Gość zxnm Napisano Sierpień 12, 2010 Witam. Nie wiem gdzie już szukać pomocy. Nie umiem poradzić sobie z tym problemem sama, więc w nadziei, że znajdę tutaj choć jedną poradę, która da mi promyk nadziei, napisałam. Mam 18 lat. Mój Chłopak również. Jesteśmy razem półtora roku. Jeszcze 8 dni temu kiedy się ostatnio widzieliśmy nie wskazywało na to co się teraz dzieje. Przez ten cały czas nie odzywał się. Wczoraj napisałam żeby się odezwał, bo się bardzo martwię. Odpisał dopiero dzisiaj, że nie ma pieniędzy na koncie, by odpisać, oraz to, że przez te ostatnie dni czuje się zagubiony. Poczułam lekką ulgę, lekką, bo nadal czułam się niespokojna. Po paru godzinach napisałam Mu, że bardzo Go kocham, już nie odpisał, mimo iż był na gg. Nie wiem czy dać Mu przez jakiś czas spokój, czy walczyć ? Chcę jutro pójść do Niego, mam nadzieję, że zastanę Go w domu, tylko nie wiem czy to dobry pomysł. (Dzieli Nas 7 km) Chciałam z Nim poważnie porozmawiać. Chciałam spojrzeć Mu w oczy. Czy może jednak dać Mu trochę czasu ? Nie pisać, nie dzwonić ? Bardzo mi trudno, zwłaszcza, że jest to Chłopak, dla którego tak na prawdę chcę żyć.. Tak bardzo Go potrzebuję, nie ma nikogo innego kto sprawia, że życie staje się cudem. Błagam o rady. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach