Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tynk ze ściany

Co sądzicie o ludziach cierpiących na Depresję?

Polecane posty

Gość taa niedobra pupa
niestety, czasami depresja nie ma wyraźnych przyczyn, takich jak śmierć bliskiej osoby, czy wypadek. Te właśnie wypadki to nie depresja! Lekarz w pierwszym rzędzie o to pyta, czy zdarzyło się coś. Rozpacz w takich przypadkach to zwykły ból duszy, a nie depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" crem...nie rozumiesz. depresja jako choroba nie ma przyczyn. Te mogą ją tylko pogłębić. Depresja to pomimo najszczerszych chęci, niemożność pozytywnego myslenia. Amen. " musi byc jakas przyczyna negatywnego myslenia , nikt nie rodzi sie pesymistą bo na to wpływa nasze zycie i doswiadczenia z tym związane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Widzę, że w ogóle nie rozumiecie depresji. TO niedobór określonych substancji w mózgu - serotoniny, dopaminy, jest jeszcze noradrenalina. Dopamina odp. za uczucie szczęścia. Serotonina - za energię. Noradrenalina reguluje m. in. bibie serca... Najczęści3j depresje leczy się pochodnymi prozaku - selektywnymi inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykły ból duszy, heh jak to brzmi :D to też może być depresja, jeśli ktoś nie potrafi się pozbierać. a depresja to niby niezwykły ból duszy ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnaBytom87
Też chyba mam depresję. Ciągłe załamania, bezsenność, czarne myśli zaciemniające umysł, poczucie osamotnienia...nie jestem w stanie tak dłużej żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ta niedobra pupa -> nie przetłumaczysz ludziom, bo dla nich depresja to negatywne myślenie, twoje tłumaczenie jest zbyt abstrakcyjne, poza tym wg. mnie podchodzisz zbyt mechanicznie do tego tematu, wręcz nieludzko, depresja to choroba duszy, a ty ciągle o mózgu i braku enzymów :P pamiętaj, że tu siedzą laicy, nie profesjonaliści P.S. jesteś lekarzem, psychologiem, że masz takie podejście do tego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Często jest tak, że u określonego człowieka brakuje dopaminy - wtedy czuje się nieszczęśliwy, życie wydaje się płytkie, bez sensu, szare, długie i do dupy. Jak brak serotoniny - chory nie ma w ogóle energii, albo bardzo mało. Może mieć dość dobry nastrój, tylko nie ma sił, żeby coś robić. Może być też niedobór i jednego, i drugiego. A zależności od typu depresji, leczy się ją różnymi lekami, przy najcięższych - są to trójpierścieniowce - czyli działają i na serotoninę, dopaminę, i noradrenalinę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Nie, nie jestem lekarzem ani psychologiem, ale interesuję się od dawna tym. Depresja nie jest chorobą duszy. To choroba psychiczna. Może mylicie melancholię z depresją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Wielokrotnie pojawia się w fachowej literaturze określenie depresji jako choroby psychicznej, ale nie ma co wchodzić w takie szczegóły bo to bez znaczenia. Sam termin choroby jest nieścisły... Mówi się tez o zaburzeniach depresyjnych - ale dlatego, że występuje w nich podział, choćby na jedno i dwubiegunowe, itd. depresja jest sklasyfikowana w tym indeksie chorób ICD jako F33 bodajże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz odchodzi się od takiego określenia, to zaburzenie psychiczne, a nie choroba psychiczna, pewnie w starszej literaturze tak się określa depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
A jaka różnica? :) Leczy się to w końcu lekami, leczy się chyba choroby? wg def. choroba to stan złego samopoczucia w płaszczyźnie fizycznej, psychicznej lub społecznej - tak miałam na zajęciach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on na powaznie
depresja sie nwawraca ja a aj jestem swietnym przykladem.nie wychodz ise z domu olewa wszystkjich i wyztsko dookola poouszcza sie obowizki nic nie jest wazne..moz eprowadzic do sambujstwal..lecze sie sam..ale to strasznachoroba nikomyu jej nei zycze..bywa tragiczna w s kutkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Tak z ciekawostek, to nikotyna też wyrównuje poziom dopaminy - tego hormonu, co odp. za uczucie szczęścia, w mózgu... Ponad 90% schizofreników pali papierosy, i naukowcy tłumaczą to sobie, że podświadomie czują oni potrzebę wyrównania poziomu dopamminy, który u nich też się bardzo wacha, przez palenie petów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ważne z jakieiego zakresu wiedzy jest to pojęcie. Ważne, że Ci ludzie cierpią a wy gadacie o tym jak o powstaniu warszawskim. Każdy rozumie jakie to było straszne jednocześnie mając to w dupie. Myśle, że jakby wam poprzypalać nereczki to może nabylibyście troche fachowej wiedzy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz na pomoc
Skontaktuj się że mna jeżeli masz ochote poprawic swój stan zdrowia Depresja to obiaw srodowiska jakie wywarlo na nas presje jest do wyleczenia pewne mysli sa blache ale rosna do rangi problemow potrzebne do leczenia sa dobrze dobrane tabletki oraz odpowiednie podejscie do sprawy i przyczyn choroby rozumiem że brakuje ci sily ale trzeba komus zaufac to i znajdzie się nadzieja na postawienie cie w stan rownowagi ale bez leczenia farmakolicznego się nie obedzie 7alezy jak ukladalo się twoje zycie przed choroba bo pamietaj najwazniejsze jest wyeliminowac bledy mozgu powstale z wielu jak do dzxisiaj nie zrozumianych przez ciebie przyczyn a kture wymagaja poprawy itd. Duzo pracy i walki przed toba kazdy zasluguje by czuc się normalnym i potrzbnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zryty mózg
depresja dotyka ludzi głupich, bez celu i pomysłu na życie. Człowiek inteligentny nigdy się nie nudzi i nie ma czasu na depresję. pieprzysz ja się nie nudzę a mam zryty mózg depresją od dzieciństwa i papiery na to ale nigdy się nie nudzę nawet gapiąc się w ścianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajja
polecam: http://www.depresja.ws/ Tu lepiej nie pytać, bo zmieszają z błotem, albo wyzwą od chorych psychicznie wariatek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Depresja nie dotyka ludzi inteligentnych" osz kur.. :D to się uśmiałem.. jest zupełnie odwrotnie niż się ci wydaje.. właśnie ci co za dużo myślą i rozważają prędzej czy później wpadną w to koło.. Depresja też dopada ludzi innych(nie pasujących do tych czasów) nie dopadałaby ich jakby było więcej ludzi podobnych do nich.. niestety większość ludzi jest taka sama.. Nic nie mam do depresji i ludzi chorującej na nią.. najchętniej zebrałbym wszystkich i wyjechał na jakąś wyspę :D gdzie znaleźlibyśmy spokój i porozumienie. Depresja pomaga w dążeniu do celu.. ale też przeszkadza i może się skończyć tragicznie.. Człowiek z depresją musi dawać z siebie 3 razy więcej niż zdrowy - więc logiczne że jak robi krok do przodu to jest to dla niego wiele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gral
Depresja dopada zarówno osoby inteligentne jak i te mniej. Z przewagą na inteligentne. Jest tylko zasadnicza różnica, osoby inteligentne się leczą a te mniej sięgają po alkohol niezdajac sobie sprawy z tego co je spotkalo. Każdy ma swoje granice wytrzymałości, zarówno inteligentny człowiek jak i "tluki". I jak się przekroczy ta granice to nie ma reguły, każdego dopadnie. Nuda ma najmniejsze znaczenie. Chorowałem na depresje. Miałem kierownicze stanowisko, kasę, dom, dobre auto, dobre ciuchy. Lecz wykonczyla mnie presja i tempo życia, otoczenie. O tym aby się nudzić marzylem. Leczyłem się rok zanim zacząłem jako tako funkcjonować. Ktoś kto na to nie chorował i nie specjalizuje się w tej chorobie nie zrozumie tego stanu. Chorowal moj czlonek rodziny i rowniez sie dziwilem co mu odbilo. Ta choroba powala na kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gral... zgadzam się: ta choroba powala na kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja to choroba osób, które za dużo się martwią, przeszły jakąś traume, przeżyły śmierć bliskiej osoby. Może być kumulacją niepowodzeń, niedopowiedzeń z życia. Być może coś sobie nie wyjaśniłam/em w życiu i to dręczy mnie do dzisiaj - na tym to może polegać. Mamy czas by się zastanawiać. Jeśli jest tu ktoś, kto po prostu się smuci, bo coś mu nie poszło, chłopak/dziewczyna mnie rzucił, proszę pomyślcie nad tym, czy faktycznie warto? Czy w tym czasie nie możecie zająć się czymś innym, coś rozwinąć, choćby małą rzecz posunąć do przodu w swoim życiu. Albo poleniuchować, dać sobie czas, zrobić sobie coś dobrego do jedzenia, albo zamówić pizzę :). Wiem, "ja się tak strasznie czuję, a ona mi mówi, że pizza coś zmieni" nie zmieni, ale trzeba uczyć się sprawiać sobie przyjemność. Pomyśleć o sobie i o tym czemu tak się czuję, co spowodowało i jak to zmienić. Zapobieganie stanom depresyjnym jest bardzo ważne. Nikomu nie życzę depresji i ostrzegam przed nakręcaniem się na forach. Jeśli ktoś już w takim stanie długo - do psychiatry - tylko leki i terapia może pomóc. Wiem, bo mi pomogła. Leki mnie uwolniły z tego fizycznie, ale gdyby nie terapia to znowu bym wpadła i nie dojrzała powodów. Brak pewności siebie, ja miałam bóle głowy, byłam ciągle smutna, zmęczona, miałam dość życia, nic mnie nie cieszyło - koszmarna i całkowicie głupia choroba, która odebrała mi 7 lat z prawdziwego życia, gdzie mogłabym czerpać ze swoich doświadczeń o wiele więcej niż czerpałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×