Badanie szerokości kanału r

Mam 24 lata; rodzę w listopadzie i ostatnio koleżanka wspominająca poród mówiła coś o badaniu szerokości kanału rodnego. Mówiła ze bardzo bolesne. Tyle sie już nasłuchałam o masażach szyjki; łyżeczkowaniach że chciałabym wogóle nie rodzić i cofnąć czas i nie zachodzić w ciażę; każde forum pełne historii mrożących krew w żyłach i teraz jeszcze to badanie. Prosze o wyjaśnienie o co chodzi w tym badaniu. Dziękuję.

Moja odpowiedź w tym temacie może zbyt dużo nie wniesie, ale... Ja też rodzę w listopadzie i kochana powiedz... po co Ty to wszystko czytasz? Może Twój poród będzie akurat bardzo lekki i mile się rozczarujesz. Naprawdę nie ma co się nastawiać :)

Oczywiście liczę na bezproblemowe rozwiązanie. Ale mimochodem zaczytuję się w wątkach o drugiej stronie medalu porodu; filmy na You tube itp. Ja i moja koleżanka mamy bardzo wąskie biodra i niby stąd u niej to badanie i obawiam się że u mnie tez się nie obędzie; tym bardziej ze rodzimy w tym samym szpitalu w małej mieścinie gdzie nie ma za wielu ginekologów więc i ja moze trafię na tego co ona.

to ródź gdzie indziej - masz prawo wyboru a poród trwa ładnych pare godzin wiec napewno dojedziesz

ja nie wiem jak mozna oglądac na Yutubie filmiki z porodów... po co?...