samomobójstwo

Wczwartek rozstałem się ze swoją panną.Poszło o drobiazg. To nie był pierwszy raz.Zawsze po 2 dniach spotykaliśmy się i było wszystko ok.Wczoraj pojechałem do niej żeby ją przeprosić, ale jej ojciec wyskoczył do mnie z garściami i zaczął mnie tłuc. Wymyślał mi od głupic chujów, szmaciaży w ogóle od najgorszych. Dopiero jego sąsiadka go uspokoiła to mnie zostawił. Od niej dowiedziałem się że moją dziewczynę w czwartek wieczorem zabrało pogotowie. Pojechałem do szpitala i tam dowiedziałem się od jej siostry, że moja próbowała się otruć. Ale jest jeszcze nieprzytomna.Dzisiaj byłem od rana, Nic się nie zmieniło. Świruję, wiem ale nie wiem co mam zrobić. Sprzeczaliśmy się już nie raz. Nigdy jej nawet przykrego słowa nie powiedziałem. Nie ubliżyłem jej.Kocham ją, Nie chcę żeby jej się coś stało. Jak ona umrze to też ze soba skończę. Dlaczego ona to zrobiła. Dlaczego?

Czy nikt mi nie poradzi?

kurwa, a skad my mamy wiedziec...;/

A o co się pokłóciliście? Czy to powód do trucia?

szanuj ja i okazuj jej ze ja kochasz. Nie kaz jej ciagle robic pierwszego kroku. Bo moj mnie wykancza i tez probowalam ze soba skonczyc bo nie wytrzymywalam tego upokorzenia

Może ma w domu jakieś kłopoty o których mówić nie chce. Może jej się nie układa w życiu poza sferą uczuciową, z którą nie do końca wszystko jest tak jakby chciała - kłótnie. A moze chciała przez to pokazać Tobie,że ma dość tych kłótni.. może myślała,że weźmie tyle żeby wylądować w szpitalu ale żeby przeżyć. Że wtedy będzie lepiej.. taka trochę skrzywiona psychika.. Być moze myślała,ze to w czymś pomoże. W dzisiejszych czasach ludziom często odbija plama za przeproszeniem.. mi zresztą czasami też. Czasami jak każdy mam dość tego życia.. ale zabrakłoby mi odwagi by targnąć się na swoje życie.

To był obiazg. Mieliśmy iść do jej koleżanki na imieniny. Ona ubrała się w taką sukienkę że mnie samego podnieciło, i powiedziałem żeby się przebrała, bo nie chcę żeby inni się na nią rzucili. No i od słowa do słowa sprzeczka. W końcu powiedziałem że jak ona tak urana chce iść to ja nie idę i wyszedłem. Dzisiaj wiem że ona też nie poszła.Ale nie wiedziałem że sobie coś zrobi. Mówiła tylko że tak się ubrała, żebym ja nie musiał się jej wstydzić. A ja jej powiedziałem że ubrała się wyzywająco. Nie myślałem że sobie coś zrobi. Ja naprawdę nchcę żeby z nią było dobrze.

Kocha ciebie i niechce ciebie stracić :O

jak ty wogole masz sumienie spokojnie sobie siedziedz przed komputerkiem i pisac w momencie kiedy twoja milosc walczy o zycie. Wez ty facet sie otrzasnij !!!!!!!!!Powinienes byc tam stac pod tym szpitalem a nie na kafe siedziec. Jaka cipa za przeproszeniam

Siedzę jak na szpilkach. Niby jej siostra powiedziała że mi coś przekaże jak tylko coś się zmieni. Jej matka tam w szpitalu mnie wyrzuciła powiedziała że jak się pokaże to policję zawoła. Już nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Kocham ją. Oddałbym życie za nią żeby tylko wyszła z tego.

teraz młodzieżjest słaba psychicznie.wszystko rodzice podają na tacy ,małe niepowodzenie to dla nich dramat,konieć świata.tupią nogami i krzyczą.niedawno pisali o chłopaku ,ktory zabił mloda dziewczynę ,swoją dziewczynę bo ta odmowiła pójscia z nim do łozka.taki chlopak pewnie myslał ,że wszystko mu się od życia należy a tu taka mu odmówiła ,więc co -trzeba pokazać kto tu rządzi.

Idź do tego szpitala i siedź koło swojej ukochanej :)

Masz prawo być ze swoją ukochaną, a teściowie nie mają prawa ci zabronić :O

Ona musi być bardzo wrażliwa, skoro chciała się zabić :O

Byłem. Siedziałem. Ale jej matka to aż furii dostała. To była zawsze spokojna kobieta, nigdy mi źle nie życzyła. Ale dzisiaj to byla straszna. Wolę już siedzieć w domu i czekać niż tłumaczyć się na policji za nachodzenie. Zresztą i pielęgniarki mi poradziły że lepiej żebym poszedł. Chyba wszyscy z jej rodziny myślą że ja z nią zerwałem. Nikt się nie domyśla że to była głupia sprzeczka o te kieckę

Nie chcę obrazić twojej dziewczyny, ale z nią jest coś nietak skoro chciała się zabić :O Ona powinna porozmawiać z psychologiem :O

Ona ciebie bardzo teraz potrzebuje :) Ty byłeś powodem jej załamania, więc to ciebie teraz chce najbardziej :O

No ale jak mnie policja zawiezie i przetrzyma 48 to co ja wtedy zrobię. To już wolę tu czekać. Prosiłem jej koleżankę to nawyzywała mnie od najgorszych. To głupie jak z powodu byle szmaty może być taka masakra. Teraz to bym się na wszystko zgodził nawet słowem bym nie miauczał. Nic nic i pustka w głowie.

taaaa pewnie to nie była pierwsza tego typu kłótnia. Co ty kurna jej ojcem jesteś że jej dyktujesz co ma na siebie założyć? Ociepiałeś koleś? Pewnie non stop się czepiasz pierdół i jestes o wszystko zazdrosny. Kobieta nie wytrzymała i masz za swoje. Wyluzuj kurwa bo to nie jest twoja własność. Mogę się załozyć że robisz jej awantury o nową szminkę czy jak jakiś facet sie na nią spojrzy. Dla jej dobra radzę ci sie z nią juz nie kontaktować. i ciesz sie że jej ojciec cie nie zabił bo niejeden by tak zrobił jeśli skrzywdzi się jego dziecko. robisz pewnie kobiecie wode z mózgu i przyłazisz tu jaki ty kurwa jesteś biedny bo laska sie chciała PRZEZ CIEBIE ZABIĆ! A ty se kurwa na kafe siedzisz:O

"Nic nic i pustka w głowie." i bardzo trafnie podsumowałeś swoją chujową osobę. że też jeszcze takie pustostany po świecie chodzą.

nie warto zawracać sobie glowy niedoszłą samobójczynią,trzeba się trzymać z dala od ludzi słabych psychicznie,nastolatka i jej problemy...luuudzie problemy to dopiero będą w życiu.co jak co ale przez faceta to bym sie nie targnęła

Po ile Wy macie lat??

taaaaa złamas doprowadził ją do ruiny a teraz najlepiej niech umyje rączki bo jest słaba psychicznie:O

To nie tak z tymi sprzeczkami.Ja może ze 4 razy zacząłem. Przeważnie to ona. Ale mówię, zawsze na drugi dzień albo za dwa godziliśmy się.Mieliśmy nawet zamieszkać razem.Jej siostra nawet zazdrościła nam.Rodzice nawet się nie sprzeciwiali. Tak myślę że przed szpitalem to mogę być nikt mi nie może tego zakazać, a policja najwyżej mnie spisze.A co tam pojad. Może już z nią lepiej a oni wszyscy wody w usta nabrali z samej złości do mnie. Dzięki za otuchę pojadę.

looooser to że ty nie chodzisz na imprezy nie znaczy że każdy ma siebieć w domu na dupie i gnić przed kompem bo imprezy są bleeeeee

No po ile macie lat??

chlopaku? Sam jest wystraszony zachowaniem swojej dziewczyny,to co pokolcic juz sie nie mozna ,bo pannica zaraz zycie bedzie sobie odbierala?Wyjatkowo infantylna i rozchisteryzowana dziewczyna!Rodzinie sie nie dziwie,dla nich to dramat.Wychowuj taka smarkule,ksztalc,martw sie o nia a ona trach i zycie sobie odbiera bo chlopakowi sukienka sie niespodobala!!Co za gownarzeria.

Ja bym nie pozwoliła żeby mi facet dokazywał co mam zakładać,a czego nie :O też bym chciała jak najlepiej wypaść przed jego znajomymi. I nie chciałabym żeby musiał się wstydzić,ze ubrałam się jak 80tka. A skoro w tym najlepiej się czuła to tak się ubrała.. Ale to swoją drogą.. Bo to nie powód do próby samobójczej.

Tamta kłótnia raczej nie przesądziła sprawy, nikt by się nie próbował zabić z tak błahego powodu. Albo z dziewczyną dzieje się coś czego autor wątku nie podejrzewa albo wybiela się tu przed nami udając troskliwego chłopaka. Żaden chorobliwie zazdrosny samiec nie widzi przecież problemu z w związku ze swoim zachowaniem. Stawiam jednak na jakieś sekrety dziewczyny, jakieś problemy o których nie chciała mówić.

Po pierwsze to on nie powinien jej zwracać uwagi co do ubioru, ale ona się zachowała jakby miała 13 lat i pewnie chciała odegrać przedstawienie. Bo jakby się naprawde chciała zabić, to nie zrobiłaby tego w domu, tylko w takim miejscu i w taki sposób, że by się to udało. On się powinien zastanowić co do niej mówi i jak sie zachowuje, a ona powinna się udać do psychiatry jak wyzdrowieje. Bo jakby każdy o takie bzdury miał się zabijać, to dawno by juz ludzi nie było na Ziemi.