moj facet ukrywa przed swoja byla ze jest ze mna!!!

Może kisiel przygotować? :D Bo jak widać osamotnione nie jesteśmy w zachwycie nad jego elokwencją i poglądami ;)

kisielu nie lubię, ale jak chcesz zrób gołąbki na obiad bom już głodna okropnie :D

Gołąbków nie umiem, mogą być mielone? :D

ja tez jestem jedna z tych osob, ktore mowia ze serce nie sluga, tyle ze mam wlasna interpretacje tego powiedzonka: serce nie sluga, sluge mozna kopac i ponizac a on i tak zostanie... Moje serce ma tez swoj maly rozumek, na szczescie.

I co i co i co? Co u Ciebie nowego? opowiadaJ!!

Ehhh te eks :/ Współczuję Ci ogromnie, ja wychodzę z założenia że jakiekolwiek kontakty z eks po zerwaniu są nienormalne i wręcz chore... Bo pokazują że komuś zależy w dalszym ciągu, że czegoś/kogoś brakuje i w nowym związku tego nie znajduje...

zajrzałem, i co widzę.. nic nie piszesz, czyli ..pogodziłaś się z nim? ;)

No popatrz pojawiłeś się, a tu regularna bitwa o Ciebie ;) Ile masz lat? :)

co nowego u Ciebie?

pogodziliście się?

cześć, napisz co u Ciebie

ma. Bardzo ciekawa jestem zakończenia tej historii.

jestem, jestem, po prostu musialam sie troche zajac soba i swoim zyciem, przemyslec na spokojnie a nie chcialam sie pograzac w internecie, bo to czasem moze narobic niezlego metliku w glowie. Nie bylo potrzeby sie godzic, bo my sie nie poklocilismy tylko sie rozstalismy, i to w w miare kulturalnej atmosferze. I nie, nie jestesmy juz ze soba. Od czasu, kiedy pisalam ostatnio, on caly czas chce ten zwiazek ratowac. Spotkalismy sie kilka razy, probowal tlumaczyc, odkrecac, przepraszac. Niestety rezultat jest zupelnie przeciwny do zamierzonego, bo te jego tlumaczenia wygladaja dokladnie tak samo jak wygladaly wczesniej, czyli raz jedno a za chwile cos zupelnie przeciwnego. Zgadzalam sie na wysluchanie jego wywodow przez zwykla kulture, nie liczylam na to ze przekona mnie do powrotu, bo takiej opcji nie ma. Zapytalam go, czy sie jej wreszcie przyznal ze byl z kims przez ostatnie 3 lata, a on mi na to, ze nie, bo ona ma teraz ciezki okres w zyciu, i nie chcial jej martwic....No chyba nie musze juz nic dodawac?

teraz to, na podstawie wlasnych doswiadczen (roznych, nie tylko tego ostatniego), oraz doswiadczen innych, moglabym zalozyc organizacje, przekonujaca ludzi do tego, ze wiazanie sie z osoba, ktora nie do konca zakonczyla poprzedni rozdzial swojego zycia, czyli utrzymuje jakiekolwiek kontakty ze swoimi eks, jest absolutnie bez sensu. moze oszczedziloby to tak wielu osobom, zastanawiania sie nad tym, czy zwiazek ma sens jesli on pisze do bylej, ona pisze do niego, oni pisza do siebie, oni sie spotykaja, znalazlam u niego to czy tamto. Nie, nie ma sensu. Jesli jedna strona tak sie zachowuje, a drugiej to przeszkadza, to zwiazek bedzie jedynie pasmem zmartwien i stopniowym pozbywaniem sie radosci z relacji z drugim czlowiekiem a pozniej pozbywaniem sie radosci zycia. To jest chyba najbardziej zrozumiale, i najbardziej naturalne zachowanie dla kazdego czlowieka: jesli sie dazy do kontaktow z kims. do zaspokajania jego potrzeb, do uszczesliwiania go, to nie moze znaczyc nic innego, jak tylko to, ze nam na kims zalezy. I rownie proste jest to, ze jesli ta osoba, nie jest ta, albo nie jest tylko ta osoba, z ktora aktualnie jestesmy w zwiazku, to ta osoba nie ma prawa byc w tym zwiazku szczesliwa. Sa tacy, ktorzy to rozumieja. Nie nalezy do nich moj eks.

a dlaczego nie zadzwonisz do niej i sama jej tego nie powiesz?

dziewczyna??

dziwny ten Twój były. Chce ratować i jednocześnie nic nie zmieniać. Jestem pod wrażeniem Twojej postawy:) Brawo!

kiedys ukrywalam swojego bylego przed wszystkimi, bo nie planowalam z nim nic wielkiego, pochodzilam z nim rok dla jaj, wniosek jest prosty- ma Cie gdzies

ukrywana dziewczyna przeczyatlam tylko pierwsza str. tematu, ale od razu idzie zauwazyc, ze twoj chlopak jest niescisly w tym co mowi: najpierw powiedzial Ci, ze nie zwierzaja sie sobie ze spraw prywatnych a nastepnie, ze ona mu opowiadala o swoim chlopaku :O co do romansu - wydaje mi sie mniej prawdopodobny, bo czy wtedy krzyknalby, zebys odebrala telefon? ale fakt faktem - zostawia sobie furtke otwarta

ha doczytalam, ze z nim zerwalas... :) wybralas najlepsze rozwiazanie

ja mam podobnie...znalazlam u mojego faceta meila ze pisali do siebie w lutym ze brauje im siebie i ze snili o sobie...byl zemna wtedy juz 9 miesiecy..powiedzial mi o tym cos tam ze pisala ale nie powiedzia calej prawdy..pozniej mowil ze podwozil ja do szkoly bo szla ..i akurat w dzien jej urodzin...poczytalam meile ich i pisali jakby mieli kontakt ze soba jak na co dzien..on wysłał zdjecie i podpisal ze to jego ulubione..zalosne..odkrylam to wczoraj ale nie ma go aktualnie w pl..siedze i mysle o tym i nie daje mi to spokoju...w lipcu napisała mu meila ze czemu sie nie niej nie odzywa i czy o niej zapomnial?i ze nie ma jego aktualnego numer..nie odpisal ale moze zadzwonil do niej??a moze tak jak facet autorki tego postu ukrywa to ze jest zemna??chociaz napisal jej w meilu w walentynki ze to pierwsze walentynki z kims innym niz z nią..co sadzicie??

nie ma tu nikogo kto ma podobna sytuacje lub mial??

przed byłą, że ma Ciebie, czy o co kaman?

nie jestem pewna ale chyba tak.,chyba ukrywa ze jest zemna przed nią...bo chyba ciagle maja kontakt...