Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomóżcie prosze

Sama nie wiem co o tym myśleć

Polecane posty

Gość Pomóżcie prosze

W styczniu poznałam mężczyznę który podobnie jak ja jest po rozwodzie. Ja mam 28 lat on 36. Od samego poczatku przypadlismy sobie do gustu. Jedynym minusem tego zwiazku byl fakt ze wiekszosc czasu spedzalismy na rozmowach miedzy soba ale na skype poniewaz on pracuje w Holandii. Taka sytuacja nie bedzie trwac wiecznie bo on za jakis czas wroci do kraju(teraz splaca kredyt). Problem polega na tym ze od jakiegos miesiaca moze troszke dluzej czuje ze on sie oddalil ode mnie. Rzadko sie odzywa, a wczesniej na okroglo pisalismy do siebie. Wiedzielismy oboje gdzie kto jest, co porabia a teraz juz tego nie ma. Czasami jest tak ze potrafi sie nie odzywac caly dzien a wieczorem jakby nigdy nic pisze mi smska na dobranoc ze mnie kocha i zyczy spokojnej nocy. Jesli ja napisze to odpisze ale rzadko pisze sam z siebie. Kiedys powiedzialam mu ze cos jest nie tak ale on powiedzial ze z jego strony wszystko jest ok i ze chce byc ze mna tylko ze ja czuje ze nie jest ok. Ostatnio po tym jak caly dzien nie zainteresowal sie co u mnie przez caly dzien wkurzylam sie i wylaczylam telefon. Wtedy faktycznie bombardowal mnie smsami co sie dzieje, czy wszystko ok i takie tam. Caly czas wysyla mi sprzeczne sygnaly. Przeciez nie bede mu ciagle mowic zeby czesciej do mnie pisal bo nie chce sie napraszac. Powiedzcie co o tym myslicie i co ja mam zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusijaa
Myślę Kochana, że są 2 opcje: 1.Albo kogoś poznał i nie chcąc Cię urazić robi uniki (wiem z doświadczenia,że tak się robi :/ ) 2.Zdaje sobie sprawę z powrotu do Polski, boi się spotkania, ogólnie sytuacja go przerasta i tchórzy. Tyle przychodzi mi do głowy. Ale, radzę jasno zapytać dlaczego tak się dzieje i nie owijać w bawełnę!!Unikniesz być może rozczarowań i zaoszczędzisz czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
Ale jak wylaczylam telefon na prawie 2 dni to wygladalo ze sie martwil i powiedzial mi ze sie wystraszyl. Zapytalam jakis czas temu go wprost to powiedzial ze z jego strony wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusijaa
A może faktycznie, bez urazy, ale czuje się przytłoczony i kontrolowany przez Ciebie. Moze on nie widział tej "przyjaaźni" jako nadziei na coś więcej. A może ustaliliście jednak, że to tylko przyjaźń, a Twoje odczucia są jednostronne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
On od poczatku powiedzial ze chce cos wiecej niz przyjazn. To co mam robic?Ja teraz tez mniej sie odzywam. Nie bombarduje go smsami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusijaa
Dobrze, nie bombarduj. Napisz moze po prostu, od tak, po kolezeńsku, że zazwyczaj taka cisza wróży coś niedobrego, ale masz nadzieję, że nie w waszym przypadku i ,że najzwyczajniej w świecie martwisz się o neigo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ....
Tak bywa w związkach, przychodzi czas kiedy wydaje nam się ze wszystko jakoś ię ucisza, mniej zainteresowania ze strony tej drugiej mniej wiadomości ale to mija jest to jakiś etap w związku zwłaszcza tak świerzym i takim na odległosć - wiem bo pzrechodziłam to, co prawda dzieliło nas tylko 40 km ale jednak, pzretrwaj pisz ale nie bombardowanie.. i powiedz mu ze masz wrażenie ze jakoś się oddalacie od siebie na pewno ropzmowa wiele da powodzenia i nie poddawaj się, o miłość warto walczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
Rozmawialam z nim teraz i wydaje sie ze wszystko jest w porzadku. Jutro pewnie znowu bedzie malo sie odzywal.Nie chce go stracic bo wiem ze moge z nim byc szczesliwa. Najgorsze jest to ze chyba nie umiem postepowac z mezczyznami i nie chce zrobic jakiegos bledu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tylko związek na odległosc. Nie angażuj sie az tak powaznie bo możesz dostac niemiłą niespodzianke. Pisał wiecej wczesniej bo było to cos nowego fascynujacego. A teraz juz poznał ciebie twoje nawyki i uważa że nie ma potrzeby odzywac sie częściej. Duzo z nim piszesz a nie poznajesz go w zyciu codziennym tak na zywo, bądź ostrożna ludzie na żywo sa inni. Zycze ci powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
Tylko jak przyjeżdża to jestesmy razem non stop tydzien albo 2. Czasem sie kłócimy i mam wrazenie ze nikt niczego nie udaje.Byl przy mnie jak sie rozwodzilam i mysle ze moglabym na nim polegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
Więc myślicie że nic z tego nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
Wczoraj jak rozmawialismy to zadzwonila moja mama. Wtedy powiedzial ze idzie do sasiadow i konczymy rozmowe na dzis. Troche mi bylo przykro ze woli siedziec z sasiadami niz rozmawiac ze mna tymbardziej ze ostatnio ma dla mnie tak malo czasu. Zauwazylam ze ladnie wyglada, jest zadbany...moze przesadzam ale mam wrazenie ze on kogos tam poznal. Boje sie go spytac kolejny raz wprost bo powie ze znowu zaczynam i jeszcze bardziej sie ode mnie odsunie. Nie wiem co mam robic. POMÓŻCIE PROSZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
Czuje sie jak nastolatka ktora zabiega o wzgledy mężczyzny. Może jestem glupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
Wczoraj znowu rozmawialismy na gg. Mowil ze jest mu ciezko bo dawno sie nie widzielismy. Powiedzial ze nie chce ze mnie zrezygnowac. Pozniej zniknal bez slowa, jak napisalam mu smska to juz nie odpisal.Nie wiem co mam o tym myslec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
Teraz przez weekend miał urwanie glowy...praca szkolenie i dopiero w niedziele mogł odespac. Cały piatek sie nie odzywał i dopiero wieczorem zadzwonil. W sobote dopiero wieczorem odpisał na kilka moich smsow w ktorych pisałam ze sie martwie. Całą niedziele i poniedzialek bez słowa. Czyżby to byl koniec mojego zwiazku? A moze mozna jeszcze cos zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłości nie ma.........
jest chemia wzajemna fascynacja zauroczenie i .... mnóstwo możliwości manipulacji w tym temacie .... manipulacja "miłością" zaczyna się już w domu rodzinnym .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odsuń się. Wyłącz telefon, albo jeszcze lepiej, nie odpisz na jakiegoś smsa, nie odbierz telefonu. Potem jakgdyby nigdy nic odbierz, ale powiedz że musisz kończyć bo coś tam, papa. Marudzenie nic nie da. On musi zatęsknić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×