W końcu się przełamuję, i to napiszę. Jestem psychopatką!!!

Pewnie po przeczytaniu jedynie nagłówka w to nie uwierzyliście, ale niestety jest to najszczersza prawda :O Jak można się domyślić to wszystko się zaczęło od mojego dzieciństwa. Tak, tak wiem że to brzmi nader żałośnie. Trudne dzieciństwo i takie tam bzdety. Jednak w moim przypadku właśnie tak było. Pominę fakt przemocy fizycznej emocjonalnej, ponieważ nie wiem czy to akurat miało na mnie wpływ. Sądzę, że wszystko jest winą nadużyć seksualnych wobec mojej osoby. Początkowo bardzo trudno mi było sobie z tym radzić, jednak kiedy w swoim życiu trafiłam na kolejnego zboczeńca to wszystko się zmieniło... Miałam wtedy już 12 lat i znienawidziłam się za to, że jestem dziewczyną. Wtedy żeby sobie poradzić z tym wszystkim wymyśliłam pewną taktykę... Żeby nie obwiniać swojej płci za wszystkie nieszczęścia, które mnie spotkały zaczęłam się utwierdzać w przekonaniu, że płeć przeciwna również cierpi. Żeby osiągnąć ten efekt zaczęłam fantazjować na ten temat. Muszę przyznać, że pomagało... W moich wyobrażeniach role się obróciły i czułam dzięki temu swoistą sprawiedliwość. To wszystko trwało latami. Zaczęłam się interesować literaturą i filmem, gdzie było ukazane cierpienie mężczyzn. Tak samo moją uwagę najbardziej przykuwały takie nagłówki w gazetach itp. Zaczęło mi to sprawiać ogromną przyjemność. Tak też zostało mi do dziś. Nie potrafię się uwolnić od tych myśli. Teraz boję się, że niedługo samo fantazjowanie mi nie wystarczy i niedługo będę musiała te "marzenia" wprowadzić w życie i jeszcze kogoś zabiję :O

na kafe wszyscy są wariatami

Po braku wpisów sądzę, że chyba nie jest ze mną jeszcze tak źle i nie sprawiam zagrożenia dla otoczenia :D

wszystkim facetom nalezy ucinać jaja!!!

dziecko, co ty bredzisz? przeczytaj sobie co to jest psychopatia, coś ci sie pomerdało w głowce. ale molestowania, oczywiście, bardzo wspólczuje

Słowo "psychopatka" miało mieć znaczenie potoczne :O Zresztą jeżeli w to wnikać, to psychopatia też do mnie po części pasuje :O Mniejsza z tym, ale słyszeliście kiedyś o takim przypadku? Ja czasem jak czytam o seryjnych mordercach to odnajduję w nich siebie. Myślę, że u nich zaczynało się podobnie... Dżizys :O Swoje skłonności potrafię bardzo dobrze ukrywać przed otoczeniem i nikt nie ma nawet o tym pojęcia. Nie wiedzą nawet co mnie kiedyś spotykało i nawet się tego nie domyślają. Myślą, że jestem normalnym człowiekiem :O