Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LALALALALAL

dziadkowie

Polecane posty

Gość LALALALALAL

Denerwują mnie swoim zachowanie moi rodzice i teściowie. Powiedzcie mi czy i jak byście zareagowały w danych sytuacjach: 1. Jeden z dziadków zaczął zwracać się do mojej córki "moja córeczko" 2. Jedna z babć za każdym razem podpuszcza córkę żeby u niej została. 3. Jedna z babć daje córce do zrozumienia, że wartości materialne mają większe znaczenie niż miłość (ma duży dom, a my małe mieszkanko i zawsze to podkreśla, twierdzi, że z tego powodu moja córka powinna u niej mieszkać:-(). 4. Teściowie mimo, że czegoś córce zabraniam, pozwalają jej na to Tego typu sytuacje zdarzają się nagminnie i nie wiem czy odpuścić czy reagować. Co powinnam mówić córce? Proszę o radę doświadczone mamuśki. Corka ma 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punkty 2,3,4 są niedopuszczaln
e, ale 1? kochają twoją córkę, a swoją wnuczkę i tyle, to takie wyrażenie, przestań być zazdrosną kwoką co chowa dziecko dla siebie, bo jak ci córka dorośnie to spier doli od ciebie raz, dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz. Skoro z nimi nie mieszkacie, to szkód wychowawczych Ci nie narobią. Gdyby mieszkali którzyś, to byłoby gorzej, bo miałabyś to na co dzień i dziecko mogłoby mieć rozdwojenie jaźni. A tak, to dziadkowie sa na jakis czas i sa od rozpieszczania. Córka będzie wiedziała, że rodzice czegos zabraniają, a dziadkowie, to dziadkowie i mają być dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama kaudii
ja zawsze reaguje jak cos jest nie po mojej mysli ... nie mozna pozwolic sobie wejsc na głowe ... a nie robie awantur tylko rozmawiam jestem dosc spokojnym człowiekiem i z reguły to pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LALALALALAL
ja kontaktów im ograniczać nie chcę, ale jak słyszę teksty w rodzaju, cytuje: "Nie myj zębów, bo to i tak nic nie da" to boję się żeby moje wychowanie nie poszło na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
na punkt 1 jest prosta rada - nawet jesli to Twój rodzony ojciec a nie teść, przestan mowić do neigo "tato" a za to tylko i wyłacznie "dziadku". dziecku sie moze mieszac w głowie - skoro jedna osoba moze byc raz dziadkiem a raz tatą, to moze i ona moze być dla jednej osoby i wnusią i córcią? jesli "dziadek" zostanie ściśle i konkretnie zdefiniowany, to dla dziecka pozostanie dziadkiem. chocby mówił do małej nie tylko "córeczko" ale nawet "żono". a swoją droga - ja bym walnęła wprost "nei przypominam sobie żeby tata miał coś wspólnego z poczęciem mojej corki, wiec niech tata sobie nie zawłaszcza nienależnych tytułów. i niech tata uwaza zwłaszcza przy ludziach na to "córeczkowanie" bo wyjdzie tata na jakiegoś Fritzla." ale ja bywam bezczelna, nie wiem na ile Ty bywasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"ja kontaktów im ograniczać nie chcę, ale jak słyszę teksty w rodzaju, cytuje: "Nie myj zębów, bo to i tak nic nie da" to boję się żeby moje wychowanie nie poszło na marne" o Jezuuuu, juz widze jak mówię "Myj myj, zobacz, babcia nie myła i teraz sztuczne nosi" :D albo zabierz mała do dentysty po prostu na kontrolę, szybko zrozumie że niemycie zebów ma mało przyjemne konsekwencje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punkty 2,3,4 są niedopuszczaln
e, ale 1? kochają twoją córkę, a swoją wnuczkę i tyle, to takie wyrażenie, przestań być zazdrosną kwoką co chowa dziecko dla siebie, bo jak ci córka dorośnie to spier doli od ciebie raz, dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LALALALALAL
ja właśnie też jestem dość, nazwijmy to "szczera", ale tego typu sytuacji jest tak dużo, że wprowadzam nerwową atmosferę. Trudno im cokolwiek wytłumaczyć... tacy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariennete
punkty 2,3,4 są niedopuszczalne e, ale 1? kochają twoją córkę, a swoją wnuczkę i tyle, to takie wyrażenie, przestań być zazdrosną kwoką co chowa dziecko dla siebie, bo jak ci córka dorośnie to spier doli od ciebie raz, dwa Popieram w zupełności , mój ojciec też mówi do mojego dziecka córeczko i jakoś mi to nie przeszkadza , przecież dziecko wie , kto jest jego ojciem i matką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LALALALALAL
a co na to prawdziwy ojciec dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczbapi
mój dziadek do tej pory mówi do mnie córuś, chociaż mam sporo ponad 20 lat :P i nikt nigdy nie robił z tego problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LALALALALAL
od razu widać, że Twój dziadek ma jakiś kompleks związany z rodzicielstwem, pewnie nie miał córki, albo nie wykorzystał dobrze czasu kiedy sam miał małe dzieci. Dziwne jest to, że to mi zarzucają kompleksy, a ja tylko chce żeby każdy trzymał się swojej roli w życiu mojej córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczbapi
czas raczej dobrze wykorzystał, wtedy były inne czasy i więcej się go spędzało z dziećmi, dziadek miał 4 dzieci: 2 córki i 2 synów, a do wszystkich swoich wnuków mówi córuś czy synek, chociaż już wszyscy jesteśmy po 20, zresztą zauważyłam, że nie tylko mój dziadek tak ma. Nie przejmuj się tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie nawet pradziadkowie
mówią do małej "córeczko". No i niech sobie mówią to przecież jest mała córeczka :P Ona słowo córeczka pojmuje nie jako funkcje w życiu, jako miejsce w hierarchii rodziny tylko jakby swoje drugie imię. Takie określenie na nią i tyle. Ona jest córeczką. I nich będzie! Póki tylko może to niech będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompleks związany z rodzicielstwem???? Bzdura ;) Co w tym złego że powie babcia/dziadek "córeczko" ,"synuś" ? Moi dziadkowie tak do mnie mówili,rodzice czy teście czasami pieszczotliwie tak zwracają się do mojego dziecka i nóz mi się wkieszeni nie otwiera :D Dodam że mają oboje i synów i córki więc niczego im nie brak ;) Jeśli chodzi o podpuszczanie to nie za bardzo rozumiem,jak to do końca wygląda miedzy babcią a wnuczką. A co do pkt 3 i 4 to reagować,reagować i nie pozwolić by Twoje reguły i zasady poszły w las!Najlepiej porozmawiać z dziadkami i powiedzieć otwarcie że robią źle,żeby tak nie robili bo Tobie się to nie podoba.Może nie zdają sobie sprawy że robią krzywdę i dziekcu i Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×