Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amanda222222222

chyba zwariuje;(

Polecane posty

Gość amanda222222222

hej postanowiłam zasięgnać rady od ludzi którzy spojrzą na moją sytuacje obiektywnie , zresztą lepiej wypłakać się tu niż opowiadać najbliższym o tym bo prawde mówiąc nie mam na to odwagi . więc jestem juz długo ze swoim chłopakiem , między nami było różnie ale od 2 lat tragedia , pretensje , kłótnie itd Moj chlopak zawsze był egoistą i to powtarzała mi matka kazdego dnia , wybierajac prace myslał tylko o sobie , wyjezdzał długo go nie było w jego głowie były tylko pieniądze zreszat sa i nadal oraz chce zaimponowania ojcu ....znosiłam to długo teraz cos pekło i przestałamn sie godzic na to aby zawsze byc na końcu więc zrobiło sie jeszcze gorzej , kiedys mysłam ze to czuły afcet dzis nie wiem czy go wogóle znam , ciąg;le mnie wyzywa od najgorszych , potrafi uderzyc , chocby dziś , wpada w furie a ja głupia wtedy boje sie o niego bo wiem ze czesto boli go serce i nie raz drzałam o jego zdrowie.studiuje , mój kieunek mu nie odpowiada , aktualnie nie pracuje co wypomina mi za każdym razem , w łózku tez do bani , nie raz odkrecał sie plecami , ignorował wiele nocy przepłakałam , próbowałam rozmawia ale to nic nie dawało , a najgorsze ze on zawsze umiał wszystko tak przekrecic ze to ja czułam sie wina , onwymagał abym zawsze była radosna i usmiechnieta choc traktował mnie jak smiecia , gdy z tego wszystkiego wpadła prawie w anoreksje to ciagle słyszałam ze jestem zerem . Całkowicie straciałam poczucie własnej wartosc i i sama nawet nie wiem jak szybko sie to stało ,przestałam wychodzic z kolezankami bo nie chciałam aby wiedziały ze jest zle , udaje przed rodzicami wiedza ze sie klocimy ale nie wiedza jak mnie wyzywa i potafi uderzyc , kiedys był bardzo zazdrosny to mu przeszło ale jest jeszcze gozej bo teraz stał sie potworem , czasem zmienia sie w anioła ale coraz rzadziej a najgorsze ze ja w głowie mam ciagle dobre chwile ....wiem ze do nikad to nie prowadzi bo stałam sie strezpkiem człowieka ...choc nadal podobam sie chłopakom to czasem nie potrafie ludziom spojrzec w oczy , ;(stałan si e tym zerem którym on mnie nazywał , powtarzal to ciagle az w to uwierzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura2111at
skończyłem czytać przy "spojrzą na moją sutyacje obiektywnie" :D :D :D :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelka www.com
ja bym od niego odeszła, z takim człowiekiem nie da się życ całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amanda222222222
tylko dlaczego aj ciagle go kocham , jest taki newowy i agresywny ze boje sie o niego ze w tym całym szale sobie cos zrobi . ja sama juz mam poczadki nerwicy od tego wszystkiego .tak bardzo szkoda mi tych 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksyjnie
on Cię nie kocha skoro tak Cię traktuje, nie szanuje Cie wcale. powiedz mu ze mu dajesz ostatnia szanse jak jej nie wykorzysta to odejdz od niego. Żeby cię bił.... straszne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amanda222222222
czasem sie zastanawiam czy szczesliwe zwiazki to jeszcze istnieja ...i czy to czego chce to tak wiele chciałambym zeby mnie szanował ,kochał, wspierał i nie okłamywał aby był kiedy go potzrebuje i aby w tym swoim całym szale pogoni za kasa , znalał i czas dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×