jest mi troche przykro z tego powodu

niby mam powodzenie u mezczyzn, niby jestem bardzo ladna, ogladaja sie, ale...wszystko przycmiewa moja kolezanka. z kim jej nie poznam, to praktycznie kazdy chce sie potem z nia umowic i tak jest czesto, ona gwiazda i pieknosc, ja jakby na drugim planie. jest mi przykro, czasem czuje sie wrecz upokorzona tym wszystkim ;( mimo wszystko czlowiek z czyms takim zle sie czuje...

zmien kolezanke

a moze tylko tak ci sie wydaje, pewnie masz niska sammocene a ona jest pewna siebie, ale to o niczym nie swiadczy. A macie chlopakow?

troche pewnosci siebie dziewczyno i zobaczysz ze ty bedziesz na pierwszym planie

ja wlasnie jestem pewna siebie, ale ona moze siedziec cicho albo jawnie sie z nich wysmiewac, a oni i tak poleca. ona nie ma chlopaka, ja mam, wiec nie jest mi to realnie potrzebne, tylko po prostu jest to dla mnie niemile. kiedys w autobusie z nia chcialam usiasc obok jakiegos chlopaka patrze a on trzyma tam reke i do niej czy nie chce tutaj usiasc...zabilo mnie to. nawet nie wiecie jakie to przykre

up

no cóż, nie ogarniam tego problemu, może dlatego,że nie mam 17 lat

Kurcze, znam to. Ja też mam taką piękną, uroczą przyjaciółkę. Właśnie spodobała się chłopakowi, który wpadł mi w oko...