Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agatata26

czy to już zdrada?

Polecane posty

Gość agatata26

nie czuję się szczęśliwa w małżeństwie, tak jakbym się zawiodła na mężu, oczekiwałam, że będzie inaczej, lepiej od pewnego czasu zastanawiam się co by było gdybym związała się z kimś innym, czy dobrze zrobiłam wychodząc za obecnego partnera częściej też myślę o byłym partnerze, jestem ciekawa jak ułożyło mu się życie, chciałabym go spotkać, zapytać co słychać, nie daje mi też spokoju myśl, że może gdybym była dla niego taka jak dla męża to inaczej potoczyły by się nasze losy dla męża zmieniłam wiele, starałam się być lepsza, on był wspaniały, czułam się przy nim szczęśliwa, miało być pięknie a nie jest zupełnie nie wiem co robić, mam już poczucie winy, że mam takie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfvbhjkl
To nie zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy co zrooo
to nie zdrada ale jestes na najlepszej do niej drodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
nie chce zdradzać i nie zrobię tego ale te myśli też mi nie dają spokoju a razem z nimi poczucie winy zastanawiam się czy mówić coś mężowi jak ratować to małżeństwo, czy jest w ogóle co ratować skoro mam takie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem mężatką i dwa lata się powstrzymywałam żeby do byłego nie napisać aż wkońcu dwa tyg. temu to zrobiłam i nie czuje się winna bo wkońcu to on mnie doprowadził do sytuacji że jestem nieszczęśliwa w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy co zrooo
bo szukacie zatyczki i tafiacie w bagno, a tak nie trzebabylo sie napalac a teraz pisac do bylego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz dzieci? ja dwujke uwielbiają ojca i tylko dlatego ciągne tą gradke gdyby nie one już dawno bym odeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
mamy jedno dopiero ma rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie jesteś w podobnej sytuacji to się nie odzywaj nie lubie jak ktoś nie znalazł się w podobnej sytuacji a zachowuje sie jakby wszystkie rozumy pozjadał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
nie napisze do byłego ale chciałabym go przypadkiem spotkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu jesteś nieszczęśliwa pije? niepracuje, woli kolegów niż ciebie czy może nie jest najlepszym kochankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
Galaxia napisałaś to byłego i stało się coś? spotkaliście się? rozmawiacie? po jakim czasie się do niego odezwałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo u mnie były wszystkie te etapy oprucz tego ostatniego w łużku się zgadzamy jak nigdzie ale życie nie opiera się tylko na seksie zwłaszcza jak są dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
nie ma dla nas czasu, za dużo pracuje, woli pomagać innym niż mi i dziecku, nie czuję się kobietą przy nim, kilka razy mnie dość ostro wyzwał, nie przypuszczałam, że może tak się do mnie odezwać, czepia się, że wydaje swoje marne grosze na siebie itp a Ty dlaczego nie czujesz się szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja go zostawiłam w strasznych okolicznościach i tym samym bardzo zraniłam nie niespotkaliśmy się on się nie odezwał a to utwierdza mnie tylko w fakcie że musiałam mu zależć za skure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
mi brakuje nawet zwykłego wyjścia na spacer razem z dzieckiem, zwykłego oglądania filmu, napicia się razem herbaty, rozmowy, męża prawie nigdy nie ma, pracuje na nocki więc nigdy nie mamy wieczorów, do tego jeszcze co drugi dzień nie ma go wcale w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem silną kobietą a on słabym człowieczkiem przy każdej stresującej sytuacji życiowej to znaczy ggy jest problem chowa głowe w piasek a ja zostaje z tym sama już mam dość potrzebuje mężczyzny a nie trzeciego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się jeśli go kochasz to szystko się ułoży uwież mi lepszy facet pracoholik niż taki który niechce pracować. mam przyjaciółke która też miała taki sam problem a teraz jest szczęśliwa jak dziecko podrośnie to będzie inaczej zawsze zaciągnie ojca do zabawy faceci niemają takiego instynktu jak kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
u mnie natomiast było tak, że potrafiliśmy się strasznie kłócić, nie było szacunku ani z mojej ani z jego strony, niezbyt o niego dbałam, nie próbowałam zrozumieć, byłam bardziej egoistką, odchodziliśmy od siebie kilka razy, wracaliśmy prawdopodobnie mnie zdradził, nie jestem tego pewna do dziś, gdy się na dobre rozstaliśmy próbował o nas walczyć, nie chciał pozwolić mi odejść ale ja pwoiedziałam dość a teraz się zastanawiam co u niego, co by było gdybym bardziej wtedy o niego dbała, gdybym była lepsza, moze on też byłby inny dla mnie ( bo gdy się nie kłóciliśmy to było wspaniale) a z mężem teraz tego nie ma, było wspaniale ale wcześniej, gdy poczułam sie przy nim wyjątkowa, gdy szanował mnie, gdy nauczył mnie być lepszym człowiekiem a teraz wszystko się skończyło taką jakąś obojętność czuję, mniej mnie podnieca, mniej interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
nie wiem zupełnie co mam robić, nie chce rozwodu ale co jeśli mi przyjdzie tak trwać całe życie? samotna w swoim świecie z nadzieją, że moze kiedyś będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
a rozmawiałaś z nim o tym? długo jesteście małżeństwem? bo my krótko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy przechodzi kryzys w małżeństwie moi dawni partnerzy byli wspaniali zero kłutni i to mi nie pasowało i wyszłam za gościa z charakterem były momenty że podniusł na mnie ręke a o słowach już nawet nie chce pisać więc niech ci niebędzie tęskno za kłutniami bo jak wtedy się kłuciliście to co by było teraz kiedy jest dziecko i obowiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .sorry za szczerość ale
takie są skutki młodego zamążpójścia i młodego macierzyństwa bo jak ty masz 26 lat to ty dopiero mogłabyś zacząć o o tych obowiązkach myśleć a nie od razu wpakowana po uszy :o nie oszukujmy się mąż i dziecko to ciężka robota a nie słitaśne chwile i nie wiem dlaczego kobiety myślą że to tylko takie fajne. Ja pewnie zajęłabym się swoja pracą i karierą ale jak się zajmiesz to pewnie wszystko się rozpadnie.Pracujesz chociaż? uważam,że powinnaś pracować, żeby zyskać szacunek męża i ustalić z nim pewne zasady,postarać się spędzać więcej czasu razem,może jakis wyjazd tylko we dwójkę choćby na weekend? i od tego pasowałoby zacząć żeby powoli uczyć się razem rozmawiać i znaleźć jakieś wspólne zainteresowania bo jak nie to czarno to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
tylko się zastanawiam czy można było uniknąć tych kłótni, że może coś zrobiłam źle - nie daje mi to spokoju z mężem też się potrafimy pokłócić ostro, między innymi się zaiodłam na nim jak mnie pare razy obraził - wiedział jak bolały mnie takie słowa w poprzednim związku a mimo wszystko postąpił tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROZMAWIAŁAŚ od razu mówie co mi nie pasuje już raz wyprowadziłam się z domu wtedy o nas zawalczył i wruciłam do niego jakieś dwa lata temu i do dziś żałuje bo miała bym to z głowy. dziś już tydzień mija jak nieodezwaliśmy się ani słowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory za szczerość ale nam dziś ona nie potrzebna my sobie poprostu plotkujemy a skoro nie masz podobnych problemów to spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
też teraz tak myślę że za wcześnie małżeństwo, dziecko ale czasu nie cofnę zostałam praktycznie sama z dzieckiem, nie pracuję, może coś się zmieni jak pójdę do pracy, nie mam z kim dziecka zostawić, też czarno widzę tę naszą przyszłość, probowałam rozmawiać, proponowałam, żeby chociaż jeden dzień w tygodniu w całości poświęcał nam ale nic z tego nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatata26
cały tydzień nieodzywania? nie wyobrażam sobie tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×