Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Asia5545

Karmienie dziecka mandarynkami

Polecane posty

czesc Ja juz glupieje sama przy glupiej mamie - ostatnio mojemu dziecku 20 m-cy dawalam mandarynki a ona rzucila sie do mnie, ze powinnam skorke obierac..... Ja jestem glupia fleja czy ona zwariowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pirnicze,to ja tez jestem fleja:Dmoim mandarynki kroje i tyle,winogrona tez wpierniczaja ze skorka,nigdy nic zlego sie nie dzialo:Dnic im sie tam nie poprzyklejalo i jakos zyja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeee jeśli dziecko sobie radzi, gryzie dokladnie to moim zdaniem nie ma co obierac z tej skórki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki ludzie bo ja juz glupieje przy niej....ona rzuca sie do mnie z takimi pretensjami, jakbym robila jakas straszna szkode dziecku.... wiec nie ma obawy, nie>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi się coś odnośnie mandarynek, mi kiedyś jedna pielęgniarka nagadała, że dziecko jest alergikiem dlatego, że w ciąży dużo mandarynek jadłam. Też wymyśliła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widze, ze jednak ja jestem normalna...ja nie wiem gdzie ona sie uchowala - byla nauczycielka w przedszkolu i wszystko co chce zebym robila jest strasznie dziwne a glupio mi sie z tesciowa klocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mila i fajna ;)
ja swojemu rowniez daje wszystko ze skorka nawet ogorka nie obieram,synek ma 21 miesiecy starszym dzieciom tez tak dawalam i nigdy zadnych problemow z zoladkiem nie maly....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jury_forumowe
hahaha nie ma to jak zmowa "czarnuchow" przy kolektywnej prowokacji ale za grubymi nicmi szyte - choc za pomyslowosc daje 2/10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie prowokacja - wiem, ze trudno uwierzyc, ale mi tez galy wychodza na wierzch przy pomyslach mojej tesciowej. Juz psychcznie i fizycznie nie wytrzymuje. na szczescie niedlugo wyjezdza. Ona ma naprawde dziwne pomysly i jest przekonana,ze ma 100% racje a ja jestem fleja i "niemadra dziewczyna" (uslyszalam w ten weekend). Ostatnio moje dziecko sie skaleczylo, zrobilam co trzeba bylo a ze bylismy nad jeziorem to chcialam, zeby sie troche pobawila w wodzie....jak sie na mnie wydarla......jestem w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja tez jadlam kilogramami mandarynki bedac w ciazy,az pewnego razy mnie po nich zemdlilo i przerzucilam sie na pomarancze:D moje niestety ani pomidorow a ni jablek ze skorka nie zjedza,ale wszystko pozostale a i owszem;)jak zaczynaly zabawe ze stalymi pokarmami obieralam cale jablko,sadzalam dzieciarnie do krzeselka dawalam jablko w lapke i jedz do woli,meczyly sie przy tym straszebnie ale po godzinie jablko bylo wyciumkane az do ogryzka,zabawe mialy przy tym przednia,tyrlajac oslinione jablko po blacie krzeselka i probujac je chwycic w paszcze;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wikiniki - ja jak chce dac dziecku jablko to musze skrobac - tez pomysl tesciowej. Jeszcze 2m-ce i to wariactwo sie skonczy... Fajnie z tymi jablkami - dziecko mialo tez dobra zabawe, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
moze miec rację. zwłaszcza jesli Ty tez jestes uczulona albo przejawiasz takie predyspozycje. dziecko rozwija odpowiedz immunologiczną juz na to co dostaje od matki przez pępowinę. jesli nie odziedziczyło skłonności do alergii to rozpoznaje to jako składniki odzywcze i toleruje. jesli ma skłonnosci alergiczne - jego organizm rozpoznaje wroga po raz pierwszy. potem wystarczy jeden kontakt z alergenem juz za "samodzielnego" życia i rozwija się pełnoobjawowe uczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko 20 miesiecznemu dziecku musisz tarkowac jablko?no to ci z calego serca wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuj i trzymaj kciuki za mnie zeby mi cierpliwosci starczylo na kolejne 2 m-ce.... dopiero potem zostane prawdziwa matka....bo do tej pory to musialam sluchac tesciowej, bo wszystko robilam zle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
ja pisalam do Aszlei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
nie musisz teściowej słuchac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajasne ...nie musze, ale ona bardzo naciska.... bo wie lepiej....a ma takie glupie pomysly,ze az trudno uwierzyc..... jeszcze 2 m-ce- wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
na twoim miejscu bym sie broniła. inaczej na całe zycie zostaniesz dziewczynką z głupimi pomysłami, ktora sie nie zna i ktorej wszystko trzeba mowic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia dlatego ja wyemigrowalam od tesciowej daleko,aby jej dobre rady mnie ominely;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie bede sie juz na koniec klocic, ale jak juz pojedzie i przestanie manipulowac moim mezem to sobie z nim pogadam i ustale te sprawy na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajasne - ja juz jej nigdy do siebie nie zaprosze na dluzej niz... weekend lub co najwyzej tydzien. Ona spedzila w moim domu rok i to mi wystarczy do konca zycia. Nawet nie jestescie sobie wyobrazic jakie miala przez ten rok pomysly.....byly chwile, ze myslalam, ze zamienila sie mozgami z kura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiecie co...
moje roczne dziecko wpiernicza arbuza ze skórą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×