Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wima7

problem z sąsiadką

Polecane posty

Gość wima7

witam. mam powarzny problem z pewną starą jędzą. ale zacznę od początku. mam 3 tyg, długo wyczekiwaną córeczke. niestety mała ma często napady kolek, pozatym lekarz w szpitalu stwierdził,że trafił mi się dość płaczliwy brzdąc. dziś zapukała do moich drzw sąsiadka i zaczęła mnie straszyć, że jeśli Igunia będzie tyle płakać to zadzwoni do opieki. moje tłumaczenia, że dziecko ma kolki nie pomogły. stwierdziła ze wychowała czworo dzieci i żadne nie płakało.nie dość, że jestem zmęczona ciągłym noszeniem jej na rękach i nieprzespanymi nocami to jeszcze ta stara k... mnie stresuje. co mam z tym zrobić? czy powinnam się obawiać nalotu kogoś z popieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam z tym doświadczenia, ale jeśli ona zgłosi gdzieś, że dziecko płacze i płacze (bo przecież nie ma inyych dowodów), to ja wyśmieją. Gdyby natomiast jakimś cudem ktos przyszedł do Ciebie sprawdzic co się dzieje, to jeśli dziecko nie ma siniaków, po mieszkaniu nie chodzą robaki, a na stole nie walają sie puste butelki po wódce, to myślę, że możesz spać spokojnie. Nikt Cię nie zamknie dlatego tylko, ze dziecko płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteee
a sąsiadka na dole nie ma psa?? Nie daj się, ewentualnie jak masz sie bardzo stresować to wycisz pokój dziecka i to powinno pomóc? z psem zawsze możesz nasłac straż miejską np że prowadza bez kagańca, że nie sprzata po psie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz z jednej strony Cię rozumiem bo sama mam małe dziecko, ale z drugiej strony postaw się w sytuacji sąsiadki, ma prawo do ciszy i spokoju, a nie ciągłego płaczu. I wybacz złośliwość, ale sięgnij po słownik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko autorce chyba nie o to chodzi, ze sąsiadce płacz przeszkadza, ale o to, ze sąsiadka sugeruje, że autorka musi maltretować dziecko skoro tak ciągle płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wima7
sorki za błędy ale jeśli chodzio ortografie to przyznaje bez bicia że ciemniak ze mnie. sąsiadka mieszka sama, nikt jej nie odwiedza i poprostu szuka dziury w całym. niajbardziej irytujące jest to, że przez całą noc słucha radia bardzo głośno, bo jest troszke głucha. mąż był u niej kilka razy, ale to nie przynosiło efektów. aby żyć w zgodzie przenieśliśmy sypialnie do innego pokoju. a czy uważasz że powinnam zakneblować dziecko, bo sąsiadka chce mieś spokuj? rozumiem że to męczące również dla niej, ale nie wyprowadze się dlatego, bo mała jej przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym jej powiedziała
żeby spadała i że coś te swoje 4 dzieci niespecjalnie wychowała skoro teraz nawet nie mają 5 minut na odwiedziny i stara matka musi sobie zajęcia szukać we wpieprzaniu sie w nie swoje sprawy :P Niech sobie zgłasza do opieki czy gdzie bądź - co oni ci zrobis na mnie kiedys jedna jędza z przychodni nasłała policję - przyszli zobaczyli że w domu jest wszystko w porządku i wprost spytali skad ten donos - więc im szczerze powiedziłam - i to ona miała problemy. Moim zdaniem nie ma sie co bać - jesli nie ma się sobie nic do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtarzam, Ty z mężem macie dziecko, więc wy jesteście zmuszeni na nocny ciągle płacz, ale sąsiadka - wiekowa kobieta ,ma prawo do chwili ciszyi wypoczynku. Proponuje wyciszyć pokój dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wima7
agato a ja powtarzam,że ona nie raczyła wyciszyć swojego pokoju, radia też nie ściszyła. to my z mężem zmieniliśmy sypialnie żeby nie być skazanym na całonocne słuchanie rydzyka. ona poprostu szuka z nudów sensacji, ale jakim prawem twierdzi, że maltretujemy maszego maluszka i straszy nas opieką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może niedosłyszy i w odwecie za płacz dziecka? Trzeba pomyśleć o innych ludziach, dlaczego starsza kobieta ma zciszać pokój bo wasze dziecko płacze? Napewno więcej sąsiadów jest skazanych na płacz waszego dziecka ale woli się nie odzywać. Sąsiadka napewno martwi się o dziecko, wiesz jest takie zdanie "jak nie znasz nie oceniaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata75 Ty mieszkałaś kiedyś w bloku? Ja słyszałam każde słowo, które mówił sąsiad, a On nie krzyczał tylko mówił "normalnym" głosem. Nie mogę uwierzyć, że masz dwójkę dzieci. Przecież autorka dziecka nie zwiąże, bo babci to przeszkadza. Znam też moją babcię, która sama szuka dziury w całym i wszystko jej przeszkadza, a sama może wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To uwierz że mam dwójkę dzieci, w bloku nie mieszkałam nigdy ale w "bliźniaku" owszem, teraz naszczęście mieszkam w oddzielnym domu i nie martwię się że sąsiedzi nie mogą spać przez płacz Mai, chociaż płacze bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wima7
Agata75 nie napisałam że ma ściszyć pokój bo mi dziecko płacze. chodzi o to, że jak ona nie dawała nam spać przez głośne słuchanie radia a nasze prośby o jego ściszenie nie skutkowały, to my przenieśliśmy naszą sypialnie do innego pokoju, aby móc przesypiać noce. ona o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teamt bez sensu bo jest takich pełno wystarczy wyszukać, więc jak chcesz rad to wyszukiwarka nie gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wima7
Agata75 to po co się udzielasz? wredne babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zglosi to opieka powinna
przyjsc na kontrole, zwlaszcza teraz gdy zmienily sie przepisy! no tyle w teorii a w praktyce to kazdy z nas wie jak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weredna bo co? Bo mówię co myślę że sąsiadka ma prawo do ciszy? Szkoda mi czasu na takie osoby jak Ty. Zamiast tutaj siedzieć możesz poćwiczyć ortografię albo poszukać w wyszukiwarce takich samych tematów jak Twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona położna
idź po 22 do sąsiadki i powiedz, że jak nie ściszy radia to po straż miejską zadzwonisz;) niektóre problemy rozwiązują sie same! a tobie zamiast przejmować sie sąsiadką proponuje zająć dzieckiem, niech maleństwo nie cierpi: masuj, rób masaże, mąż niech nosi na jednym ręku, główką w dół, itd. wtedy i wy będziecie spali spokojniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Pier*** Agata narąbane masz czy co? To "biedna staruszka" ma prawo do ciszy i autorka ma pokój wyciszać ale radio to sobie może na cały regulator słuchać i nikomu nic do tego tak? Kurna gdzie tu sprawiedliwosc co? Z reszta co innego radio a co innego dziecko ! Radio można wyłaczyc - dziecka nie. Dziecko za kilka tygodni wyrosnie z kolek a stara baba bedzie wyła tym radio to własnej śmierci pewnie.... Widac ze w bloku nie mieszkałas! (Bliźniaka nawet nie ma co porównywac :D ) Ja autorke rozuemiem bo sama mam małe dziecko (tylko fakt ze śpi ładnie od 20 to 8 rano i nie płacze w tym czasie) i głuchą sąsiadke która co prawda nie słucha Rydzyka ale telewizor z tvn 24 przez calutką noc... Przypomne ze cisza nocna wg regulaminu administracji trwa od 22 do 6 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata ale tepota z ciebie
mieszkala w blizniaku i wszystkie rozumy pozjadala no i co ze sasiadka chce ciszy? mieszka w bloku to powinna sie juz uodpornic na brak ciszy ja tez w bloku mieszkalam i zawsze slyszlaam wszystko, wszyyyystko od spuszczania wody, przez klotnie, po sex sasiadow z gory i co mialam isc i mowic zeby nie robili tego czy tamtego? poza tym tu chodzi o to ze baba mysli ze ktos maltretuje to dziecko a tak nie jest! co za wredna malpa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem każdy ma prawo do spokoju ...i do hałasu :P Ale na Boga to jest dziecko więc niby jak je "uciszy"????? Każdy kto mieszka w bloku to wiadomo jak to jest ;) Całe szczęscie ja mam normalnych sąsiadów.Każdy w klatce każdemu pomoże,przypilnuje że każdy by tak chciał :) Na pcozątku jak przyszłam ze szpitala to dziecko NIE płakało tylko się darło! Było tak że sąsiadki chciały pomóc,dac dobrą radę ale to było czuć że od serca a nie dlatego że są na mnie złe bo dziecko płacze a one spac nie mogą. Autorko uważam że jak baba przyjdzie do Ciebie to powiedź buntowniczym głosem "Droga wolna,Wzywaj opiekę społeczną ".Może ją to zamuruje???? A gdyby się okazało że naprawdę wezwała to co Tobie mogę zrobić???FIGĘ????!!!!! Pewnie o dziecko dbasz,masz czysto wiec niech baba się ośmiesza.I najważniejsze co to nie wchodź z nią w dyskusje - tylko krótko,na temat i ostro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze jak przyjdzie znowu do ciebie,lub spotkasz ja na klatce przypadkiem to popros ja o rade na te kolki,zobaczysz ze zmieknie;)i poczuje sie komus potrzebna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×