Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

USG mam na każdej wizycie chodzę prywatnie do lekarza bo w przychodni pracuje straszny lekarz którego najgoreszemu wrogowi bym nie poleciła. Ja brałam luteinę do konca 4 miesiąca i musiałam byc pod kontrolą lekarz wizyty miałam co 3 tyg. teraz normalnie 1 w miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę zazdroszczę tym co już czują maluszki, ja jedyne co czuję to duże tętno na brzuchu ale wątpię, żeby to miało coś wspólnego z maluszkiem w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po pracy :) Bunia i Natalia witam koleżanki zza Wisły, ja z Bydgoszczy, z Fordonu czyli żabi skok mamy do siębie :) Kooralinkaa i Penelopa witajcie w klubie, u mnie też z ruchami ciszaaa :( Aaa no i Penelopo miło wiedzieć, że nie tylko ja na tym forum jestem L-ką. Przynajmniej naszym dzieciaczkom cieplutko w brzuszkach i mają dużo miejsca :) Ada - jeżeli chodzi o ślub to ja w sumie nie miałam wtedy większych nerwów i wątpliwości. U mnie gorzej było po zaręczynach. Byliśmy już wtedy ze sobą 8 lat i było to niby naturalne a ja dostałam takich wątpliwości, że chciałam zerwać to wszystko i uciec w cholerę. Ale nie martw się to mija. Ślub w sumie nic nie zmienia - no chyba, że bardzo lubisz swoje nazwisko :) i nie lubisz dodatkowej biżuterii :). Zobaczysz wszystko się super uda, będziecie żyli razem długo i szczęśliwie ze ślicznym maleństwem :) No i jeszcze pytanko na koniec. Czy Wy również jak położycie rękę na podbrzuszu to czujecie jakby tętno? To tętno jest moje czy dzidzi? Może to głupie ale od jakigoś czasu mnie to zastanawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, jesteście cudowne. Wiem, że mi nie przejdzie po Waszych odpowiedziach jak ręką odjął, ale i tak bardzo mnie uspokoiłyście, teraz jak się stresuję to przynajmniej wiem, że nie jestem jedynym takim przypadkiem na świecie. No i macie rację, bo czekają mnie spore zmiany, przeprowadzka zaraz po świetach, zmiana dokumentów, czyli bieganie po urzędach i załatwianie z niekoniecznie miłymi paniami... To mnie chyba najbardziej stresuje. Bo dla A. ten ślub wprowadzi tylko jedną zmianę - to, że od tej pory będzie nosił obrączkę na palcu :O A w ogóle... jaką przygodę przed chwilą miałam... Najpierw umarłam ze strachu a potem zaczęłam się po prostu śmiać do ściany... Jak na zawołanie zadzwonił do mnie jakiś czas temu A. i mówi cały zestresowany, że "ta kartka z prośbą o zapowiedź w mojej parafii, że bierzemy ślub, którą uznaliśmy za niepotrzebną jednak jest potrzebna". I że muszę ją zanieść do swojego proboszcza koniecznie jutro, bo trzeba w ziązku z tym donieść coś jeszcze do jego parafii (bierzemy ślub w parafii A. bo w mojej po letnich powodziach i podtopieniach zawaliła się podłoga i wszystkie msze są w salce a śluby w innej miejscowości w ogóle). Pode mną się w tym momencie nogi ugięły, bo... skoro uznaliśmy to za nieważne, to ja wywaliłam do śmieci tamtą kartkę :D No więc, żeby A. już bardziej nie stresować, powiedziałam, że ok, nie ma sprawy, zaniosę to do księdza :D I w te pędy do kosza na śmieci z myślą "wynosiłam już śmieci do kontenera czy jeszcze nie?!?!?!" Na szczęście znalazłam jeszcze ten świstek, w jakim jest stanie to nie pytajcie, choć cieszę się, że nie mam w zwyczaju darcia kartek przed ich wyrzuceniem:P na ile się dało, rozprostowałam ją prostownicą do włosów :D dużo to nie pomogło, no ale co zrobić... będę przed proboszczem oczami świecić jutro, najwyżej powiem, że podczas przedświątecznych porządków się zaplątała i ktoś ją przypadkowo wyrzucił albo wymyślę jakąś inną ściemę :D Noo... naprawdę humor mi się poprawił po tym wszystkim:P dopiero by było, gdybym nie znalazła tej kartki, wolę nie myśleć... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Ada i właśnie nie wiem czy to moje czy jak w sumie ono jest takie samo jak bicie mojego serca więc myślę, że po prostu w ciąży wszystko jest bardziej ukrwione i dlatego to tak czuć a jak z tym u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada mi od tego tetna to az caly brzuch podskakuje :) szczegolnie jak sie poloze to smiesznie to wyglada. ad888888 wazne, ze sie znalazla - ja bym mila gorzej bo niestety mam zwyczaj porwac na kawalki przed wyrzuceniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada - (jeee... jak fajnie mieć w końcu imienniczkę :D) dobrze że mi przypomniałaś, bo miałam Wam o tym napisać i zapomniałam! Ja jak przykładam rękę do brzucha to czuję tętno, ale na 100% to moje. Ale raz poczułam coś innego, nie były to ruchy maleństwa i w ogóle strasznie się wtedy zdziwiłam. Położyłam rękę na brzuchu a tam takie bardzo szybkie pulsowanie. Sprawdzam swoje tętno (na szyi) - całkiem szybkie, ale nie aż tak, tamto po prostu było szaleńcze. Mówię, no kurcze, niemożliwe, żebym czuła puls dziecka... Ale jednak, to musiało być to. Chciałam posłuchać przez stetoskop co tam się w środku dzieje :D ale miałam go na drugim końcu pokoju :/ więc powoli wstałam, starałam się nie wykonywać żadnych ruchów gwałtownych, poszłam po to cholerstwo, ale jak wróciłam to nic już nie czułam, znów tylko swoje tętno. Tak czy inaczej posłuchałam chwilę i wiecie, naprawdę usłyszałam takie szybciutkie bicie, sądzę że maleńkiego serduszka :D biło dokładnie w tym samym szybkim tempie, które poczułam pod ręką. Po kilku sekundach przestało, dzidziuś musiał się ułożyć jakoś inaczej, zmienić pozycję. Byłam zachwycona, szukałam znowu stetoskopem tętna, ale już nic nie usłyszałam. Próbuję znowu od czasu do czasu, może jeszcze się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym chciała pooglądać wasze brzusie i dodać moje zdjęcia. Pisałam do was na pocztę o hasło i jeżeli mogłabym je dostać byłabym bardzo wdzięczna. Ja nie mam się z kim porównywać nie wiem czy mój brzuch jest duży, mały a w internecie ciężko coś znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mam pytanko czy przykładając ucho do brzucha no oczywiście nie samemu :P to czy to bulgotanie w brzuchu to maluszek fika fikołki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejcia dziewczyny :) Mialam ostatnio jakis straszny problem z zalogowaniem na kafe :( ale z tego co doczytalam to nie tylko ja mialam taki problem. Co do swiat to ja juz pierniczki upieklam leza sobie teraz zamkniete w puszce :) Od wtorku mam juz urlopik wiec wtedy mam zaplanowane krokieciki, uszka, pierozki :) Upieklo mi sie z myciem okien w tym roku. Mieszkamy jeszcze z moimi rodzicami, moja kochana mama juz zaliczyla mycie okien. Jak juz bedziemy na swoim to juz mi sie nie upiecze :P bunia3 tym sie pocieszam, ze sa babeczki w gorszym polozeniu niz ja. Majac meza marynarza, zolnierza na jakies misji to dluzsze rozlaki sa. Ja musze wytrwac w swojej, oby do wiosny. Teraz ciesze sie ze swiat i czasu ktory mamy razem, staram sie go na maksa wykorzystac. Eni a ja taka ciekawa tego zolwika jestem, jak tylko dojdzie daj znac :P uciekam teraz z Karolinka cos palaszowac :) milego wieczoru kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooralinkaa podobno to bulgotanie to niestety nasze jelita. Podobno wszystko co słychać to nasze. Maluchów nie słychać tylko czuć. Boziu jak głupio to zabrzmiało :) Ostatnio na USG lekarka dokładnie mi mówiła kiedy maluch kopie i pytała czy czułam- a ja nic zero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy ja jestem jakaś dziwna. Wy kupujecie rzeczy dla maluszków a ja wręcz przeciwnie . Cały czas siedzę na allegro i wyszukuję coś dla siebie, a to piżamka, a to getry, wczoraj bluzka i pas ciążowy. Mój już mówi, że zbankrutujemy na ciuszkach ale moich.hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, bo ja to już chyba wszystkiego się doszukuje, żeby tylko poczuć hihih :D Tym bardziej, jak czytam o szczęściarach które już czują maluszki, tym bardziej, że ja należę raczej do szczupłych. Czasem mam tylko takie wrażenie, jakby mnie coś zagilało w lewym boku a potem takie jakby ciągnięcie, albo rwanie ale nie bolesne czy któraś może tak miałą bo to chyba jednak nie są ruchy (tydzień temu myślałam, że tak ale się to zbytnio często nie powtórzyło)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Ada1982 to miło że krajanka a co do tętna to też tak miałam ale ja leżałam akurat na łóżku i obok miałam stetoskop i mi się udało posłuchać maluszka ,a dziewczyny mam pytanie powiedzcie mi co sadzicie o ubrankach z weluru i frotki bo niektórzy polecają a inni mówią ze bawełniane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koralinka ja tak miałam dokładnie jak ty takie gilgotanie i później długo długo niz przez około 1.5 tygodnia a teraz juz czuję dość wyraźnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia256 To może już jakaś zapowiedź :D A takie ciągnięcie też czułaś ja to w sumie nazwałam jakby takim "rwaniem". Czasem myślę że jestem psychiczna ;) że aż tyle o tym myślę ale to moja pierwsza ciąża nie mam z kim pogadać w realu i wszystko jest dla mnie nowe. Co do ubranek to na razie jeszcze nic nie kupuje nawet się zbytnio w tym wszystkim nie orientuję więc na ten temat ciężko mi coś powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona1119
o co chodzi jak lekarz wkłada do pochwy głęboko palec a drugą ręką uciska brzuch? w karcie dopatrzyłam się w rubryce dno macicy że mam wpisane odpowiednio do odbytych wizyt 1/3 ,2/3 ,3/5 .o co chodzi ? czy to zle coś oznacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kooralinka ja czułam ciągnienie w pachwinach i w podbrzuszu i do tej pory jak sie połoze na plecach i wyprostuje nogi to tak mam to też moja pierwsza ciąża wiec mam dużo czasem pewnie dla kogoś bzdurnych pytan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilonka mi sie wydaje że to jest badanie szyjki macicy w ten sposób wykonywane chodzi chyba o to czy się nie skraca i jak wysoko znajduje sie dno macicy bo u mnie to takim specjalnym narzędziem robi ale jak będę 21.12 na wizycie to zapytam moja panią gin ona jest bardzo miła i na pewno mi odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jak ja pisałam ktoś by mógł pomyśleć że przeginam. Warto sprawdzić zapytać czy ktoś ma tak jak ja :-) No i tak jak pisałam ja w realu nie mam nikogo kto by było w ciaży albo by coś pamiętał więc staram się wszystkie wątpliwości dopytać tutaj a tak z ciekawości Natalia który to tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kankuun no to super ze takie dobre wyniki z Dzidkiem! :) Aniolek81 no widac ze brzuszek ladnie Ci już rosnie :) A z tym bolem to pewnie dzidzia cos tam uciskala, warto wtedy polecez na drugim boku i niech się troche przekreci Justz- czesc 🖐️ Masterek28 dzieki ze tak szczerze napisałaś o kg no i ze tak szybko udalo Ci się je zrzucic! Dajesz nam nadzieje, ze jak się chce to się da :) Ja w poprzednij ciazy przytylam 16kg i powiem szczerze tez bardzo szybko zrzucilam, tez karmilam do pol roku piersia , zostaly mi 2 kg na plusie ale już tak na amen, pewnie musiałabym je intensywnie zcwiczyc i by się dalo ale jakos mi nie przeszkadzaly wiec olałam temat. Asiula1381 Nick musisz zarejestrowac, a na haslo na szkrzynke musisz troche poczekac tzn popisac z nami, teraz już z klucza niewysylamy ale od stycznia jak będziesz miala wiecej czasu to jest duza szansa! :) Eni_35 Dukan nas uratujeI hope so :P Stylowa to zrozumiale ze jest Ci teraz smutno, jak jest czas przedświąteczny, te zdjęcia na NK a Wy daleko daleko od domu, taka nostalgia jest normalna a do tego jeszcze hormonynie przejmuj się, na pewno latem uda Ci się przyjechac do Polski a tym czase4m ciesz się, ze dzidzia rosnie zdrowo, masz przy sobie najbliższych i ni jestes samaa z rodzina to i tak najlepiej się na zdjęciach wychodzi :P Natalia256 witaj imienniczko 🖐️, ja jestem w tej ciazy za leniwa na ćwiczenia :P a co do ciuszkow, to pomalu zaczynam kompletowac, nie będę czekala na ostatnia chwile, bo nigdy nie wiadomo jak się będę czula w ostatnim trymestrze. Czuje ruchy od 17t.c Dopisz się do tabelki. Ubranka welurowe u mnie nie bardzo się sprawdzily, wole bawełnę. Trelevinaaa no wreszcie ktos z teoria ze kochanego cielak nigdy nie za wiele :P ja jestem zaszczególnie teraz Znow_mama no no, nie przeginaj z tym bieganiem ;) Chcialam Cie jeszcze zapytac czy nasz doc prowadzil tez Twoje poprzednie ciaze? Ania2011 nie przesadzaj z ta praca bo żadna nie jest warta poswiecen. Niestety w ciazy nie ma zbyt duzo lekow które można brac na astme a malo tego kobieta ciezarna z astma nie musi w ogole pracowac w ciazy (chyba ze chce i jest to praca biurowa) i ciezka astma może być przeciwwskazaniem do naturalnego porodu. Mam nadzieje, ze Twój gin wie o Twojej chorobie? Piszesz o ciazy siostry i Twojej..powiem Ci, ze ja mialam podobna sytuacje, jak zaszlam w pierwsza ciaze to nagle siostra mojego m podjela decyzje o 2 dziecku. Tez na początku się cieszylam, ze kuzynostwo będzie w tym samym wieku (roznica była ok. miesiaca w terminie porodu), u rodzilsymy w sumie z 12dniowa roznicano i niby wszystko super ale.rodzice meza właściwie w ogole nie interesuja się nasza corka za to tamta jak najbardziej , zreszta tesciowa się tamta mala zajmuje a nasza przez pierwsze półtora roku jej zycia widziala ze 2 razy, ostatnio na Mikolaja nic naszej nie kupial nawet czekoladowego Mikolaja za 7zl z Biedronki :( nie przyjechali również na roczek mojej corci bo uwaganie zaprosiliśmy ich oficjalnie! Tak jakby rodzicow trzeba zapraszac na urodziny wnukow (moi nawet by na to nie wpadli żeby nie złożyć dziecku życzeń)echoby u ciebie było lepiej w tej kwestii Jola1237 olej szfagierke - wygarniesz jej ale nie teraz, za kilka miesięcy teraz luuuz i spokoj Milka_k-ce super ze z dzidzia ok., jak wstydzioszek to może dziewczynka? :) a serduszko maluszka ok., wraz z wiekem ciazy ta wartość troche maleje. I faktycznie może się zdarzyc ze dzidzia wczesniej przyjdzie na swiat. A tak do wszystkich dziewczyn, to nie przywiązujcie się za bardzo do terminow urodzen które Wam podal lekarz bo tak naprawde tylko ok. 5% kobiet rodzi w terminie a reszta nie, ja np. jestem pewna ze majowka nie będę mimo terminu na 7.05. Penelopa kruz co do tej Twojej koleżanki i nocnego karmienia sztucznym powiem wprost leniwa z niej dupa. W nocy mleko z piersi jest duzo bardziej kaloryczne i zdrowe dla dziecka choc na pewno nie tak sycące jak sztuczne. Jak się ktos chce wysypiac w nocy to niech sobie dziecka nie funduje cos za cos, noworodka się karmi na zadanie piersia co w praktyce oznacza co ok. 3h/24h. A jak ona w nocy nie odciąga mleka to jej szybko zanikniezreszta to jej sprawa. Zupelnie inna kwestia jeśli kobieta w ogole nie karmi piersia bo z jakis przyczyn nie możeale z lenistwa?, bo się ktos chce wyspac?.sorry ale mi rece opadaja na taka praktyke. Bartolenka tak zawsze mi lekarz podaje tetno dzidziusia, ale jak Tobie nic nie mowil tzn ze wszystko ok. Bunia3 ja mialam takie podobieństwo jak z Toba przy pierwszej ciazy z jedna z dziewczyn z Torunia :D na innym topiku, tez dzielil nas 1 dzien roznicy w terminie porodu, przez cala ciaze rowno tyłyśmy, podobne kształty brzucha no i wiele tych podobieństw z czasem wyszlo i ona miala termin na 12.01 a ja na 13.01 i wyobraz sobie ze jej w Sylwestra poszly wody i zdążyła napisac ze jedzie na porodowke a ja jej tylko napisałam ze szkoda ze za mna nie poczekala :( a 3 godziny po tym poscie tez mi odeszly i urodziłyśmy w tym samym dniu z tym ze ona synka a ja corcieMalo tego do dzisiaj mamy kontakt i aktualnie nasze „bliźniaki tyle samo mierza i wazakomedia :D Korzystalam ze znieczulenia zewnatrzoponowgo i generalnie mogę polecic chociaż u mnie rozlalo się nierowno i jedna polowe czulam a drugiej nie :O stad myślałam ze rodze dziecko noga :) bo tak mnie napierd.a jedna polowa, ale teraz to chyba dolargan mi wystarczy :P Ponieważ jak już Ci pisalam, rodzilam w Sylwa to anastezjolog dala noge na impreze i mi tez rurke w kregoslupie zostawili na 24h. Niestety to miejsce klucia czulam jeszcze przez kilka miesięcy ale to pewnie przez te pozostawiona rurke, na szczescie jestem odosobnionym przypadkiem bo wszystkie moje kumpele były bardzo zadowolone z tego znieczulenia. Kooralinkaa usg połówkowe robi się miedzy 18 a 22 t.c, czy to pierwsze wazne usg genetyczne robil Ci lekarz prowadzacy czy gdzies Szlas np. do poradni szpitalnej czy prywatnie, bo to usg na tych samych zasadach się robi, zreszta Penelopa już o tym napisala. Chyba glukoze do wypicia a nie z krwi a przykładając ucho do brzuszkato może być i dzidzius i jelita. Spokojniejeszcze troche cierpliwości jak Cie zacznie kopac to jeszcze będziesz zalowala ze tak Ci daje czaduI pytaj ile chcesz, zawsze ktoras z dziewczyn Ci odpowie, nie ma głupich pytan sa tylko takie na które nie znamy odpowiedzi jaTuska dobrze zrobilas z tym wozkiem, od przybytku glowa nie boli, jak Ci nie będzie lezal to wywalisz na drugi spacer tatusia z tym wozkiem jak się chlop umeczy to zrozumie ze trzeba nowy kupic ;) a tu przynajmniej masz już fotelik na poczatekA tak a propos brzuszka ty masz przepraszam lustro wyszczuplające?? ;) ja dziekuje jaki maly zgrabny brzuszek Mi z tabel wychodzil syn, dzidzia głownie z prawej strony to niby tez syn, apetyt mieszany, brzuch nabiera gsztalt pilki od kosza co niby na dziewczynke a tu wiadomo ze chlopak! Wszystko to zabobony :) Ad888888 przed slubem chyba 99% procent kobiet ma wątpliwości czy to ten, tez je mialam aaa i żeby było smieszniej to do dzisiaj je mam haha :) zawsze się człowiekowi wydaje ze moglby trafic lepiejno i zazdroszcze tym, co wiedza ze to ten jedyny na zawsze i amen.dla mnie chyba nie :P Ślub będziesz miala piekny tylko nie sciskaj się w tej sukni za bardzo żebyś nie zemdlala, dobrze ze ziab na dworze to chociaż Ci duszno nie będziea tak mysl pozytywnie i do przodu! :D A opis akcji z „kartkabezcenny:D haha Ada1982 ja nie czuje zadnego tetna na brzuszku :D za to czasem jak przyloze reke to czuje jak się przekreca Tymon bo mi skora faluje pod reka. Ilona1199 lekarz tak sprawdza polozenie macicy, to jest rutynowe badanie. A ja się wlasnie najadlam, wciągnęłam spora porcje salatki z kurczakiem i Tymon zaczal wieczorny sporto matko kopie jak rasowy pilkarz :D No i wreszcie dobrnęłam do konca dzisiejszych wpisow naprawde jesteście niemożliwe z tym pisaniem. Milego wieczoru 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łooo.. tigero, zaszalałaś. Twój post zasłużył chyba na tytuł najdłuższego na wątku :P No powiem szczerze, że tym się pocieszam, że to zima, ma być mróz w świeta (choć wiadomo, że do końca nic nie wiadomo:P). Tak czy siak wolę trochę zmarznąć ale mieć pewność, że nie zemdleję. Na gołe ramiona ubieram bolerko z koronki i na to futerko (to już grube) do pasa, mama chciała na mnie wcisnąć jeszcze sweter, ale nie dam się, naprawdę moje omdlenie jest wysoce prawdopodobne więc muszę walczyć:O na szczęście ksiądz, który ma nam udzielać ślubu to rodzony kuzyn A., więc powiemy mu, że ma nie przeciągać tylko lecieć z koksem jak się to mówi :D tigero, nieźle mnie pocieszyłaś z tymi watpliwościami, serio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam zaraz najdluzszy post...no przeciez nie moja wina ze tyle plodzicie :P Ad888888 - wiesz jak mialam 22lata to mi sie wydawalo ze umre z milosci i bede ryczec jak bobr na swoim slubie...a teraz po 10 latach...no coz czlowiek i starszy i bardziej nadgryziony czasem :P teraz to pocieszam sie faktem ze moze mi kiedys na drodze stanie jeszcze jakis ksiaze z bajki haha...tak tak wiem, pomarzyc zawsze milo...no ale przeciez nie bede sie dolowac ze przez najblizsze 30 lat bede sie bzykac z tym samym gosciem ktory wlasnie mi zmajstrowal 2 dziecko :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero, w porównaniu ze mną to i tak długo się Ciebie pozory trzymały :P hahah :D Nie no serio - w lutym stukną 4 lata, odkąd jestem z A. i mniej więcej od 3 lat wiem, że to ładnie mówiąc "wymagający" człowiek:P potrafi być wstrętny, wredny i odpychający. Nie raz mam ochotę zrzucić go z wieżowca. Ale w sumie co z tego skoro... on myśli o mnie to samo :D Potrafimy być okropni dla siebie, jak się czasami kłócimy to wióry lecą. On potrafi zranić mnie do żywego, ja jego chyba też, tylko on inaczej to okazuje niż ja. Ja rozbeczę się ze złości, od razu wszystko ze mnie wychodzi. On zamyka się w sobie, przestaje się odzywać i dusi emocje (uważam, że mój sposób jest jednak lepszy:P). No tak czy inaczej - wiem, że życie z nim nie jest i nie będzie łatwe. Nie zmieni tego ślub, dziecko czy w ogóle cokolwiek innego. Ale mimo to, nie chcę żeby się zmieniał. Raczej wolę się przyzwyczaić do niego takiego jaki jest (i przy okazji wymagam tego samego względem mojej osoby). Nie chodzi mi o to, żeby w ogóle nad sobą nie pracować. Ale myślę, że zmieniać można pierdoły, np. takie jak nauczenie go, żeby wrzucał brudne rzeczy od razu do kosza na pranie a nie czekał aż ktoś pozbiera je z podłogi i wyniesie za niego. Tych "twardych" cech jego charakteru, w tym wad, nie chcę zmieniać, bo po co, on taki jest i tyle, taki był, kiedy się w nim zakochałam i taki pewnie już będzie. Albo się go nauczę albo... nie wiem, nie wymyśliłam jeszcze alternatywy:P Nigdy nie zakładałam, że po ślubie jakoś go tam zmienię, albo on sam się zmieni. Przypuszczalnie zawsze można by lepiej trafić. Tyle że jeśli człowiek miałby szukać ideału to mógłby szukać do usranej śmierci za przeproszeniem i i tak by nie znalazł. Wątpię, że można kiedykolwiek mieć pewność, że osoba, którą wybraliśmy to ta jedyna, na zawsze i amen, jak napisałaś tigero;) raczej ważniejsze jest, żeby mieć pewność, że to z tą osobą chcemy spróbować tego "na zawsze". No nic, rozpisałam się, tak wyszło a wcale nie planowałam:P a teraz idę pod prysznic i do wyrka "pomęczyć" jeszcze trochę moje dziecko pukaniem do niego:P może odpuka, a może będzie spać, ciekawe jak długo na tym etapie śpią nasze dzieci, muszę poszukać, chyba że wie któraś z Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigero wariatko ale zapisałas stronke, musze jeszcze raz poczytaĆ..HIHIHIHIIHIHIH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż Tigero dałaś czadu a co do przyszłych mężów to ja Wam powiem ze dużo zależny od tego co sie wynosi z domu rodzinnego mój maż jest jedynakiem ,do tego jest ode mnie straszy o 6 lat ale ja nigdy nie sprzątam po nim bielizny ani nie wynoszę naczyń dlatego ze jego mama tak go wychowała a niestety jak patrze na małżeństwa moich koleżanek to czasem ale nie zawsze mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera bo Ci Faceci to nic tylko takie przylepki mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, długo mnie nie było, muszę teraz nadrobić wasze posty bo widzę, że parę interesujących mnie wątków się pojawiło... Dla przykładu ruchy maluszka:) Dzisiaj mam okropny humor, pokłóciłam się z mężem, jak zwykle ja najbardziej krzyczałam przez te moje szalejące hormony. Teraz siedzę w pracy i wyję jak dziecko bo mnie wyrzuty sumienia zjadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×