznie nie było odpowiedniego podmuchu do rozpalenia tej iskierki:) zobaczysz, jeszcze rozpalisz nie jedno ognisko;)

Na poprawę nastroju serwuję ciasteczka do wina,jakie lubicie?

http://www.youtube.com/watch?v=niqrrmev4mA

A mnie ciasteczkiem na naszym topiku nie poczęstujesz? :P

ja lubie kazde ciasteczka, dzisiaj pochlonę nawet takie z duuuuża ilością kremu:)