jak byscie sie zachowaly?:(

hahaha no i lux... zostawi ci poszukasz sobie innego niewolnika..zachowujesz sie jak szczeniara

Wypaść?! Rozumiem, jakby stało się coś poważnego, ale to, że przyjechał jakiś kumpel (który notabene zostaje w kraju na 2 miesiące) nie znaczy, że facet może olać to, co zaplanował wcześniej ze swoją kobietą. Halo, troche szacunku!!

boooze co ja najlepszego zrobilam, jestem zla o to ze mnie oklamal z tym ze bedzie tylko z tym kolega i z tym ze mowil ze nie bedzie pil. Eh ja slyszalam ze oni sie tam niezle bawia. Nigdy nie poklocilismy sie tak zeby az tel wylaczyl a przeciez nie bede dzwonila do jego kumpla chyba:(:(

co ja mam teraz zrobic??? widze ze wiekszosc mnie tylko krytykuje a nie wiecie jak ja sie teraz czuje;(:(:(

znam ten bol:) moge wiedziec ile masz lat? ty i on? Musisz zrozumiec ze faceci to ograniczone istoty i nie przejmuja sie tym co Ty czujesz... mysla ze jak na drugi dzien przeprosza to bedzie wszystko ok:) troche sie pozloscisz i ci przejdzie

Nic nie rób, olej go. To on nawalił i on powinien to odkręcać, nie błagaj go o litość.

ale ja tez czuje sie teraz podle ze walnelam tym tel o ziemie i sie rozlaczylam:( ja mam 19 lat on 24 prawie

taaa dzwoń częściej. Słuchaj daj mu luz bo poszuka takiej która nie będzie wydzwaniać do niego bo wyszedł do kolegi

Moze jedank mam napisac znowu do tego kolegi??? bo juz wczesniej do niego pisalam jak sie nie moglam dodzwonic do mojego chlopaka

przestań pisać bo zachowujesz się jak jego matka a nie dziewczyna

gdyby nie byl umowiony wczesniej ze mna to bym nie robila afery ale nie dosc ze zawalil spotkanie ze mna to mnie jeszcze oklamuje, wylacza tel... A ta klotnia tak poprostu sama z siebie wynikla:(

ale po co Ty chcesz się z nim teraz kontaktować?

czemu nie mozsz zrozumiec ze nie jestes pepkiem siata...to facet , potrzebuje kolegow..POTRZEBUJE ty co zrobilas..wkurwilas go bo zrobilas mu afere o nic jak mowisz ze oni sie tam niezle bawia to sie nie zdziw jak tej nocy znajdzie pocieche w ramionach innej :/w zwiazku trzeba isc na kompromisy a ty nie wiez co to..dancing queen tez...

sama nie wiem po co, boje sie ze zrobi cos glupiego, nie napewno nie pojdzie do innej. Klotnia byla przez niego, to on przerywal mi w polowie zdania i mowil ze nikogo tam nie ma, ze sa tylko we dwojke potem sie wygadal ze jeszcze ktos itd;/ eh ja poprostu jestem teraz strzepkiem nerwow:(:(

I gadaj tu do ściany. Jak to afere o nic?! Ech, dobra, nie będę się powtarzać.

guboisz sie we wlasnych zeznaniach..a dopiero co napisalas ze powiedzial ze beda sami ALE TY KOGOS TAM JESZCZE SLYSZALAS ...ale sciemniasz

on się wygadał czy ty słyszałaś??? ale wymyślasz

Skoro tak Cię potraktował, to niech spierdala. Mówię Ci, olej go. Wyłącz telefon i zajmij się czymś.

ojejejejejeeeee---> po co piszesz jej jeszcze takie rzeczy, ze pewnie znajdzie pocieszenie w ramionach innej?:O dziewczyna i tak sie podle czuje... ja tez bym sie wkurwila na niego. W sumie jestem w takiej samej sytuacji. I tez jest mi przykro, bo obiecal ze przyjdzie po poludiu a teraz nawet sie nie odzywa... Przed chiwla dostalam od niego pustego smsa:O chory na glowe:D

nie sciemniam mieli byc sami naprawde. jak mu sie wlaczyl tel w kieszeni to slyszalam wiele glosow, potem on zadzwonil powiedzial ze sa sami a jak ja powiedzialam ze slyszalam co innego to sie wygadal. Moze wam sie wydawac ze pisze glupoty ale jestem tak wkorzona ze najchetniej bym rozwalila ta klawiature;/;/ co ja mam robic????? bo sie wykoncze przez to czekanie az on wlaczy tel:(:(

przeciez wyrazne napisala, ze mial sie spotkac tylko z kolega ale jak zadzwonil do niej to slyszala ze jest tam jeszcze ktos a on jej wciskal ze sa sami a pozniej on sam sie wygadal ze jest jeszcze ktos:O czytajcie ze zrozumieniem...

czemu on mi to robi?:(:( a potem jak przyjedzie bedzie mowil ze jestem najwazniejsza, ze mnie kocha najmocniej na swiecie i takie tam a teraz to co????

kafe kosiara a co ona mysli..przeciez tak bedzie , w koncu sie wkurwi i pojdzie do innej :/ TAKIE ZYCIE ..co mam ja pocieszac jak odwalila fochy za nic ..mogla sie poddenerwowac conajwyzej a ona wielce sie na nim zawiodla bo go od niedzieli nie widziala .. ja pierdole...

czytam ale już się gubię

nie zadreczaj sie tak... pewnie jak ochlonie to wlaczy telefon ale Ty nie dzwon do niego... nie ponizaj sie. To on ma uswiadomic sobie ze zle postapil a jak zadzwonisz do niego to tylko upewnisz go w tym ze cokolwiek zrobi to ty i tak wyciagniesz pierwsza reke...

ona po prostu wyolbrzymia

nie, najpierw poprostu sam mu sie wlaczyl tel i zadzwonil do mnie, on nawet o tym nie wiedzial a ja sluchalam, potem zaczelam wydzwaniac on nie dbieral, napisalam do tego kolegi zeby mu przekazal zeby spojrzal na tel no i wtedy zadzwonil . W kazdym badz razie wychodzi na to samo prawie ale co mam robic??? moze rzeczywiscie skontaktowac sie z tym kolegom??? tylko co mam mu powiedziec???

ojejejejejeeeee--> to bedzie swiadczylo tylko o nim, moim zdaniem nie zachowal sie wobec niej fair...

nie kolegom tylko kolegą

moze wyolbrzymiam ale za bardzo go Kocham