Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

patrycja888

od kiedy ida 5-latki do zerowki???

Polecane posty

Gość katia 8209
wydaje mi sie ze od 2011 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obowiązkowo? Jesteście pewni? Bo teraz było inaczej, sześciolatek mógł iść do pierwszej klasy bez zerówki, co nie znaczyło że do zerówki (w szkole) pięciolatki brali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynki mam pytanie
w sumie szczerze to ja już zgłupiałam, bo w tamtym roku pisało, że rocznik 2005 idzie obowiązkowo do szkoły jako 6 latek, a w tym woku podobno już jako 7 latek, więc sama już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja też zgłupiałam :o W każdym moje dziecko jest z 2005.Zapisywałam go od września do 5-latków.Dyrektorka na zebraniu powiedziała że te dzieci które dobrze sobie poradzą sobie w tym roku to na następny ro0k (2011) idą do pierwszej klasy.A ci co sobie nie poradzą zostaną jeszcze na rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci z rocznika 2006 pojda
ALE do pierwszej klasy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleep
Mam pytanie do rodziców którzy jeszcze mają wybór. Dlaczego większość ( tak wynika z moich informacji i obserwacji) boi się wyslać dzieci do 1 klasy w wieku 6 lat? Nie uwierzę ze wasze dzieci są aż tak malo rozgarnięte. Chciałabym przeczytać konkretne argumenty przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sleep, nie wiem czy pytasz jako matka przed którą właśnie taki wybór jest czy jedynie jako głęboka propagatorka reformy ale odpowiem: stoję własnie przed takim wyborem. Jestem jednak w tej sytuacji, że o ile starszak może mieć wybór to młodszy syn juz jest go pozbawiony. Chcąc utrzymać naturalna różnice wiekową równiez w toku nauczania powinnam starszego puścic do szkoły jako sześciolatka. I generalnie taki mam plan. Jednak decyzja nie jest tak prosta. Istnieje bowiem inny problem (pomijając faktyczne braki w przygotowaniu zaplecza dla takich maluchów w szkołach molochach). Nie mam obaw, ze moje dziecko nie da rady z programem nauczania, który przecież został przystosowany do poziomu sześciolatka. Jednak prawda jest taka, że dopóki w klasach będzie przewaga siedmiolatków to program będzie przerabiany w dużo większym tempie, bo niby dlaczego ma byc sztucznie spowalniany dla znikomej części sześciolatków. To trudna decyzja. Tym bardziej, że człowiek przez lata będzie się zastanawiał, czy podjął słuszna decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaweeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppp ik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasaklasa
Ja też mam pięciolatka, którego chciałabym za rok posłać do I klasy, bo jeszcze mam wybór. Liczyłam na to, że juz w tym roku od wrzEśnia będzie w osiedlowej szkole ( w I klasie) więcej sześciolatków, okazuje się , że zaledwie kilkoro dzieci. Nie ma sie co łudzić , że za rok będzie lepiej. A mnie zależy na tym , aby syn poszedł ze swoimi kolegami z grupy do I klasy, bo ciężko się klimatyzuje w nowym otoczeniu, miałby mniejszy stres w szkole wsród znajomych mu dzieci. W związku z tym nie trudno wyobrazić sobie, że w 2011r. do I klas trafi nagle prawie dwa razy więcej dzieci niz w poprzednich latach tzn. większość siedmiolatków i wszystkie sześciolatki (one obowiązkowo od 2011r.). wyobraźcie sobie, że różnica wieku dzieci w jednej klasie może wynieść blisko dwa lata. Mój syn jest ze stycznia 2005r., a nasz sąsiad z grudnia 2006r. i będą w jednej klasie. Może to właśnie te starsze dzieci będą w takiej sytuacji pokrzywdzone, nie wiem. Rocznik szkolny 2011r. będzie liczniejszy a podwojenie liczby dzieci nie będzie sprzyjało późniejszemu wyborowi gimnazjum i szkoły średniej itd. Także jest duży dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d...........
od 2012 obowiązkowo 6-latki ida do 1 klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasaklasa
Chciałam sprostować, oczywiście że ten przełomowy liczniejszy rocznik to 2012r. kiedy 6-latki obligatoryjnie pójdą do I klasy. W 2011r. rodzice maja jeszcze możliwość wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Sleep - prosisz o argumenty. Co prawda mój syn chodzi już do szkoły, ale gdybym miała wybór, to nie posłałabym go od sześciu lat, bo: - jest z końca roku i był najmlodszy w szkole, - przedszkola (przynajmniej niektóre) są czynne w godzinach pracy rodziców i w czasie wakacji tym samym probem, co zrobic z dzieciem w dni wolne oraz jak wszystko zorganizować odsuwa się o rok, kiedy dziecko jest już trochę starsze, - mój syn nienawidzi szkoły, nie chciał do niej iść i za nic nie zgodziłby się, aby męczyć się już rok wcześniej. ;) Co do sześciolatków, to już w tym roku w niektórych dużych szkołach organizowane są oddzielne klasy dla sześciolatków. Mają też inne książki, co jest bez sensu, bo już w zeszłym roku był zmieniany program właśnie pod sześciolatków bez zerówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabratoczaryimagia
Mój syn był w przedszkolu i idzie teraz mając 6 lat prosto do I klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasaklasa
W naszej szkole sa zaledwie dwie pierwsze klasy, więc nie ma mowy o klasie samych sześciolatków, świetlica zorganizowana jest natomiast specjalnie dla pierwszaków. Sąsiadka ma sześciolatka, który poszedł w ubiegłym roku do I klasy, dziecko świetnie sobie radzi i ona zadowolona. Ja też mam obiekcje związane z pobytem dziecka w szkole w godz.7-16 (czasami 15). Ale to kwestia zaledwie jednego roku, nie ominie nas ten problem. Na dzisiaj dylemat pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juź też zgupiałam jedni piszą że 2011 inni że 2012.Mam 2 synów jeden 7 latek idzie teraz do 1 klasy.Młodszy 5 latek(luty 2005).Nie wyobrażam sobie jego za rok w szkole .Chociaż jest inteligentnym i mądrym dzieckiem ale bardzo nadpobudliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sleep
Dziecko nadpobudliwe nie stanie sie spokojniejsze za rok, mama która pisała ze przedszkola sa dłużej czynne, rok później bedzie tez musiała zmierzyć sie z tym samym problemem. Rozumie mamy dzieci ktore sa "mlodsze rocznikowo" ale z drugiej strony jak w koncu pójdą do 1 klasy tez beda "rok" mlodsze od kolegów. Nie opóźniajcie swoich dzieci. Wiem, ze to trudna decyzja, ale w wiekszosci krajów dzieci chodza do szkół jako 6 latki i nic im sie nie dzieje. Pisze jako nauczycielka, nie koniecznie zwolenniczka reformy za wszelką cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym ci podpadli
mój syn poszedł do zerówki majac niespełna 5 lat i radził sobie swietnie Konczył podstawówke z wyróznieniem Drugi syn poszedł juz jako 6 latek mimo ze tez był zdolny.Obydwaj czytali i pisali jako 4 latkowie.Teraz młodszy syn jest w 3 klasie a córka kolezanki w 2 .Ida dwoma róznymi programami .I wiecie co ? Ciesze sie ze moi synowie skoncza szkołe na starym programie bo w nowym to powinni pracowac 3 latkowie .Podczas gdy w drugiej klasie w starym programie przerabia sie cała tabliczke mnozenia to w nowym nie ma jej nawet w 3 klasie nauczyciele sa załamani bo dzieci cofaja sie w rozwoju o ponad rok Takze współczuje tym dzieciaczkom bo nie wyobrazam sobie jak one dadza sobie rade w starszych klasach nie znajac dobrze podstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
sleep - owszem, problem świetlicy nie zniknie w ciągu roku, ale jest różnica czy sam do szkoły idzie siedmio- czy sześciolatek. U takich dzieci rok to bardzo wiele. Niestety, świetlice w szkołach czynne są od 7, a tymczasem większość ludzi o tej porze zaczyna pracę. I tu pojwia się problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbeettiix
dzieci urodzone w 2006 roku pojda jako pierwszy rocznik/??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juytrew
nie 6-latkom w szkole www.ratujmalchy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhdrhr
Rodzice dzieci urodzonych od września 2006 roku mieli wybór przypomina minister Hall, która upiera się, że „wcześniejsze rozpoczynanie edukacji jest dobre dla rozwoju dzieci, jednak musi odbywać się w dobrych warunkach. A za rok te dzieci, które w tym roku do szkół nie poszły jako 6-latki, będą musiały iść. W połączeniu z całym rocznikiem obecnych 5-latków mogłoby dojśc do katastrofy. I to właśnie jej boi się MEN. Stąd nowy pomysł: we wrześniu 2012 roku do I klasy pójdą tylko „starsze 6-latki. Te, które urodziły się po sierpniu 2006 roku pójdą do szkół rok później. to fragment z reportażu.ten przepis wszedł już w życie.mój synek urodzony w grudniu 2006 roku zostanie jeszcze rok w przedszkolu a do szkoły pójdzie we wrześniu 2013.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoria jest piękna a praktyka zawsze inna .Dziewczyny,widząc tgeoroczne 7 latki rocznik 2004 dziw mnie bierze że teraz mamy inne pokolenie dzieci.Za moich czasów na wyrównawcze chodziły 2-3 osoby z klasy.Teraz najlepiej by w każdej klasie było z 2 nauczycieli.Jeden prowadzi lekcje a drugi ucisza,organizuje klasę tzn pomaga w zadaniach,kontroluje. Kiedys z zerówki sie szło wzflędnie obcykanym-pisanie i czytanie super,liczenie dodawanie,odejmowanie.A teraz nic w 1 klasie zabawa w 2 tez trzecia juz o zgrozzo nic nie umieją a w 4 gdzie juz 20 nauczycieli to dopiero popisówa. Nikt sie nie cykaa umiesz nie umiesz-lecisz.Program ze hohoh (trudny i rozbudowany).Mocnej bazy z 1-3 klas brak o toz zaabawa była w w 4 klasie juz nie ma zabawy a jest real.Lepiej było pokolenie 70-90 do szkoły jako 6-latki puszczaca terazniejsze jako 7 latki.Teraz tyle ADHD,dyslekcji,różnych mikrodeficytów u dzieci.Czemu teraz tyle psychologów,logopedów jest potzrebnych?słabsze psychicznie dzieci.To jest problem polskiej szkoly.A nie juz od 6 lat dzieci stresowac.Lepiej na gimnazjum krytyczznie spojrzec i wrócic klasy 7 i 8 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×