Gość sfgsdfgdfsgdfvxzbvxzvxcv Napisano Sierpień 12, 2010 Witam Was. Przyznam Wam sie szczerze, że nie wiem sam co mam robić. Jestem z pewna dziewczyna powyżej 2 lat, a znamy sie ogolem 3 lata. Jesteśmy z tego samego wieku, tego samego miasta. Kilkanaście dni temu, dowiedzialem se ze moja ma wesele jakiejś dalszej rodziny. Akurat w dzien ,kiedy ja wyjeżdzam za granice. Wiec odpada możliwość , zebym szedł na nie z nią.[ sprawa niezależna ode mnie] Wczoraj powiedziała mi ze idzie na wesele z jakims arturem[ dodam ze smsuja bardzo duzo ze soba] nie znam kolesia. nie widzialem go ani razu na oczy . ale nvmd z tym. Powiedziała mi wczorajszego dnia cos takiego: Ide na wesele z arturem. Inne siostry idą z kolegami./ braćmi .a artur to jest tylko mój kolega . Nie zaczynaj klotni, bo to może tylko pogorszyć sytuacje. cos takiego mi powiedziala. Oczywiście w twarz jej nie powiedzialem ze zabraniam jej iść z nim.. chociaz nawet jakbym zabronil, zaloze sie, ze pod moja nieobecność by poszła z nim. Tu nasuwa sie pytanie, co mam zrobic? Akceptowac? kryć potem ból w sercu ? czy zostawić ja w jasną cholere? niech sie bawi z tym cieciem ? Jeśli nie potrafi uszanować mojego niezadowolenia związanego z ta impreza ? Wezcie pod uwage cala rodzine, jak pokaze sie znim, a nie ze mna .. Przez te nerwy, nie myśle racjonalnie ... Dlatego zwracam się o zdanie Was.. Sądze ze możecie mi pomóc co zrobic, jak sie zachować.Jak WY byście postąpili na moim miejscu .. Podejżewam ze gdybym odszedl od niej, była by w stanie, sobie coś zrobić... Dziękuje za uwage.. licze na lekką pomoc. pozdro Mateusz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach