samomobójstwo

Nie wiem już komu dziękować, ale mogę wszystkim. Byłem, siedziałem pod tym szpitalem. Po godzinie wyszła jej matka. Cała zapłakana. Powiedziała żebym wrócił do domu i czekał na wiadomość.Sama ma do mnie zadzwonić albo przyjść. Powiedziala, że nie ma żalu do mnie ma żal do siebie, że jej nie upilnowalą.Z tą moją M. nic na razie nie wiadomo. Miała płukanie ale śpi cały czas.Jej matka powiedziała, że trzeba zawsze mieć nadzieję. Boże, jak ona wyjdzie z tego i będzie tylko chciała to zrobię wszystko. Wszystko czego zapragnie. A jak z nią coś będzie nie tak to chyba ja skończę ze sobą, ale tak żeby już nie dało rady nic więcej zrobić. Ale jak jej matka już nie krzyczała i nie wyzywała to może pojdę do niej. Tak. będę siedział cały czas przy niej aż się wybudzi. Chyba dobrz chcę zrobić. Proszę odpowiedzcie. No jestem młody. Mam 26 lat. M. ma 23. Ale czy to coś złego że jesteśmy młodzi?

No kurcze idz do niej. I pamietaj że nawet jakby wydarzyło sie najgorsze, to nie obwiniaj sie. MUSIAŁA miec jakieś inne zmartwienia problemy, albo nawet dlugotrwałą depresje (nieraz nie widac że ktoś na nią choruje) Bo naprawde z powodu zwykłej sprzeczki ludzie nie targają sie na swoje życie. To musi być depresja, albo jakiś inny powazny, długotrwały powód. Ale na pewno nie sprzeczka. Może wzieła jakiś lek na ból głowy czy brzucha, a potem tabletke nasenną i to było za dużo na jej organizm, a ona o tym nie wiedziała. Może to zwykły wypadek. Trzymam kciuki, mam nadzieje że wszystko sie ułoży. Napisz jak cos bedziesz wiecej wiedział. Pozdrawiam!

posrednia wina osoby innej niz ta, ktora sie zabila. Taka prawda.

zaraz wracam. muszę iść zrobić kupę

Wróciłem dopiero ze szpitala.Cały czas śpi.Lekarz powiedział, że niedługo powinna się wybudzić.Jej matka kazała mi iść do domu, żebym się przespał.Jakoś tak dziwnie na mnie patrzyła i powiedziała, że narozrabiałem jak jużw życiu nie mozna gorzej.Pogłaskała mnie jeszcze po głowie i powiedziała idź synku, prześpij się. Ona nigdy tak do mnie nie mówiła. Aż się boje że mogą być jakieś komplikacje. Kochani pomóżcie mi . Proszę posłucham każdej rady.

Prześpij się:)

Przespałem się.Obudził mnie tel.Dzwoniła jej mama, że moja M, otworzyła już oczy i zaczeła płakać. Muszę jechać.Jesteście kochani.Wszyscy.

Napisz nam jak sie czuje Twoja M., czy nie ma żadnych komplikacji. Będzie dobrze, za jakiś czas musisz ją namówić do wizyty u dobrego psychologa, wydaje mi sie że to długotrwała depresja, trzeba to leczyć, pomóc jej. Pozdrawiam!

ma straszną biegunkę, ale poza tym wszystko dobrze

byles juz u niej???

żal mi ciebie chłopcze przykro mi to mówić ale marny twój los znam troche życie ... ty i cała jej rodzinka daliście się wciągnąć w jej manipulacje

Ktoś się tu podszywa.Nie wiem czy mu to sprawia taką przyjemność, bycia CHAMEM. Ja CXiebie poszywaczu nie obrażam dlaczego to robisz.Może maz uraz psychiczny z dzieciństwa? Kochani. Nie wiem ani co zrobić, ani co powiedzieć. Moja M. była w ciąży, a właściwie to jeszcze jest. Lekarze robią badania, ponieważ nie wiadomo czy tymi środkami nie uszkodziła dziecka.Gdyby mi powiedziała, nie byłoby tej całej sprzeczki. A ona tak sobie to wzięła na poważnie. Jej mama siedzi tam cały czas. Ja będe tam od wieczora do rana. Już mnie wyrzucają. Nawet jej ojciec mnie przeprosił. Niech wreszcie wszystko będzie dobrze. Dzięki Wam wszystkim za słowa otuchy.

współczuję Ci tak ciężkiej sytuacji, ale też jest mi zwyczajnie przykro, że dopiero w takiej chwili deklarujesz, że zrobisz wszystko co ona będzie chciała, czyli wcześniej nie zasługiwała na to? szkoda dziecka, może nie wiedziała że jest w ciąży albo właśnie to ją tak załamało... trzymaj się

To nie prawda.Zawsze spełniałem jej kaprysy i zachcianki. Te nasze sprzeczki zawsze były o drobiazgi. Taka forma gierek. Może żeby później były te czułości z przeprosinami.Takie urozmaicenie. Czasem to po godzinie leciałem do niej albo ona do mnie. Jej rodzice to się nawet z tego śmieli, że podchody mamy jak dzieci w przeszkolu. Nie wiem dlaczego ona tak zareagowała. Ale ta sukienka była taka przezeoczysta. No nie do przyjęcia na te imieniny u koleżanki. Wszyscy faceci zaraz by się ślinili. Który facet ścierpiałby takie katusze.I co w trakcie imprezy miałem w razie czego robić awanture? Wtsdy miałbym wyjść? Trudno. Odzyskała już pełną świadomość, ale do nikogo nie odzywa się słowem.Ze mną też nie rozmawia, tylko płacze i całuje moje ręce. Muszę się przespać trochę. Tak lecę z nóg po tych nocach przy niej. Pozdrawiam

nawet nie chce mi się czytac wszystkiego, mam dość po przeczytaniu do momentu jak to laska ubrała się wyzywająco, pokazując pewnie pół doopy albo pół cyców, bo facet nie może się za nią przecież na imprezie wstydzić a potem łyknęła tabsy... to tragedia ludzie, że tak ktoś w ogóle mysli!

No wiele się działo. Oj wiele. Już z nią wszystko dobrze. Z dzieckiem też. Gdybym wiedział. Ona specjalnie się tak ubrała, bo chciała mi powiedzieć, że jest w ciąży i dlatego chciała ładnie wyglądać. A ja głupi pomyślałem coś innego. Lekarze powiedzieli jej mamie na samym początku po badaniach. Dlatego mówila do mnie synku. Już teraz jest wszystko dobrze. Spytała cz jej teraz nie zostawię. No jak mam zostć ojcem to jak mogę ją zostawić. W sumie jestem podwójnie szczęśliwy. Będę tatą i moja śliczna M czuje się już dobrze. Dziękuję wszystkim za dobre rady.

tylko trochę za krótko trzeba było rozwinąć wątęk i bardziej przeciagnąć w czasie

co za ulga ,ze już wszystko dobrze,dbaj o nią i o dziecko.coż pozostaje tylko życzyć szcześcia:)

samomobójstwo