Okropna corka kolezanki! Nie chce jej na slubie

Moja kolezanka 4 lata temu urodzila coreczke, potem ni bylo jej 3 lata w kraju, wrocila niedawno a wraz z nia jej koszmarna coreczka. O ile jako maluch byla slodka i fajna o tyle teraz nie mam ochoty widziec kolezanki ze wzgledu na tego malego potwora. Moja pierwsza wizyta u niej po powrocie zakonczyla sie pobrudzeniem mnie farbami przez "uzdolniona corunie", poszlam z nia na kawe i deser to zamienilam moze 3 zdania, reszte to byl belkot czterolatki ktora domagala sie uwagi i zabawiala nas swoja bezsensowna paplanina. Kiedy przyszly mnie odwiedzic ta mala potworzyca stukla moj wazon na co kolezanka powiedziala "to tylko dziecko", dzis przyszly i gowniara porysowala mi sciane w sypialni! Nie duzo bo raptem kilka malych kreseczek ale jednak, nastepnie dorwala sie do laptopa i zaczela jak ulomna walic w klawiature. Zabralam laptopa na co kolezanka ze nic sie przeciez nie stalo. Mam za miesiac slub i wesele oczywiste jest ze kolezanke zaprosze ale nie chce tej malej. Skoro tyle juz szkod wyrzadzila to strach pomyslec co zrobi na slubie. Nie mam tylko pojecia jak o tym powiedziec kolezance?

stlukla- sorry za blad to z nerwow

Po prostu powiedz prosto z mostu, że irytuje Cię bardzo zachowanie jej córki i nie chcesz, by przyszła razem z nią na Twój ślub. Ta kobieta wydaje się być wpatrzona w swoją córeczkę jak w obrazek i nie widzi w niej żadnych wad, więc Twoja uwaga może spowodować ogromnego focha powinnać się z tym liczyć :P

przecież nie zawsze zaprasza się znajomych z dziećmi - choćby ze względów finansowych.

no wlasnie nie chce urazic kolezanki. Co do zachowania jej corki to owszem zwrocilam jej uwage juz dwa razy i dwa razy mnie przeprosila mowiac ze tak to jest jak ma sie dzieci to sie wlasnie nie dostrzega az tak ich wad w zachowaniu i nastepnym razem bedzie ja pilnowac. Tylko ze co z tego jak nie pilnuje. Mala jest rozpuszczona totalnie i strasznie irytujaca. Myslalam o tym by powiedziec ze na weselu nie bedzie dzieci ale nie wiem czy moja siostra nie przyprowadzi swojej dwojki. Nie chce by kolezanka myslala ze tylko jej corki nie chce

lepiej jak ty jej to powiesz "dyplomatycznie" jak ktos ma jej prosto z mostu oczy itworzyc, bo wtedy bedzie pewnie i dla niej i dla \dziecka nieprzyjemnie

chciala przyjsc z dzieckiem? Przeciez 4 latek to male dziecko, nawet nie wytrzyma tak dlugo. Mozesz ewentualnie ostrzec kolezanke ze nie bedzie zadnego serwisu dla dzieci bo praktycznie wszyscy sie zdeklarowali ze beda bez dzieci, i ze nie bedzie specjalnego stolu dla maluchow... to powinno jej dac do zrozumienia ze dziecko nie jest mile widziane. Poza tym ja nie rozumiem co to jest za moda zapraszania na slub z malymi dziecmi (pora swoimi lub z najblizszej rodziny ktore chcemy zeby z nami swietowaly te uroczystosc).

jak jej powiem ze ma swojego "aniolka" zostawic to sie obrazi. Malo tego nawciskala temu potworkowi jakichs glupot do glowy bo dzis dziewczynka sie zapytala czy bedzie mogla sypac kwiatki na moim slubie. Jakie kurwa kwiatki?:O Nie przewiduje zadnych atrakcji tego typu tym bardziej z udzialem bachorkow

a moze jednak przyjdzie kolezance to do glowy - i co wtedy? jasno mowisz - bez dzieci.

n o to mowisz - bez dzieci, jesli nie chce, to niech nie przychodzi.

O jejku, zapraszasz kogo chcesz. Powinnaś chyba się dowiedzieć czy siostra przyjdzie z dziećmi, co? A jeśli nawet to po prostu powiedz, że robisz wyjątek dla najbliższej rodziny, ale nie możesz zaprosić wszystkich z dziećmi, bo Cię nie stać i musiałabyś zmienić zupełnie organizację wesela. Do kościoła to raczej nie zabronisz jej przyjść :). nawet każde dziecko z ulicy może.

Mnie zaproś na wesele bo ja nie mam rodziny dużej i nie mam szans na wesele.

chcialabym by przyszla, ja na jej slubie i weselu bylam dlatego tez chce by i ona u mnie byla. Mysle ze jak jej zasugeruje ze nie bedzie dzieci to ona powie ok a i tak ja wezmie. Jak zas dam dobitnie do zrozumienia ze bez corki ma przyjsc bo dzieci nie bedzie to zacznie dyskusje ze dlaczego, ze co mi mala bedzie przeszkadzac, ze ona jej bedzie pilnowac itd. Kurde tak zle i tak niedobrze:O

z moja siostra to tez nie wiadomo. Urodzila pol roku temu drugie dziecko i nie rozstaje sie z nim. Powiedziala ze nie wie czy przyjdzie z dwojka ale znajac zycie to na pewno chociaz powiedzialam juz ze jak nie ma na nianke to niech sobie prezent odpusci dla nas a przyjdzie i sie chociaz raz od 6 lat wybawi bez dzieci. No ale wiadomo siostra to siostra, nawet jak ze swoja dwojke przyjdzie to bedzie ok

Wejdzie i gdzie ją posadzi? Na co jej nałoży jedzenie? Gdzie ją położy spać? Jeśli dziecko nie było zaproszone to przecież nie masz przygotowanego miejsca i posiłku. W końcu to Twój ślub, powiedz, że tak to sobie wymyśliłaś. Niektórzyżyczą sobie żeby wszyscy goście byli we frakach, inni ustawiają stoły w wiejskiej stodole - to ich dzień.

pewnie sie poklocimy ale coz bede musiala jej powiedziec ze zadnych dzieciakow nie chce wraz z jej coreczka. Mam uraz do wesel z dziecmi a poza tym uwazam ze to nie zabawa dla dzieci

Możesz jeszcze dodać, że to dla Ciebie krępujące, zabroniłaś przyjść dzieciom cioci Jadzi, cioci Dziuni i wnukom ciotecznego dziadka Wieśka i obawiasz się, że będą obrażeni, jeśli okaże się, że inne dzieci mogą być.

o te kwiatki to trzeba było od razu powiedzieć z uśmiechem że ślub i wesele to uroczystość na której będą sami dorośli