mam 23 lata i nie mogę wyjsc na piwo bo mi mama nie pozwala

czy to normalne? Ostatnio wypiłam u kolezanki 2 drinki i jak wrocilam to zrobila mi dzika awanture ze jestem nachlana :O /ze jak mozna sie tak schlac itd. Czy ona ma racje? Dodam, ze pracuje, nie zarabiam co prawda krociow ale na oje potrzeby (w tym piwo raz na jakis czas) mi starcza...

powiedz swojej matce że ty jesteś kobietą a nie dziewczynką

no żartujesz?

nie zartuje :( mam juz dosc jej ciaglych awantur. Do 22 roku zycia to nie moglam nawet na dyskoteke wyjsc :( A potem sie dziwi, ze nie mam zadnego chlopa, jak ja nawet nie mm gdzie kogos poznac :O

spoko musisz mame stopniowo przyzwyczajać, moja też ma takie schizy czasem, kiedys w domu był ajerkoniak miałam ochote to sobie do lodów dolałam, oczywiście babcia powiedziala mamie i tez awantura a miałam pewnie z 22 lata? dokładnie nie pamietam , teraz mam 27 i tez mamie czasem sie wymsknie że dzieci alkoholu nie pija hehe trzeba to zlewac i tyle

nie było mnie przy tym, więc nie wiem. Może po tych dwóch drinkach u koleżanki rzeczywiście byłaś niezbyt trzeźwa.

a meza poznalam na sympatii poznawalismy sie w lecie i chodzilismy na długie spacery dopiero jak był moim chłopakiem to przyprowadziłam go mamie i postawilam przed faktem dokonanym polecam

po 2 drinkach niezbyt trzezwa? Przestan prosze cie :O Nie przypuszczalabym nawet ze sie skapnie ze w ogole cos pilam :O

to jakiś żart?? http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

ty dwa driny - a mama widziala jak na czworakach do domu sie wczolgujesz. ale juz dorosla jestes wiec twoja sprawa. powinna tylko tobie zdjecie zrobic i na drugi dzien pokazac jak wygladalas ;)

fsegdsgxdgxdgxdgxdc dzieki za rady :)

Pogadaj z mamą, wyjasnij, ze nie jesteś już dzieckiem. Na początku będzie trudno, ale w końcu zacznie rozumieć, ze twój świat nie kończy się u progu drzwi ;)

No to nie masz za wesoło, już nie jesteś dziewczynką, ale Mamy tak mają, martwią się po prostu.

Gówniaro jedna, jak skonczysz 25 let to wypierdole cie z domu i bedziesz mogla zachlac sie na smierc! a poki co mieszkasz ze mna wiec pij wode i żryj suchy chleb. Z pozdrowieniamy MAMUSIA Kocham cie coreczko

ja z nia juz probowalam rozmawiac :( A martwienie tu nie ma nic do rzeczy... bylam u kolezanki klaktke obok mojej, byli jej rodzice, a te dwa drinki wypilam bo kolezanka miala urodziny akurat :(

haha to jakis zart? :D Ja z matka lubimy podrinkowac,popiwkowac itd.Mam 24 l.Pierwszy raz schlalam sie w wieku 14 lat i nie bylo haji.Matka jedynie sie smiala bo cala noc lezalam glowa w zygach,udawalam ze sie strulam jedzeniem a pilam nalewke pod klatka z kolezanka,matka po smrodzie od razu wiedziala ze to nie jedzenie a alkochol.Smiala sie bo dostalam nauczke.Potem alkocholu jakies 3 lata do ust nie tknelam :D Jakby mi matka zabronila to bym ja wysmiala w twarz.

Jestem twoja matka!!!!!!!!! - wlasnie obawiam sie ze moze byc tak jak piszesz :O

Troszkę to jest toksyczne, wiesz... A moze mama się boi, że wyfruniesz z gniazdka i dlatego jest taka zaborcza? Jak rozmowy nie przyniosą skutku to może zacznij stawiać na swoim. A masz jakieś rodzeństwo?

spytaj babci moze ona ci pozwoli wyjsc

Ludzie, wy chyba żarty sobie robicie? Bo inaczej tego chyba nie można okreslic? Ja w wieku 23 lat mialam juz meża i dziecko, mieszkalismy sami i się utrzymywalismy konczac jeszcze studia. Dziewczyny obudzcie się, wasze matki robia wam okropna krzywdę. Kiedy macie zamiar znalezc druga połówkę? Kiedy macie zamiar w końcu pożyć? Jak bedziecie miały po 70 lat. Dajecie soba pomiatać i tyle. A jeśli wasze matki naprawde są takie okropne to wynajmijcie sobie mieszkanie i sie wyprowadźcie.Jak można tak życ?

irqa. zazdroszcze

A jakich mama używa argumentow? Pytałam też czy masz rodzeństwo.

twierdzi ze alkoholiczka bede i ze z alkoholikiem ona mieszkac nie bedzie, i ze jak mam zamiar pic to mam wypierdalac z domu :O mam rodzenstwo ale juz ze mna nie mieszka. Bylo traktowane normalniej niz ja.

Może dlatego, ze jesteś najmłodsza. A masz jakieś szanse wyprowadzić się z domu?

na chwile obecna nie mam żadnych szans :(

A myślisz o przyszłości?

Mialam taka kolezanke ktorej mama zabierala prawie cala wyplate,nie pozwalala sie malowac czy kupic cos modnego.Do domu jak przyszla zmeczona z pracy to nawet obiadu jej nie zostawili.Ojciec kazal zeby mu tez dawala czesc wyplaty to bedzie odkladal a potem w razie czego bedzie na wesele.Miarka sie przebrala jak matka nie pozwalala jej spotykac sie z narzeczonym,robila jej haje ze juz ja dupa swedzi i slub jej w glowie.Jak postanowila sie wyprowadzic,po rozwalonym zwiazku przez toksyczna matke,i upomniala sie u ojca o te odkladane pieniadze na slub.Nagle okazalo sie ze ich nie ma.Z jedna walizka w asyscie policji wyniosla sie z domu do kolezanki.Potem wynajela mieszkanie i zyje jej sie dobrze.Z matka kontaktu nie ma.

natka* - mysle, ale ja jeszcze studiuje i ciezko mi bedzie znaleźć prace stala, tak, zebym mogla sie utrzymac (szukalam) irqa. - ja mam kolezanke, ktorej mama caly czas powtarzala ze ma wypierdalac z domu, ze ma sie wyprowadzic itd, a jak wkoncus ie wkurwila i powiedziala ze sie wyprowadza, to jej awanture zrobila ze ma zostac wq domu, ze co ona w ogole wyrabia :D

To może spróbuj tego ze swoja?

o boze.. to ja mam 19 i sie wyprowadzam za kilka miesiecy z narzeczonym. wlasnie MAM NARZECZONEGO a imprezy to jest u mnie "codziennosc".. to nie jest normalne :/ ty nie masz 15 lat..