niszczę swoje małżeństwo

Powoli i systematycznie. Ciągłe podejrzenia-chorobliwa zazdrość. Właściwie trochę bez powodu - kilka sms do znajomych. Teraz każdy sms stawia mnie na nogi i biegnę zerknąć od kogo. Jeśli gdzieś dzwoni czuję niepokój. Oskarżam, że znów do koleżanki. Boję się, że mnie okłamuje. Podświadomie, z przeczuciem, intuicją czy jakkolwiek to nazwać. On najpierw tłumaczył, teraz odpuścił, na dość. Ja mam dość siebie i tych podejrzeń....

a dlaczego mu nie ufasz?

widziałam kilka sms w tel z dziewczyną, młodszą o 10 lat. Niby nic w nich nie było, takie zwykłe gadanie, ale po co... od tego sięzaczęła moja podejrzliwość..

ja miałam to samo, zaczęło się od sms-ów, intuicyjnie przeczuwałam, że coś jest nie tak, wypierał się do końca, dzisiaj jesteśmy po rozwodzie ale nie musi tak być w Twoim przypadku. Działaj roztropnie, nie nakręcaj się.

musisz odpuścić, zazdrość w związku jest okropna, zaufanie to podstawa zazdrość może zniszczyć najgłębsze uczucie, stłamsić drugą osobę i na swoim i męża przykładzie powiem Ci że mamy koleżanki i kolegów z którymi pisujemy i to nic nie znaczy piszę ze znajomymi płci przeciwnej, spotykam się na kawę w ciągu dnia (nie często, z dwa razy na m-c) i mąż dramatu nie robi. Doceniam jego zaufanie bo nigdy bym nawet nie pomyślała żeby go zdradzić a ta koleżanka to jakaś znajoma z pracy?

Kurde moj chlopak tez zaraz biegnie mi do telefonu jak sms przyjdzie..wkurza mnie to we kobieto wyluzuj bo z tego wszystkiego Cie wkoncu zostawi bo sie zmecyz

tak z pracy

wiem że będzie Ci trudno trzymać nerwy na wodzy ale daj spokój nie możesz w każdej kobiecie widzieć rywalki, nie na tym związek polega poza tym faceci lubią kobiety pewne siebie, okazując zazdrość pokazujesz że nie czujesz się pewnie

Podobno jak sie wmawia facetowi zdrade, to w koncu pojdzie i Cie zdradzi... Bo po co ma sie ciagle Cie przekonywac, ze tego nie robi, skoro Ty ciagle weszysz i podpytujesz? Musisz sie z tego uwolnic bo rozpadnie Ci sie malzenstwo.

mi sie wydaje, ze coś jest na rzeczy... Wczoraj wyszedł po coś z domu, dzwonie do niego, zajęty, wypadam za nim, zdziwiony, podał mi tel jak zażądałam -wyłączony. Twierdzi, że w kieszeni mu się wyłącza. Sprawdzam połączenia - żadnego nie ma z tej godziny. Tylko dziwne, ze potem w smssach powiadomienia, że się próbowałam dodzwonić było... Nie ma możliwości żeby przy wył telefonie automat mówił - że abonent prowadzi rozmowę????

acha rzucił mi potem telefonem - sprawdź go sobie i chciał klucze do auta, ze ma dość i będzie w nim spał :o poryczałam się i został...

przeczytaj jeszcze raz dokładnie opis swojego zachowania troszkę żenujące, no nie?

nie opisałam szczegółów, nie dzwoniłam, żeby go sprawdzić, martwiłam się bo była już noc a byliśmy po imprezie, długo go nie było a wyskoczył po coś do auta...

??????????????? HELP ME

przecież ci już cztery dziewczyny napisały żebyś dała spokój i wrzuciła na luz :-O

chyba przeginasz z tym sprawdzaniem nie dziwię się, że już tego nie wytrzymuje. Bądź czujna ale nie zachowuj się jak pies ogrodnika. Ja Ciebie rozumiem bo przez to przechodziłam ale są granice takiego zachowania...wierz mi, to nic nie da, tylko się nakręcasz, odpuść, poczekaj i spokojnie działaj. Wiem, że to trudne ale spróbuj bo się wykończysz i rzeczywiście zniszczysz małżeństwo a może tak nie jest jak myślisz ...i co wtedy? masz inne podejrzenia? Bądź rozsądna.....

Dziewczyny, po co te zachody. Macie kompa, macie internet. Wchodzicie na stronę operatora sieci tel. GSM, podajecie nr tel. przedtem się zalogować. I jest cały biling i rozmów i sms-ów. Pozdrawiam podejrzliwe i niespełnione. Nie chciałbym mieć takich nieufnych dziewczyn w swoim życiu. Zazdrość, tak ale odrobinę jak szczypta soli czy pieprzu do smaku, ale bez przesady. Strach ma wielkie oczy.

Kurcze tak to czytam i nie wierzę.... zachowujesz sie jak rozkapryszona gówniara kobieto!!! Co Ty masz 17 lat i jest to Twoja pierwsza milosc, do tego zaczelas brac hormony i Ci buzują?! Weź sie w garsc! To co robisz jest zalosne! Nie piszę tego, żeby Cie obrazić, ale żebyś zrozumiala co nieco i zaczela dzialać, ratowala to jesli go kochasz.

Wiesz, myślę, że on jednak kombinuje. Bylo tak: do kogooś dzwonił. Zobaczył, że sie próbowałas połączyc, szybko wykasował połączenie i wyłączył telefon. jak automat mówi, że abonent rozmawia, to zwykle rozmawia. jak ma wyłączony to mówi że wyłączony. Byłam w takiej sytuacji sto razy. Oszukiwał, jak sie okazało. te same chwyty, też wyłączanie telefonu i tysiąc innych sztuczek. Niech CI da biling z tego dnia. tam jest wszystko. powodzenia, i oby sie okazało, że twój jest inny niz mój ex.

mój też wyskakiwal po cos do auta. Szczególnie na wspólnych wyjazdach zagranicznych.

Mój ex tez mówił, że sam mu sie wyłącza, czaem w kieszeni... Śmieszne. Z Toba wszystko w porządku, to on kręci. Mówię ci, niech ci da biling. Sprawdx tę godzine i ten dzień i juz będziesz wiedziala, czy kłamie czy nie.

I mój tez mi rzucał telefon. najczęściej na ziemię, tak, żeby sie rozwalił i karta wypadła. Wtedy juz ostatnie połączenia były skasowane, a pin znał tylko on. Stare ograne chwyty.

ale jak mi dał tel to ja byłam tak roztrzęsiona i wystraszona tym, że odejdzie, że już nie chciałam nic robić i sprawdzać. Bałam sie, że wsiądzie do auta i pojedzie a był po imprezie... Chcę ufać, ale internet zrył mi psychikę.. Te wasze historie... Straszne....

Nie słuchaj co gadaja inni.Nie radz sie ludzi.To nie tak.Sadze że jak bedzi8esz zazzdrosna to on wtedy zrobi to czego sie obawiasz.Nie wytrzyma kiedys tej presji.Tej twojej zazdrości.Wiem to z swojego doąwiadczenia.Albo cie zdradzi albo odejdzie.Nie wytrzyma tego ze ciagle go kontrolujesz.Wiej o tym bo sama to przezyłam.Tylko z odwrotnej strony.To on był chorbliwie zazdrosny i szukał czegos podejżanego.W końcu nie wytrzymałam iiiiiiiiiiii Nie niszcz tego związku przez własną głupote