Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tynk ze ściany

Co sądzicie o ludziach cierpiących na Depresję?

Polecane posty

Gość tynk ze ściany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadzimy, że niepotrzebnie
siedzą na forum, że powinni się leczyć i że to forum na pewno nie wyleczy cie z depresji. potrzebujesz pomocy psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tynk ze ściany
wiem, ze forum mnie nie wyleczy nie o to pytam chodzi o to , ze wiele osób myśli, ze depresja jest wymówką dla lenistwa, czy wy też tak uważacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadzimy, że niepotrzebnie
jest lenistwem bo nie chce ci sie leczyc, a wolisz sie uzalac :P zrob cos z tym i nie zamiecaj tego forum glupimi postami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dotyka
ludzi głupich, bez celu i pomysłu na życie. Człowiek inteligentny nigdy się nie nudzi i nie ma czasu na depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tynk ze ściany
lecze się od półtora roku co ma wspólnego depresja z nudami ja też się nie nudzę, a jakos depresja mnie dopadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że są najprawdopodobniej bardzo słabi psychicznie i ich problemy ich przerastają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IsabelleGrey
Właśnie depresja dotyka najczęściej ludzi wrażliwych i inteligentnych, bo tacy wiele rzeczy rozważają. Mój narzeczony cierpi na depresję, ale problem tkwi w tym, że nie chce się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tynk ze ściany
ja byłam dosc zdziwiona , gdy lekarka powiedziała mi , ze mam depresje moimi objawami było było: przemęczenie, tycie, brak koncentracji, czułam się bardzo słabo, nie pamiętałam np. co zrobiłam 5 minut wcześniej. Depresja zawsze kojarzyła mi się z osobami siędzacymi i zamartwiającymi się. Wiem , ze wielu osobom kojarzy się podobnie, dlatego pytam , co wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylem tu
depresja dotyka - widzac po twoim wpisie jestes tym glupim .... bo nawet pojecia nie masz o czym piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Depresja to bardzo uciazliwa choroba , nie leczona potrafi byc tragiczna w skutkach . Generalnie nie powinno sie tej choroby olewac . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotaaaaa
współczuję, ale nie myślę źle.... ja miałam taki czas, że czułam się bardzo podobnie i przede wszystkim przeraziłam się, że nic ode mnie nie zależy. Z natury jestem dość silną osobą, energiczną itp a tu takie coś:( u mnie to chyba nic poważnego, słabszy czas, przyszło minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tynk ze ściany
ja przez to na pół roku musiałam zrezygnowac z pracy przestałam te się spotykac ze znajomymi teraz czesto znajomi pytają się , co się ze mną wówczas działo zastanawiam się czy warto im powiedziec prawdę, przynajmniej tym blizszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystawiamam ręke z piekielnej smoły;) aaaaaaaaaaaaa:P:P. moja twarz jest zrzerana przez szczury, moje wnętrzności utrzymują mnie na powierzchni żebym sie mógł dłużej męczyć. W mózgu już dawno jest osiedle karaluchów. glisdy wyłażą mi z przegniłych paluchów...ktoś to pociągnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja właśnie przez brak pracy wpadłam w (tak mi się przynajmniej wydaje) w depresję. Bardzo długo nie miałam co ze sobą zrobić. Nie spotykałam się ze znajomymi, bo każdy miał swoje plany, pomysły na życie. Przyjaciele pracowali, robili kariery, zakładali rodziny. Ja kompletnie nie miałam pomysłu na siebie. Całymi dniami nie wychodziłam z domu. Siedziałam godzinami przed kompem. Nie spałam po nocach. Było mi bardzo źle i byłam przekonana, że dłużej nie wytrzymam i oszaleję. Na szczęcie znalazłam fajną pracę. Nie mogę powiedzieć, że jest super, bo tak do końca to jeszcze się nie pozbierałam, ale przynajmniej wychodzę do ludzi i codziennie mam coś do roboty. Teraz w perspektywie czasu mogę stwierdzić, że zabijała mnie bezczynność i mogło się to źle skończyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
depresja to choroba trudna do wyleczenia, ma nawroty, trzeba się leczyć farmakologicznie i psychoterapią. jeśli chcesz powiedzieć, to powiedz, przecież to nie wstyd! niektórzy zrozumieją, a niektórzy będą pier dolić, tak, jak tu na forum, że na depresję chorują ludzie słabi, głupi, bo im się nudzi. większych bzdur w życiu nie słyszałam! przyznanie się do słabości, do problemów jest siłą właśnie i jedną z najtrudniejszych rzeczy na świecie! zgadzam się z kimś powyżej, najczęściej chorują ludzie inteligentni i wrażliwi, bo oni inaczej patrzą na świat, bardziej przeżywają! ktoś wyżej pisał, że narzeczony ma depresję i nie chce się leczyć, a skąd to wiesz? obniżony nastrój nie zawsze oznacza depresję. czasami trzeba wzywać lekarza do chorego do domu, bo chory już jest w takim stanie, że nie wychodzi nigdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludziach z depresja
Co sadzimy o ludziach cierpiacych na depresje? Depresja to choroba, i osoby cierpiace na nia bardzo chcialyby sie z niej wyleczyc. Depresja nie musi sie objawiac ciaglym marudzeniem, narzekaniem itd, to jest raczej malkontenctwo. Czesto osoby chore na depresje, w otoczeniu znajomych uchodza za wesole, radosne, usmiechniete, bez problemow. Depresja nie koniecznie jest wypisana na twarzy. Wiec pytanie co o nich sadzimy jest conajmniej nie na miejscu. Jednak faktem jest, ze niekiedy ludzie proboja tlumaczyc swoje lenistwo zyciowe depresja. I faktem jest takze to, ze w niektorych krajach to sie bardzo oplaca. W polsce nie, ale w niektorych krajach, gdzie sluzba zdrowia jest troche bardziej niz u nas zasobna, depresja jest swietna wymowka dla osob, ktorym nie chce sie pracowac, zadluzonych, zlodziei. Takie osoby dostaja zaswiadczenie od lekarza i na jego podstawie maja prawo do bezplatnego pobytu w placowkach psychiatrycznych, czesto anuluje sie ich zadluzenia wobec panstwa, nie musza placic za mieszkanie itd. Ale to chyba bardziej wina lekarzy, ktorzy daja diagnoze "depresja" zeby kryc wlasna dupe, w razie jak sie klient rzeczywiscie powiesi czy cos w tym stylu. Lekarz zawsze jest wtedy kryty, i po co ma ryzykowac, skoro dla niego sprowadza sie to tylko do podpisania papierka. I moze spac spokojnie. Na szczescie w polsce, sluzba zdrowia liczy kazdy grosz, i jesli ktos zostaje zdiagnozowany z depresja, to przewaznie faktycznie jest chory i dopiero wtedy zaczyna sie pomoc panstwa za pieniadze podatnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to nic nie da pozatym wazna jest przyczyna depresjii ale generalnie leczenie nic nie daje bo czesto są nawroty wiec po co sie narazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, czasami depresja nie ma wyraźnych przyczyn, takich jak śmierć bliskiej osoby, czy wypadek. wtedy trudno znaleźć przyczynę, nawrót jest możliwy, ale odpowiednio wcześnie wykryty, może być szybko zażegnany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Depresja zawsze kojarzyła mi się z osobami siędzacymi i zamartwiającymi się. Wiem , ze wielu osobom kojarzy się podobnie, dlatego pytam , co wy o tym myślicie? TYlko co ci da, jak dowiesz się co myślą o depresji jacyś forumowi idioci? Po co piszesz w ogóle o tym lenistwie? Depresja to niedobór określonych substancji w mózgu. Ja też mam skłonności do lekkiej - średniej, mam stały niedobór serotoniny w mózgu. Ale nie odczuwam tego w ogóle jak przygnębienie, tylko nie mam na nic siły. Często mam w domu bałagan z tego powodu, itp. Zawsze myślałam, że mam jakąś ukrytą chorobę somatyczną, co powoduje u mnie apatię.... Okazało się inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" cream, twoje malkontenctwo to nie depresja i rzeczywiście nie da się tego wyleczyć " ja nie mam powodów aby byc optymistą i ja nie malkonentem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludziach z depresja
depresje mozna takze niekiedy wyleczyc samymi tylko lekami, bez zadnej psychoterapii. Depresja nie musi byc zawsze spowodowana traumatycznymi wydarzeniami z przeszlosci. Moze byc po prostu wynikiem zachwiania rownowagi chemicznej w organizmie. Sa ludzie, ktorzy sa bardzo szczesliwi, maja wspaniale zycie i zadnych zmartwien az tu nagle zapadaja na depresje. Niestety, zwylko sie za depresje uwazac kazdy przypadek, kiedy to komus jest zle w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crem...nie rozumiesz. depresja jako choroba nie ma przyczyn. Te mogą ją tylko pogłębić. Depresja to pomimo najszczerszych chęci, niemożność pozytywnego myslenia. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×