Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Atena...

Normalne zachowanie?

Polecane posty

Gość Atena...

Zacznę od tego, że bardzo kocham Kamila.Jesteśmy zaręczeni. Mieszkamy razem od roku, jestem pewna jego uczuć do mnie. Kiedy się nie kłócimy Kamil jest dla mnie cudowny... Troskliwy, czuły, miły, po prostu kochany... Ale kiedy pojawiają się te gorsze dni, wszystko wygląda inaczej. Wtedy staje sie chamski, wulgarny, agresywny, zaborczy i mściwy. Zawsze był patologicznie o mnie zazdrosny... Tak się zachowuje: 1. Sprawdza mi telefon (ale nie w tajemnicy przede mna tylko po chamsku przy mnie a kiedy nie chce mu go pokazać zabiera mi go siłą i przegląda smsy) 2. Nie pozwala mi widywać sie z innymi mężczyznami, bo uważa, że takie spotkania prowadzą do jednego... 3. Mogę się spotykać z koleżankami tylko do22- 23 jak jestem bez niego, muszę wtedy poinformować go czy przypadkiem koleżanka nie jest z chłopakiem 4. Kiedy już się spotkam z koleżanką, muszę od razu mu napisać, gdzie jesteśmy, jak napiszę za późno to pyta czemu... 5. Zawsze muszę odebrać tel jak do mnie dzwoni, inaczej to podejrzane 6. Kiedy sie bardzo mocno pokłócimy, wychodzi w środku nocy do kumpla i nie wraca na noc, ja zostaje sama, nie śpię, bo jestem zdenerwowana i czekam na niego (ja w takiej sytuacji nie moge trzasnąć drzwiami i wyjść, bo coś mi się może stać) 7. parę razy doprowadził mnie do takiego stanu , że przy nim ryczałam (nie płakałam tylko ryczałam głośno jak dziecko) i zamiast przytulić mnie, co chwilę powtarzał, że mam się zamknąć, krzyczał i denerwowałam sie jeszcze bardziej (ale na co dzień jest niezwykle czuły, często się przytulamy, itp) 8. Panicznie boi się zdrady, stąd te kontrole Takich sytuacji, jest więcej. chciałabym się dowiedzieć, czy uważacie takie zachowanie za normalne? Może to ja przesadzam. Ale ostatnio gryziemy sie mniej lub bardziej codziennie i już chyba nie mam siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdcs
nie wiem czy jest normalne ale ja mam podobnie, sadze, ze z wiekiem mu przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj od niego jak najdalej
ej dzeiwczyno on jest nienormalny!!! przeczyttałam tylko do polowy i odpadłam...ja ci radzę uciekaj, bo mogą być tylko większe problemy....pomyśl sobie w pracy też są faceci, czasem trzeba wykonać wspólny projekt i co wpadnie do biura i ich pobije??? słuchaj w przyszlości może cie zobaczyć ze rozmawiasz ze zwykłym kolegą który być moze ma rodzine i nie ma nic na rzeczy to przez taka chorobliwa zazdrość mkoze cie pobić itp....ja bym od niego uciekała:) my nie jesteśmy zadnycmi muzulmankami ze nie mamy żadnych praw anie nie zyjemy sto lat temu....ja bym sobie nie pozwoliła na takie zachowanie, tylko w dupe bym go kopneła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atena...
Z wiekiem mu raczej nie przejdzie, bo on ma już 28l więc to zobowiązuje. Męczą mnie te ciągłe inwigilacje, bo wcześniej nigdy bym sobie na to nie pozwoliła. A teraz tak mocno kocham, że liczę, że będzie lepiej. On też mi mówi, że się stara nad sobą panować, że zaczyna rozumieć, że robi głupoty... Obiecał, że pójdzie do psychologa, ale raczej się nie wybierze, chciał mnie tylko uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzaljuta
z czasem bedzie gorzej. u mnie tak sie zaczelo, a potem mnie pierwszy raz uderzył "bo do ciebie nie dociera, zachowujesz sie jak dziwka". moje dziwkarskie zachowanie polegało np na tym ze powiedziałam dzien dobry sasiadowi. czyli prawie jakbym z nim spała juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atena...
Mój mnie nie bije, ale jak się klócimy to jest naprawdę ostro, chociaż zawsze myślałam, że należe do spokojnych osób. O połowie rzeczy, które on robi nie wiedzą moje kol, bo wiem, co by mi doradziły... Ja nie myślę o rozstaniu, chciałabym tylko żeby więcej było tych dobrych dni, bo ostatnio tylko złe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masochistka jesteś
nie, to nie jest normalne. To jest patologiczne... ale skoro sobie pozwalasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masochistka jesteś
ja mam męża a wychodzę z kim chce, gdzie chce, o której chce, na ile chce, zero sprawdzania, kontroli, wrzasków. Zaufanie, gdy go nie ma to jak dla mnie związek nie istnieje,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atena...
Wiecie to bardzo dziwne co się ze mną dzieje. Bo najgorsze jest to, że chociaż jestem na niego na maksa wkurzona, to wystarczy, że mnie przytuli, przeprosi i już o tym zapominam. Jestem jak taka idiotka, którą po tym jak zostawi samą na noc, wystarczy pocałować w czułko i już jest ok. Nie mogę sie na niego gniewać, nie potrafię. I przez to tak mnie traktuje, bo wie, że mu wszystko wybaczę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atena...
Zaufanie... On mi stale powtarza, że mi ufa. A te kontrole są przez to, ze kiedyś nadużyłam jego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1384824478592882597
Nie wiem po co sie nasz pytasz o rady, bo i tak od niego nie odejdziesz. Ciesz sie, ze jeszcze mozesz z internetu korzystac, bo niedlugo i to sie skonczy. Po slubie bedziesz miala jeszcze wieksza kontrole, w zlosci dostaniesz w pysk - ale co tam, wazne ze ty go kochasz i jest taki slodki, jak cie przeprasza. Najlepsze jest to, ze on ci niby karze za to, ze kiedys cos tam zrobilas - tutaj juz padlam na lopatki. I ty jeszcze wierzysz w jego tlumaczenia. Dziewczyno ciekawe jak ty sie matce wytlumaczysz, kiedy pojawisz sie u niej zmasakrowana. A byc moze bedzie musiala cie zidentyfikowac w kostnicy kiedy kochasiowy puszcza nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecy głos rozsądku
przeczytaj o kobietach, które kochają za bardzo z znajdziesz tam siebie..mówię serio. miłość to szacunek, a ty go nie masz i nie będziesz miała od niego, dopóki sama się nie zaczniesz szanować. zapytaj siebie jak sobie wyobrażasz siebie za 10 lat w tym związku. i niesstety - on się nie zmieni, nigdy. Tacy ludzie mają niskie poczucie wartości a nawet są pscychpatami, zastanów się czy przyszłość z takim mężczyzną jest warta takich poświęceń..czy chciałabys mieć z nim dzieci? jeśli tak, to dzieci będą traktowane tak jak ty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewwwkaaa
Mój facet nie grzebie mi w telefonie, a jakby nawet zechciał to nie mam nic przeciwko, nie mam nic do ukrycia, telefon zawsze leży na wierzchu. Czasem nawet jak przyjdzie sms a ja jestem np. w kuchni to go prosze żeby zobaczył kto i co napisał. Wychodzę często ze znajomymi, on z kolegami na piwo i oboje informujemy siebie o tym ale nie ograniczamy sobie czasu, wracam nieraz w nocy, on z jakimś kumplem się zagada i tez późno. Jak się kłócimy i zaczynam płakać, bo jestem niestety nerwowa, to on mnie przytula i uspokaja, zmienia ton głosu., NIGDY na mnie nie krzyczy. Wiem, że był zdradzony, staram się nie stwarzać sytuacji, w których mógłby mi nie ufać, mówie mu o wszystkich istotnych sprawach, wyjaśniam każde wątpliwosci jakie mam co do jego zachowań. Jedyne co mu mogę zarzucić, to że nie jest wylewny w słowach. Za to stara się pokazywać na codzień, że mnie kocha. Też uważam, że bez zaufania to nie ma sensu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×