dlaczego tyle osob bierze slub koscielny a nie przestrzegaja zasad

Wybacz niektórzy księżą nie powinni nimi być, mają dzieci chleją i taki ktoś ma mnie pouczać sory biskupi doskonale o tym wiedzą i gówno robią jeden drugiego kryje.

Masz rację. Dlatego też denerwuje mnie kiedy ktoś taki wchodzi na ambonę i poucza innych.

Dlatego przyjęłam zasadę chodzę do kościoła przyjmuję sakramenty ale w tyłku mam niektórych księży bo wierzę w Boga a nie w nich i mam prawo się z nimi nie zgadzać.

Rozumiem Cię, ale to jest sprzeczne z zasadami tej wiary. Niezależnie od tego, czy nam się podoba czy nie. Ja przestałam odnajdywać w niej jakąkolwiek logikę. Bo z drugiej strony wyszłoby na to, że musimy traktować ksieży jako nieomylnych (choć dogmat o nieomylności papieża w sprawach wiary znają chyba wszyscy ;) a on też mi się nie podoba. Papież nie jest Bogiem żeby ustalać zasady wiary.)

do deliah... jasne, wiem co jest dalej w oswiadczeniu USC, ale mowi sie to do ogolu, a nie do przyszlego meza, zony... jest bardziej intymnie... Ja nie neguje co lepsze...kazda z nas jest inna, i chce miec wyjatkowy slub, a prawo polskie nam w tym nie pomaga. Wielu ludzi nie identyfikuje sie z Kosciolem Katolickim a dalej bierze tam slub, dlaczego? To jest naprawde indywidualna sprawa i dyskusie na forum tu nie pomoga... ...dla Ciebie te slowa sa wystarczajace, a dla mnie nie...i w tym sie roznimy... Calkiem niedawno bylam na slubie cywilnym w plenerze, bylo milo, ale czegos brakowalo. Druhny mowily, ze beda plakac (ja tez zawsze na slubach placze) i nikt nie plakal, nawet Panna Mloda lzy nie uronila (choc zapowiadala sie ze bedzie beczec)...Pan Mlody ze strachu nawet na swoja wybranke nie patrzal (byl to slub tlumaczony na ang, wiec nie wiedzial, czy ma patrzec na urzednika (ktory mowil wybko i nie czekal na tlumacza), czy swoja wybranke), goscie z tylu nic nie slyszeli, jak to na dworze...akustyka do 1 go rzedu... Moja kolejna kolezanka bierze slub w plenerze we wezesniu i poradzilam jej: 1. mowic do mikrofonu 2. wziac slub humanisyczny,a cywilny dzien wczesniej w USC, mam nadzieje, ze wszyscy beda beczec, czytalam przysiege ktora napisali, jest cudowna (tez zwiazek mieszany, wiec przysiega po ang, i bez tlumacza) jasne, wiem co jest dalej w oswiadczeniu USC, ale mowi sie to do ogolu, a nie do przyszlego meza, zony... jest bardziej intymnie... Ja nie neguje co lepsze...kazda z nas jest inna, i chce miec wyjatkowy slub, a prawo polskie nam w tym nie pomaga. Wielu ludzi nie identyfikuje sie z Kosciolem Katolickim a dalej bierze tam slub, dlaczego? To jest naprawde indywidualna sprawa i wg wlasnego sumienia...

nikt nie plakala na cywilnym dlatego lepszy koscielny dziewczyno Ty myslisz czy udajesz?

kto powedzial ze koscielny lepszy?

Świadoma hipokryzji, oczywiście masz rację. Każdemu może podobać się coś innego. Nie lubię tylko ślepego podążania za tłumem - ale jeśli ktoś racjonalnie uzasadnia swoje wybory... :) Ja na ślubach nie płaczę nigdy, nic wzruszającego w tym nie widzę (a ogólnie jestem szalenie wrażliwa). Ponadto nie znoszę afiszować się ze swoimi uczuciami, dlatego może tak ciężko mi w ogóle przełknąć te formuły - dla mnie to jest nienaturalne, nic nie poradzę. Sluby humanistyczne są u nas wciąż bardzo mało popularne i chyba szybko się to nie zmieni. Poza tym - patrz punkt powyżej. "Wielu ludzi nie identyfikuje sie z Kosciolem Katolickim a dalej bierze tam slub, dlaczego?" Bo niewielu jest w stanie przeciwstawić się społecznej nagonce i indoktrynacji od małego. Wielu też nie ma takich dylematów bo się nad tym po prostu nie zastanawia.

A ja powiem tak ... uwazam ze ceremonia koscielna ma swoj niepowtarzalny klimat, ze wzgledu na akustyke, ozdoby, zapach ... natomiast nie widze zeby mialo to cokolwiek wspolnego z jakims wewnetrznym spelnieniem. Bardzo chcialbym miec slub koscielny, ale dlaczego mialbym naprzod uczeszczac na jakis msze, spowiedzi, spotkania ... nie o to przeca chodzi ...

ja jestem osoba wierzaca, ale z niektorymi zasadami kosciola sie nie zgadzam wiec slubu tam nie bede brac a BOG jes wszedzie i nie musze przy ksiedzu przysiegac aby zlozyc przysiege BOGu....Boga powinnismy miec w sobie , w sercu a nie przypominac sobie o nim wtedy kiedy chcemy paradowac w kosciele w sukni za 4tys i patrzec jak 100 gosci placze bo takie to wzruszajace:O

"Bardzo chcialbym miec slub koscielny, ale dlaczego mialbym naprzod uczeszczac na jakis msze, spowiedzi, spotkania ... nie o to przeca chodzi ..." Bo decydując się na ślub w kościele decydujesz się na katolicki model małżeństwa. I na tych spotkaniach będą Ci o nim opowiadać. A ze zazwyczaj są one dramatycznie płytkie... no cóż.

droge do boga znajdziemy zagladajac w glab siebie a nie poprzez ksiedza wg mnie

do deliah.... totalnie sie z toba zgadzam... Moj OH jest Anglikeim, religia anglikanska, tylko chrzczony, ja "katoliczka" z 3 sakrementami, niepraktykujaca...po katolicku niewierzaca... Do wczoraj myslelismy o slubie cywilnym...bylam tu na kilku...jest cudnie...intymnie, mlodzi mowia przysiege do siebie, moga sobie wybrac z kilu roznych formul, sluby nie musza odbywac sie a USC a w specjalnych miejscach (jest tam rowanieza wesele) z licencja na sluby... Chetnie wzielabym taki slub tutaj, problem w tym, ze moja cala rodzina jest w Polsce, a nie stac nas zeby oplacac przeloty i hotele dla wszystkich, poza tym samo przyjecie weselne jest duzo tansze wiec padlo na Polske... a tam...ehhh...szukamy w Krakowie i okolicach....jak nie masz +300 za os na Smilowice, Palac Zielinskich czy Radziwilow, to ciezko cos ladnego znalezc (z licencja na sluby)...a wziac humanistyczny w Parku, wsrod setek gapiow...hhhmmm...to nie dla nas...

Świadoma, znajomi ostatnio brali ślub w Krzeszowicach - niedaleko Krakowa. Jest tam taki dworek w parku - nie byłam, bo ślub był bardzo kameralny, ale zdjęcia były cudne. Może tam sprawdźcie? Tylko nie jestem w stanie podać nazwy :( a znajomi są w Turcji, więc nie mam jak zapytać...

A dworek białoprądnicki? Tylko tam są b. długie terminy :o

bralismy o pod uwage, ale ta restauracja w piwnicy nie podoba sie Danielowi, poza tym nie ma hotelu w poblizu, a miejsce jest otwarte dla wszystkich... poza tym jest tam pieknie...ja bym brala, Dan jest na nie :(

No z ustaleniem miejsca zawsze jest kłopot. Ale może wato się zastanowić i przecierpieć niedoskonałości, które wymieniłaś? Życzę Wam powodzenia, ja na dziś zmykam. Pozdrawiam :)