NIE CHCE MI SIE MIEC NAWET KOBIETY

nic mi sie nie chce. mam 28lat a czuje sie jak 50latek. nie chailoby mi sie starac dla niej. czasami mysle ze moglbym sie zamienic zyciem z jakims emerytem. zapewne lepeij by wykorzystal ten czas

a powod jakis masz?miales juz kiedys kobiete?

nie kazda jest taka jak myslisz;0

deprecha?

myslicie ze kazdy jest stworzony do tego zeby byc w zwiazku? a jak nie to deprecha? moze samotni sa szczesliwi?

jakbym o sobie czytal, nawet wiek sie zgadza :o

duga osoba daje szczescie. nit ie bd szczesliwy sam co ty mowisz.

a wam co? kwitnacy wiek i odpadacie/ zero imprez przygod kumpli sexu?

tak pwenie jest , po prostu wmawiam sobie ze jestem szczesliwa jako singielka, bo tak prosciej ;/

nie mialem nigdy kobiety wydaje mi sie ze juz nie nadaje sie do tego. za duza odopwiedzialnosc. balbym sie jej krytyki na me zachowania. no i jest we mnie za malo energii deprecha meczy od jakiegos czasu ale sa to takie stany skokowe, raz lepeij raz gorzej ale wraca

mam to samo

co wy gadacie. moze nie tu szukacie??

panowie co z Wami, ja tez jestem solo, ale wesoła ze mnie osóbka i energii mi nie brakuje skąd to sie u Was wzięło??

co za swiat dzisiaj, nie potrafimy zyc razem, ktos sie czegos boi, ma blokade i tyle , co poradzic?

nie jedna osoba jest na swiecie. nie kazdy do siebie pasuje ale predzej czy pozniej natrafi sie na taka;)

blokady, strach itp najgorsze jest to ze raz podoba mi sie kobieta, mam ochote sie dla niej zmienic , ale po jakims czsie znajduje sobie inny obiekt westchnien. niedojrzalosc emocjonalna mnie dobija. pytania w stylu - wiec czego ja wlasciwie szukam?, tez.

znajdz ten jedyny objekt max pozadania;)

a czego szukasz?chcesz kobiety na stale czy znajomej do towarzystwa?ja np boje sie powaznych deklaracji, jak ktos taka sklada to znikam, bo sie boje a czego? to nie wiem:(

nie wiem czy kobiety na stale czy do towarzystwa. raczej czegos bezstersowego na poczatek z ktorego mogloby zrodzic sie cos powazniejszego. deklaracje w swoim czasie ale latwo palnac jakas glupote na poczatku. nie jestem doswiadczony wiec nie wiem czego by partnerka ode mnie oczekiwala.a to przeciez my, faceci mamy przejmowac inicjatywe.

Spier.........dalaj stąd patałachu jeden!!!!!

no wlasnie zalezy od partnerki, i tu sie zaczynaja schody bo trzeba sie poznac i w ogole te wszystkie podchody...straszne, chyba jestem nienormalna

Trafisz na te jedna - trafi cie jak obuchem, zobaczysz.

''Trafisz na te jedna - trafi cie jak obuchem, zobaczysz.'' nie wierze w takie gadanie, zycie to nie film romantyczny to docieranie to taki test. i to samo w sobie stresuje

kurwa:( mam to samo

bo pewnie jest jak tzw. "prawiczki z kafe". Czyli bez szans ani bez predyspozycji charakterologicznych