facet dostał w twarz od swojej kobiety za to że sie na mnie patrzył

w dodatku zapytała go - Co ?...lubisz takie ? i chlas w morde rozumiecie coś z tego ?

rozumiem tylko tyle, że baba jest niedowartościowana

ja rozumiem tylko to że ta panna jest żałosna i z mega kompleksami :-D

mialam podobna sytuacje, w sumie to mi tej laski bylo szkoda, bo koles sie ewidentnie do mnie przystawial, a jej wstydu narobil.

masakra. ja mam takie powiedzenie: "jesli musze walczyc o swojego faceta- by ktos mi go nie zabral, to nie chce takiego faceta" nie mowie tu o ewentualnej mojej zmianie podczas zwiazku, bo raczej staram sie byc caly czas taka sama. wiec jakby ktos mi chcial i moglby odbic meza, to po co mi taki maz? ileż można pokazywać zazdrość, niepewność. malzenstwo (zwiazek) polega na akceptacji i zaufaniu... jak mam miec zaufanie do kogos kto mnie moze lada moment zostawic :( baba glupia i tyle...

Ja tez bylam swiadkiem podobnej sytuacji -chlopak sie na mnie patrzyl- mimo ze ja wcale ,nawet go nie zauwazylam- a ta laska na caly glos powiedziala- co sie na nia tak gapisz, wcale nie jest jakas ładna:D i dostał kuksanca od niej. Porazka.

nO DOBRA TO CO W TAKIM RAZIE ROBIC Z TAKIM FACETEM ZE SIE GAPI? PODOBNO TO NORMALNE ?

ale on jej nie zdradzil przeciez, a ona go chciala tylko z lekka naprostowac. w sumie i bardzo dobrze :) wiekszosc z was nie dala by po sobie poznac ze cos zauwazyla, potem cos napomknela i moze sie obrazila, a ta laska widac ze sprawe od razu wziela w swoje rece :D.

Ja rozumiem ze facet sie gapi na ladna dziewczne, ok, ale facet, ktory jest w towrzystwie swojej partnerki to juz chyba nie ma kultury ani szacunku do niej pokazujac takie zachowanie

niby normalne... ale postaw sie w roli tamtej babki, jakbys sie czula gdyby Twoj luby gapil sie na jakas laske, a ja osobiscie jak ide gdzies ze znajomymi i sie ktorys spojrzy na atrakcyjna dziewczyne to albo sama zerkne zeby mieli ubaw albo zawsze coś strzele w sttylu: "fajna byla" albo "bo zeza dostaniesz" :P:P odbieraja to z zartem i nikt nie jest zazenowany

malyidiota -Dobrze napisane! A co do facetów-to było jest i będzie ,facet jest jak pies i zawsze obejzy sie za atrakcyjna kobietą-oczywiscie wszystko m swoje granice.

jeśli jakaś kobieta zwróci uwage mojego faceta, np na plaży czy na spacerze zawsze mi o tym mówi, najczęściej są to uwagi w stylu "dlaczego Ty nie chcesz chodzić w takiej spódnicy?" albo coś w stylu "do takiego ciała nie taki strój" ale zdarza nam się razem komentować. od razu mówię żeby nie było żadne z nas nie ma upodobać typu trójkąt. a gdy widze że mój facet spojrzy na jakąś inną to co z tego? niech patrzy, to facet jest wzrokowcem. gorzej jakby oglądał się za facetami :D a w takiej sytuacji zawsze głaskam go po głowie i mówię "patrz patrz Kochanie tylko tyle Ci zostało" ;) nie zgłasza sprzeciwów :P

Hahaha....No jasne,faet to wzrokowiec..Ale są momenty kiedy tez robią to bez zadneego skrępowania i wyczcia a tamta laska na ktora patrzy sie facet ma satysfakcję ..I to bywa przykre..

to jestescie wyorzumiale :). ja nie mialabym tyle nerwow.

Zawsze mozna gapic sie perfidnie na przystojnych facetow ;) Ba! Mozna tez zaczac przy partnerze komentowac iurode, styl itd napotkanego przystojniaka :) Reakcja partnera jest bezcenna :D

aż z takim czymś się nie spotkałam. owszem u byłego jak najbardziej, był przekonany, że wszystkie laski jego. a z obecnym jest inaczej. częściej zwraca uwage na ubiór dziewczyny niż np na twarz, czy części ciała. ale nigdy nie czułam się zazdrosna przez taką sytuację, może dlatego że nie było to ślinienie a zwykłe spojrzenie, obejrzeć w sposób dosłowny też się nie obejrzał. w sumie zależy od faceta jak również od kobiety, osobiście czuje się skrępowana jeśli widzę/czuje że obcy facet mi się przygląda.

ja swojemu mówię ''żebyś się czasem nie zakochał'' fajnie się peszy a ja się śmieję bicie faceta na ulicy jest żenujące. Panna sama się poniżyła bo ludzie którzy ten incydent widzieli to tylko z niej się śmiali

rurka_z_kremem - co racja to racja:D mina faceta jest wtedy bezcenna:D mój były po takim czymś zapytał czy musze go tak denerwować :P obecny sam mi czasami zwróci uwage dlaczego nie oglądam się za facetami, ale prawda jest taka że nie lubie spalonych na solarium kolesi i z wloskami postawionymi idealnie na żel :) a coraz cześciej się takich spotyka, np na plaży

Tlumaczenie ze faceci tak maja i musza sie gapic jest po prostu glupie, ale naprawde ze swieca szukac tych, dla ktorych inne nie istnieja, dla ktorych nie ma piekniejszej od wlasnej kobiety

najważniejsze to nie popadać w paranoje i traktować to właśnie pół-żartem. jak to moja mama mówi "krowa która dużo ryczy mało mleka daje" jak do tej pory zauważyłam, że stwierdzenie jest jak najbardziej trafne.

na nieszczescie wiekszosc kobiet taki stan rzeczy akceptuje. ja bym nie akceptowala, sama sie nie gapie to czemu mam facetowi pozwalac. jak sobie chce spojrzec na fajna laske to niech na mnie patrzy.

Bez przesady mogę przyznać, że własnie znalazłam takiego którego nie interesują inne kobiety. Nie twierdzę, że odkąd jest ze mną nie spojrzał na inną, ale kończyło się to zawsze zniesmaczeniem. A jeśli chodzi o jego przebywanie samemu z kumplami, ostatnio mi się żalili, że mózg mu wyprałam bo nie zwraca uwagi na inne, i spojrzy dopiero wtedy jak ktoś mu powie, ale i tak nie budzi to w nim żadnych emocji :) a jestem maksymalnie przeciętną dziewczyną niczym niewyróżniającą się z tłumu. ale jak widać komuś i takie przeciętne mogą się podobać i być tymi idealnymi ;)

Zdesperowana Domowa Żona ma rację. To na co facet będzie sobie pozwalał zależy tylko i wyłącznie od kobiety. Jeśli pozwolimy wejść sobie na głowę możemy zapomnieć o szacunku i wierności, bo po co skoro i tak to akceptujemy i tolerujemy. ;]

Tez zgadzam sie z Zona. Ja nie gapie sie na innych facetow i nie zyczylabym sobie by moj facet gapil sie na inne kobiety, ale to swiaczy o kulturze

jak to mówią nie liczy się ilość a jakość więc jeśli ma się tego dla nas idealnego przy boku to co nas obchodzą inni?