moj facet ukrywa przed swoja byla ze jest ze mna!!!

jestem w szoku! jestem z facetem 3 lata i wlasnie sie dowiedzialam, ze on ukrywa przed swoja byla fakt ze ma dziewczyne. Oni rozstali sie 5 lat temu ale pozostali w bardzo dobrych kontaktach, wiem od niego ze sie sobie zwierzaja itd. Ja mieszkam w innym miescie i on od razu jak zaczelismy ze soba byc, wyjechal ze swojego miasta i wprowadzil sie do mnie. Z nia utrzymuje kontakt telefoniczno-mailowy, ale ani slowem nie wspomnial jej o tym ze ma dziewczyne ani o tym, ze wyjechal z rodzinnego miasta wlasnie z mojego powodu. Powiedzial jej ze po prostu musial sie wyprowadzic. Co o tym myslicie? Bo mi sie tylko jedno nasuwa...

Mi też .

mi się nasuwa że mu nadal na niej zależy..skoro tak zawzięcie utrzymują ze sobą kontakt.. może mają romans..

moze choruje na alzheimera

napewno sie nie spotkali przez te 3 lata. wiem, bo mieszkamy razem i raczej jego podroz na drugi koniec polski nie pozostalaby niezauwazona. Ale to nie ma znaczenia. Przeraza mnie to, bo ja, gdybym tak robila to tylko z jednego powodu... Najgorsze jest to, ze dla mnie jedyne rozwiazanie to go z miejsca zostawic, tylko ze ja zylam w przekonaniu ze jestem ta jedyna i wydawalo mi sie ze sie naprawde kochamy. a teraz musze to tak nagle wszystko przekreslic.

To nie jest normalne:/ Pogadaj z nim. Jesteście razem 3 lata i takie sytuacje...dziwne. W takim wypadku ja bym chyba "poprosiła" aby zakończyl z nia znajomość. Zwierza jej sie a słowem o Tobie nie wspomniał? Jeśli nie jest w stanie zakończyc z Nią znajomości ja bym zakończyła z nim. A tak w ogole skąd o tym wiesz? tzn to że ona o Tobie nie wie?

to ja mam odwrotna sytuacje. moj facet byl z laska 5 lat. mnie powiedzial ze rozstal sie z nia z jakiegos tam powodu, a okazalo sie ze zerwal z nia dla mnie (powiedziala mi o tym jego siostra). nie sadzilam ze przeze mnie sie rozstali bo znalismy sie zaledwie miesiac i nic nas nie laczylo procz kolezenskich stosunkow. dopiero gdy z nia zerwal zaczal mnie podrywac ale czemu nie powiedzial ze zostawil ja dla mnie?

jak sie dowiedzialam: dzis rano zadzwonila jego komorka akurat jak byl pod prysznicem, i krzyknal do mnie zebym odebrala i powiedziala ze on sie kapie akurat. Odezwala sie dziewczyna i od razu wyczulam ze byla bardzo zaskoczona ze odebrala kobieta. Przedstawila sie z imienia i nazwiska. Powiedzialam mu ze dzwonila chyba jego byla (wiedzialam ze to ona, bo nieraz o niej wczesniej mi opowiadal), i powiedzialam mu ze wydawala sie troche zbita z tropu tym, ze to ja odebralam i ze troche sie jej dziwie, ze sobie tak spokojnie dzwoni do niego, wiedzac ze ja moge odebrac. A on mi na to, ze nie mogla tego wiedziec, bo nawet nie wie ze jestesmy ze soba....Szokkk!!! Kiedy go spytalam dlaczego jej o tym nie powiedzial, to stwierdzil ze oni sie sobie nie zwierzaja i on sie jej nie musi tlumaczyc z tego z kim sie spotyka i ze to nie jest jej sprawa. Tymczasem, przez caly nasz zwiazek utrzymywal ze to jest jego przyjaciolka i ze zwierzaja sie sobie ze wszystkiego co wazne w ich zyciu, bo rozstali sie w przyjazni i tak juz jakos zostalo...

Przykre co powiem, ale nie powinnaś nawet mieć złudzeń... Ukrywał związek z Tobą, bo nie chce palić za sobą mostu... Na pewno nigdy Ci się do tego nie przyzna i będzie się wypierał... Uważasz, że przyjaźń i stały kontakt z byłą/byłym jest rzeczą normalna? Dla mnie nie do końca.. a zwlaszcza gdy bliska sercu osoba udaje, że nas nie ma w jej życiu... Zagrał bardzo nieuczciwie.. Zapewne zwierza jej się z najważniejszych dla siebie spraw, a nie wspomniał o osobie, która powinna być mu najblizsza... Powinnaś zażądać zerwania z nią kontaktu, wyjdzie na jaw która z Was jest ważniejsza. Chyba bym zwariowała ze złości....

no ja wlasnie wariuje ze zlosci. Wtedy, rano, bylam w szoku ale staralam sie nad soba panowac i nie robic scen zazdrosci. On jeszcze nie wrocil z pracy, a mi sie przez caly dzien wszystko rozjasnilo. Na to nie ma innej odpowiedzi, jak tylko ta wlasnie, ze nie chcial palic za soba mostow. Nie wiem jak sie zachowam jak wroci, bo wiem ze po takim czyms nie moge z nim dluzej byc, i im wczesniej mu to powiem tym lepiej. Tyle ze on caly czas utrzymywal ze jestem miloscia jego zycia, a z tamta sie przyjazni bo zawsze moze na nia liczyc i te inne bzdety. Czulam ze mnie kocha, ze jestem wazna dla niego. Rozmawialismy o slubie na powaznie. A tu nagle cos takiego. Ja po prostu nie wiem co mam ze soba zrobic.

gdybyś z nią porozmawiała możliwe, że dowiedziałabyś się paru interesujących szczegółów ;) a swoją drogą, z kim wy jesteście kobiety, że wasza obecność jest ukrywana. kim jest taki facet, który ukrywa znajomość ;) z wami przed byłą, no i w końcu po kiego chuja on to ukrywa? :D dla mnie jedzie do jednej i drugiej. kiedy was nie ma spędza czas z byłą, kiedy się z wami pokłóci jest z byłą. tylko po chuj taki facet łajza siedzi z wami? pozostanie to chyba jego tajemnicą po grób :D

Myślę, że znając mój temperament w analogicznej sytuacji bym mu powiedziała "do widzenia" - chcąc zaobserwować jak się wtedy zachowa... Czy będzie walczył... Może sam wówczas zaproponuje zerwanie kontaktu z tamtą? Jak jest się w związku, w którym jest się w 100% pewnym milości do drugiej osoby nie odczuwa się chęci utrzymywania znajomości z pseudo przyjaciółkami - tak mi się bynajmniej wydaje.. Zamyka się stare rozdziały.. Zrób coś z tym... Zapewne po wyjściu do pracy zadzwonił do niej jej sprostować kim jesteś... Pewnie nie poznała prawdy.. Przedstawił Cię jako kuzynkę, albo grom wie kogo innego.... Może zażądaj pokazania mu ostatnich połaczeń, czy kontaktował się z nią ( o ile nie wykasował)

dokladnie! Po co? Ja nie mialam problemu z tym ze oni sie przyjaznia, choc zdecydowanie nie wierze w czyste przyjaznie po zerwaniu. No trudno, przeciez nie urodzil sie wczoraj. Kazdy ma jakas przeszlosc i ludzi w niej, z ktorymi utrzymuje sie kontakty. Ale nie mialam pojecia ze ona nie wie o tym ze jestem ja. Najciekawsze jest to, ze ta dziewczyna miala jakiegos faceta w ciagu tych lat od kiedy ze soba zerwali, i zwierzala sie mojemu z ich spraw, o czym mi powiedzial. I wtedy mu tego nie okazalam, ale sie troche zagotowalam, bo pomyslalam ze skoro ona mu sie zwierza z jej zycia osobistego to jej pewnie tez i z naszego. a tu sie okazuje ze jest jeszcze gorzej.

hahah nie sprawdzisz go,mam kumpla który jest z dziewczyną, a z byłą..delikatnie mówiąc spędza czas jak ma ochotę. była nie wie o obecnej, i tak barują się już 3 lata :D

Co zamierzasz teraz?

Trzeba też było przedstawić się z nazwiska i przedstawiając się powiedzieć partnerka, narzeczona lub towarzyszka życia Iksa.

no niby moglam sie przedstawic, ale to nie chodzi juz o ta dziewczyne tylko o niego. To co ona robi guzik mnie obchodzi. To on jest z kims (ze mna) zwiazany i interesuje mnie tylko to zeby on byl wobec mnie fair. Ja nawet nie znajduje slow dla opisania jego zachowania. Czy to jest brak szacunku, kompletne lekcewazenie mnie, brak lojalnosci, zdrada emocjonalna??? Przeciez to wszystko za malo zeby opisac taka chamowe.

nie łdź się, nie jesteś dla niego kimś ważnym. z niego kozak, a z ciebie pipa grochowa :D

co zamierzam? musimy sie rozstac. Ja znam siebie i u mnie takie numery nie przechodza. Moze powiem mu po prostu ze mozemy od dzis ze soba nie byc i ze nie powinno mu to zrobic roznicy, bo w sumie przeciez przez 3 lata i tak ze soba nie bylismy, prawda? Nie, nie wiem zupelnie jak sie zachowac. To znaczy wiem, ale jakos do mnie nie dociera ze mozna w taki sposob rozwalic zwiazek z kims i byc takim dupkiem a jednoczesnie takim fajnym, kochajacym facetem. Juz zaczynam myslec, ze moze on cierpi na jakies rozwarstwienie osobowosci, ze z jednej strony potrafil byc takim kochajacym i zaangazowanym w zwiazek, a z drugiej strony ciagle zyc zyciem ze swoja byla. Bo poza tym nie mam mu absolutnie nic do zarzucenia.

skąd jesteś?

Szczera rozmowa. Tylko to. Powiedz mu co czujesz, że czujesz się oszukana, zdradzona. Jest Ci smutno... Jak nie porozmawiasz to będziesz snuć domysły. Jesteście juz długo ze sobą, szkoda tego marnować przez np. wydumane problemy. Bo ten problem może byc wydumany przez Ciebie. Byc moze to on ma problem z uwolnieniem się z poprzedniego związku. Nie wie, jak to definitywnie zakończyć, bo nie chce urazić byłej i tak ciągną sie te kontakty. Porozmawiaj z nim. Na rzucanie go zawsze masz czas.

Przede wszystkim nie daj się ponieść furii! Zacznij z nim rozmowę - po prostu wyłóż kawę na ławę, że przemyślałaś to co dziś miało miejsce, że nie zamierzasz tego tolerować. Oznajmij, że nie istnieje żadne wytłumaczenie dla jego zachowania i limit Twojej tolerancji został wyczerpany. Warto żebyś ustaliła czy się z nią kontaktował po Twojej rozmowie z nią.. Myślę, że gdy nastraszysz go odejściem, a on podejmie wszelkich starań by Cię odzyskać, z deklaracją zerwania kontaktu z byłą włącznie (ale to musiałaby być jego własna propozycja) to możesz być spokojna o szczerość jego uczuć wobec Ciebie... JEśli natomiast poza bezsensownym tłumaczeniem się i wybielaniem nie podejmie żadnych kroków by Cię odzyskać - znaczy, że trafiłaś na bezuczuciowego drania, któremu należało się "porzucenie"

Mówisz, że ona jest daleko na drugim końcu Polski i przez te 3 lata waszego związku na pewno się nie spotkali więc może warto zawalczyc o ten związek i spróbowac wyjaśnic tą chorą sytuację zamiast od razu wszystko kończyc.

Nie znam przyczyn rozpadu jego poprzedniego związku, a powód, dla którego ona nie wie o Tobie po mimo ich kontaktów telefonicznych i zwierzania się może byc różny i nie koniecznie ten, który przychodzi jako pierwszy do głowy. Lepiej wszystko spróbuj wyjaśnic o co w tym chodzi, a dopiero potem zadecydujesz co zrobic. Taka moja rada.

A co powiecie na takie zachowanie.Moj byly udaje przed swoimi znajmomymi ze nie utrymuje ze mna kontaktu.A kontakat mamy, sam pisze czy dzwoni.Powie ktos o c tu chodzi?

już ci odpisałem na twoim temacie. ma dziewczynę ale jej nie szanuje, a z tobą kontakt podtrzymuje bo może żal mu tych lat z tobą spędzonych. mój kumpel mówi też, że z byłą może o wszystkim pogadać, a z obecną nie bo się foczy :D pytaliśmy się go ostatnio po co jest z obecną, a on nam na to, że jest mu tak wygosnie.

toldik: a jakie jeszcze wedlug ciebie moga byc przyczyny ukrywania przed byla dziewczyna tego ze sie jest zwiazanym z kims innym? Bo ja probowalam znalezc takowe, i jakos mi sie nie udaje.

może się cibie wstydzi...:D

Może gdyby powiedział jej że ma Ciebie, to ona nie chciałaby mieć już z nim kontaktu?

dokladnie tak mysle. Tyle ze on zapewnia ze miedzy nimi nic juz nie ma i ze sa tylko przyjaciolmi. A co to jest za przyjaciel, ktory na wiesc o tym ze temu drugiemu udalo sie z kims zwiazac, odwraca sie od niego? A skoro moj facet sie tego wlasnie obawia, to wychodzi na to, ze zdaje sobie sprawe, ze mogloby to spowodowac u niej zerwanie z nim kontaktow. No wiec skoro on wie ze ona tak do niego czuje, i postanowil ukrywac mnie zeby tego nie stracic, to jaka jest odpowiedz. Z ktorej strony by na to nie patrzec, to wychodzi na jedno...A on za 45 minut powinien byc w domu....