Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krakowski spleen 2

Jak walczyc o kobiete

Polecane posty

Gość Krakowski spleen 2

Rozstalismy sie pod koniec ubieglego roku, po krotkim zwiazku. Ona szybko znalazla sobie kogos nowego, ja nie moglem o niej zapomniec. Teraz znow jest sama, facet oszukiwal ja. Przychodzi po mnie po wsparcie i na pewno traktuje jak przyjaciela. A ja chce z nia byc do konca swiata... Ona to wie. Jak o nia walczyc? Poki co staram sie wyeliminowac rzeczy, ktore jej przeszkadzaly, roznie moje wady i wadziska. Co jeszcze mam robic? Obsypywac jak kwiatami? Zapewniac o milosci? Byc dobrym przyjacielem? Pomagac jej szukac nastepnego gacha? Zaciagnac na Wawel i tam wreczyc pierscionek? Ratunku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nie chciała niemca
Może jeżeli naprawdę ją tak kochasz powiedz jej to. Jeżeli wróciła jak do przyjaciela, to może wie że ma w tobie oparcie. A o jej uczucia do ciebie musisz ją zapytać. To nic nie boli, a można dowiedzieć się prawdy. I zostać uszczęśliwionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dasertyn
Przestać być cipkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mythkjiji
a ja powiem z perspektywy kobiety...tez sie rozstalam z chlopakiem, nie miałam nikogo poważnego...mój były sie starał i to bardzo, mówił ze kocha itp. a ja traktowałam go jako przyjaciela, bo właśnie zawsze mogłam na niego liczyć.... teraz on kogoś ma, a ja dostałam załamania nerwowego i stwierdziłam ze jednak go kocham..nie musze dodawać ze jest juz za pozno i nie mam zamiaru mu mieszac w związku. Wydaje mi sie ze nie mozesz sie za bardzo starac, weź ja na dystans, nie badz taki chetny i zawsze pomocny... jeśli bedzie musiałą zawalczyć troche o kontakt z Toba to może bardziej Cie doceni..... bo tak naprawde ona troche Cie wykorzystuje, wiiedzac co do niej czujesz, może troche sie dowartościowuje (wiem z doświadczenia)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowski spleen 2
To madre, co mowicie... I pewnie po czesci macie racje. Boje sie jedynie, ze jak odpuszcze, to ona znajdzie kolejnego frajera, ktory pusci ja bokiem. Mam wrazenie, ze jest bardzo latwowierna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rób jak radzi koleżanka
która to przeszła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kibicka tour de Pologne
Nie rozumiem jak mozna walczyc o milosc? to jak zebranina :o albo ktos odwzajemnie Twoje uczucia albo nie. Co mi z tego,ze ktos bedzie ze mna z litosci badz z nudow dopoki nie znajdzie sobie kogos innego ?! Skoro ona do Ciebie przychodzi i wyplakuje w mankiet, to moze nie jest calkowicie emocjonalnie od CIebie odcieta, moze przychodzi, bo chce dalszego ciagu, ale na razie boi sie o tym otwarcie powiedziec....nigdy w zyciu moich bylych nie traktowalam jak przyjaciol by im o wielu sprawach opowiadac, owszem, znajomosc na zasadzie "czesc" trwala nadal, ale bez przesady .... Ale jesli juz mam cos radzic, to raczej wyluzowac, bo po co starac sie o cos co sie ma na wyciagniecie reki, nie trzeba tego doceniac a odwrocic sytuacje jak na cos trzeba poczekac, bardziej sie to docenia... Ona wie co do niej czujesz, wiec wie, ze w razie czego jestes kolem zapasowym, wiec zmien postepowanie a powinno przyniesc efekt. PS. Mieszkam w K-cach i czesto jestem w Krakowie, uwielbiam to miasto i mam tam rodzine :) pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowski spleen 2
Ja tez lubie Krakow, wlasnie dlatego tu mieszkam... :) Dzieki za rady. Ale nie walczyc nie jest latwo, bo naprawde - a zyje juz sporo lat na tym swiecie - ciekawszej, bardziej odpowiadajacej mi dziewczyny nie spotkalem. Odkad ja znam, na zadna inna nie spojrzalem z wiekszym zainteresowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×