Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123456789.....

jak byscie sie zachowaly?:(

Polecane posty

Gość 123456789.....

Mam chlopaka jzu 2 lata, bylismy na dzis umowieni, mial do mnie przyjechac, nie mielismy konkretnych planow, chcielismy tylko pobyc troche razem a on dzis rano oswiadczyl mi ze musi isc do kolegi, ze do mnie przyjedzie jutro a ja specjalnie dla niego odlozylam wizyte u lekarza na inny dzien:/ Ten kolega wrocil z zagranicy i widzial sie z nim dopiero raz, znow wyjezdza ale za 3 dni wroci i zostanie prawie na 2 miesiace wiec nie rozumiem dlaczego nie mogl odczekac tych 3 dni i normalnie dzis spedzic czas ze mna:(:(:( zawiodlam sie na nim bo nie dotrzymal obietnicy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo faceci tacy są
i lepiej to zaakceptuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wiosenek 25
przeciez to tylko 1 dzien ... nie badz egistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź
z nim do kolegi na godzinkę, dwie, jak wrocicie to sie poprzytulacie. Jak mojego kumpel wrócił z zagranicy to w 3 poszlismy na piwko i to byla propozycja mojego faceta. Po co robić problem z czegoś co problemem nie jest? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
nie no ja nawet sie nie zapisalam do tego lekarza bo sie umowilam z nim wiec stwierdzilam ze zalatwie to w inny dzien a dzis bylo juz za pozno zeby sie zapisac. Nie moge tego pojac ze kolega moze byc wazniejszy ode mnie....powiedzialam mu to a on ze to ja jestem najwazniejsza i przyjedzie jutro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
tylko ze on nawet mi tego nie zaproponowal zebym poszla razem z nim wiec stwierdzilam ze nie bede sie narzucac. Poza tym przy mnie to by naet piwa nie wypil bo musial by mnie odwiesc....to nie chodzi o to ze jeden dzien tylko jak mozna sie tak zachowac ze najpierw obiecywac a potem powiedziec ze MUSI isc do ego kolegi:( przeciez juz sie z nim widzial a wyjezdza tylko na 3 dni. To ze ja sie z nim nie widzialam od niedzieli to sie nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wiosenek 25
puknij se w leb..ile masz lat... 15 ?? zachowujesz sie jak zwykla gowniara , co ty myslisz , ze on poza toba swoiata wizial nie bedzie? chcesz miec niewolnika czy co ?? przyjechal kumpel , daj mu si z nim spotkac , smycz mu spowrotem jutro zalozysz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa kafeterianka
To naprawdę straszne! Chyba zaraz się rozpłaczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość według mnie przesadzasz
gdybyście mieli jakieś konkretne plany, a on by zawalił, to mogłabyś mieć pretensje. Albo gdybyś Ty na niego czekała, a on by Cię olał. A tymczasem dał Ci znać rano, że przyjedzie jutro, więc ja osobiście uważam, że Twoja reakcja jest wielce przesadzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
hmmm zle sie wyrazilam, zapomnialam o waznym szczegole. Bo nie dal mi znac tylko dopiero jak ja spytalam zeby sie upewnic czy przyjedzie to powiedzial mi to;/ Tak przyjechal kumpel ale nie dzis bo juz sie z nim widzial a on powiedzial ze musi do niego isc teraz bo wyjezdza i potem sobie juz nie pogadaja, ale przeciez wroci za te cholerne 3 dni;/ To ze mnie 3 dni nie widzial to nie jest wazne???? Nie mam 15 lat jak cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
ok moze nie mielismy konkretnych planow ale obietnica dana swojej dziewczynie to chyba jest cos powaznego? a on nie ma powaznego powodu zeby ta obietnice lamac bo ten kolega nie wyjezdza na rok, wroci i zostanie na dluzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
naprawde nikt nie podziela mojego zdania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiaaaXxx
Koniecznie musisz z nim porozmawiać i powiedzieć, że nie spodziewałaś się takiego zachowania z jego strony. Powiedz, że zabolało Cię to. Jesteście ze sobą już dwa lata i myślę, że szczera rozmowa nie będzie problemem. ;) Myślę, że jeśli powie Ci dlaczego tak się zachował i przeprosi, to powinnaś mu wybaczyć, jednak zaznacz od razu, że wolała byś, aby takie sytuacje się już na przyszłość nie zdarzały. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
juz mnie przeprosil, powiedzial poprostu ze tam pojdzie i juz ale ja jestem tak wkorzona ze niczego mi sie nie chce jeszcze do tego siedze sama w domu i sie zadreczam;/ Wiem ze on mnie bardzo kocha ale czuje ze za malo mi tej milosci okazuje:( tak jak dzis, myslalam ze bedzie steskniony a on wolal kolege ode mnie bo przeciez nie zobaczy go przez najblizsze 3 dni:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wiosenek 25
dziewczyny sie zmieniaja , prawdziwi przyjaciele sa na cale zycie , on nie jest Twoja wlasnoscia :/ co on zycia poza toba miec nie moze czy jak ??? beznadziejna jestes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
moze, ja mu nie zabraniam spotykac sie z kolegami ale nie akurat wtedy jak umawia sie ze mna. Przestan mnie w ten sposob oceniac bo mnie nie znasz;/ i nie mow ze dziewczyny sie zmieniaja bo my planujemy byc ze soba na cale zycie. Nie wyobrazam sobue zycia bez niego i to dziala w dwie strony, wiem to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majorkanka
Jesteście ze sobą 2 lata, a odnoszę wrażenie, że 2 miesiące. Jeśli chcesz poznać przyczynę, to niestety musisz okazać trochę pokory, bo moim zdaniem problem tkwi właśnie w Tobie. Dokładnie chodzi, o Twoje niskie poczucie własnej wartości. Wrzuć na luz. Przestań się tak tym zadręczać i brać do siebie. To, że przesunął spotkanie nie znaczy, że Cię nie kocha, nie szanuje itp. zwyczajnie przełożył spotkanie, chce pogadać z przyjacielem przed wyjazdem (może kolega bardziej od Ciebie potrzebuje właśnie teraz tej rozmowy?), nie doszukuj się za tym żadnych negatywnych skojarzeń. Możesz oczywiście wspomnieć mu, że Ci przykro, bo się stęskniłaś. To świadczy o Twoim uczuciu, ale nie robić mu wymówi i panikować. Więcej wyrozumiałości. Jest teraz z kolegą, a nie z Tobą? Jego strata. Wykorzystaj czas wolny i umów się z koleżanką. Pamiętaj, że bycie razem to nie posiadanie kogoś na wyłączność. To nie stawianie warunków typu "wybieraj: ja czy kolega". Jesteście osobnymi bytami, które są ze sobą, bo chcą, ale to nie znaczy, że oddają komuś cały swój czas. Więc głowa do góry. Jutro się zobaczycie, a dziś zrób coś innego, na co masz ochotę. Niech uzależniaj swojego szczęścia i dobrego humoru od drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam podobnie. Chłopak miał do mnie przyjechać, ja tego dnia miałam jechać z rodzinką do ciotki, ale postanowiłam, że zostanę w domu i będziemy mieli wreszcie okazję, żeby pobyć z chłopakiem sami. Miał przyjechać na 14, o 13:30 kiedy napisałam do niego, żeby się upewnić czy przyjdzie, napisał, że idzie do kumpla bo coś tam. Powiedział, że może wpadnie wieczorem - nie wpadł. Pod wieczór, kiedy napisałam mu, że postąpił nie fair i, że zrobiło mi się przykro powiedział, że nie wie dlaczego tak się zachował, że dał plamę i przeprasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrwsf
ło matko, jesteście razem 2 lata i nie może wyjść sam z kumplem na piwo? musisz z nim wszędzie łazić? Ni e dramatyzuj, umów sie z koleżanką, a sobą się jeszcze naciezsycie. nie bądz egoistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie:) ja tez dzisiaj jestem w takiej sytuacji. Bo to pierwszy raz?:O Mial dzisiaj do mnie przyjsc, obiecal. Nie przyszedl i sie nie odzywa... Pewnie wieczorem mi napisze ze przeprasza... chuj mu w dupe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejejejeeeee
jak wy planujecie byc ze soba cale zycie to po slubie kolo nawet dupy bez twojej zgody sobie nie bedzie mogl podetrzec :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za głupie baby z Was. Wy chyba nie rozumiecie o co chodzi autorce. Umówił się z nią to powinien się spotkać Z NIĄ, a nie w ostatniej chwili zmieniać plany, bo kumpel. Jeszcze gdyby się go nie spytała czy przyjedzie, to najprawdopodobniej nic by sam nie napisał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna9999
przestań wymyślać bo w końcu cię zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.....
dokladnie tak by bylo jeszcze teraz przez przypadek chyba wlaczyl mu sie sam tel w kieszeni i uslyszalam ze jest tam wiecej osob niz tylko on i kolega. Wkorzylam sie na maksa i zaczelam wydzwaniac, nie odbieral wkoncu sam odzwonil, strasznie sie poklocilismy, nie dawal mi nawet dojsc do slowa, ja sie zdenerwowalam i walnelam tel o ziemie:( teraz strasznie zaluje a on chyba ma wylaczony tel albo nie ma zasiegu:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejejejeeeee
justyna..on ja zostawiu na bank..predzej czy pozniej..po 4,6 moze nawet 10 latach ale ja zostawi ... kazdemu moze cos wypasc a ta pipa najwyrazniej teg nie rozumie , tylko siebie stawia na swoim miejscu, histeryzuje i wyolbrzymia.. nikt na dluzsza mete tego nie wytrzyma :/ wspolczuje chlopakowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×