Mój ideał :)

Blondyn lub szatyn o niebieskich, zielonych, szarych oczach, piegus, typ luzaka, fan dobrej książki i muzyki, z głową pełną szalonych pomysłów, lubiący podróże. Ach...pomarzyć zawsze można :P

jestem kobieca wersja tego idealu he he

Heh, ja też. Bez skutku poszukuję męskiego odpowiednika :(

nie dobrze,ja juz sie pogodzilam z tym ze nie znajde,ale zawsze on moze znalesc mnie :)

ja znam takiego.. ale on nikogo nie szuka :/

juz znalazl geja albo lubi nie zobowiazujace znajomosci znam to jednak najlepsze jest gdy ma dziecko lub zone

chociaż nie wiem czy mam szalone pomysły,dla niektórych nudne,

Ja już takiego spotkałam, ale wyjechał na dłuższy okres do innego kraju i żałuję. Mam słabość do takich normalnych, zakręconych facetów, z którymi można przegadać całą noc, a rano wyruszyć na stopa. Większości mężczyzn brakuje jednak spontaniczności...

a moj...wysoki brunet, brązowe oczy, prosty nos, szerokie barki, nie chudy i nie gruby. i jak u Ciebie - dobra muzyka, dobre kino, dobre ksiażki, podróze, ciepły, mądry, dobry... juz go spotkalam, nie wyszło

nie gejem nie jest, bo miał dziewczynę :P żony ten nie ma bo jest za młody :)

ja mam obsesje na punkcie wysokich facetow :P nie ma to jak sie wtulac w takiego wysokiego misia mmm :) ah rozmarzylam sie

Dilmah_ ja też uwielbiam facetów, z którymi mogę na spontana coś robić.. pojechać gdzies przed siebie, pogadac o wszystkim bez wyjątku. Tylko mało takich niestety jest..

Tak, spontan to jest to. Sama jestem niespokojnym duchem, lubię przygody i chciałabym poznać chłopaka, z którym mogłabym przeżyć coś niesamowitego. Takiego otwartego, stukniętego gościa, który będzie miał hopla na jakimś punkcie. Nie musi być jakiś super urodziwy, choć przyznaję, że lubię roztrzepany fryz i piegi - taki fetysz. Co do wzrostu, chcę żeby był wyższy ode mnie, chociaż nie musi wyć wielkoludem.

Dilmah_ dosłownie jakbym czytała opis swojego ideału! :) dla mnie koleś musi mieć jeszcze poczucie humoru, bez niego może zniknąć najlepiej. I też musi być wyższy ode mnie koniecznie:) No i najlepiej żeby miał gadane, bo sama jestem dosyć spokojna:D

Poza tym, tacy faceci są extra, bo nikogo nie udają. Są sobą. Wolę, jak podejdzie do mnie i zacznie gadać o czymś ciekawym niż udaje super boyfrienda, który za wszelką cenę mnie poderwać.

heh wyjęłaś mi to z rąk :) mogę zapytać ile masz lat?

Poczucie humoru koniecznie ! Lubię ludzi z dystansem do siebie, takich, którzy potrafią się śmiać z samych siebie.

22 latka ;)

ja 19 ;) widze, że mamy podobne gusta co do facetów:) ja bym nie potrafiła się spotykać z kimś kto nie ma do siebie dystansu, nic go nie śmieszy i bierze wszystko na poważnie. Już kiedyś to przerabiałam z jednym, ale wytrzymała uwaga, uwaga.. miesiąc ;)

Tacy sztywniacy odpadają z góry. Raz trafiłam na takiego, okropny desperat, zamęczał mnie psychicznie. Co innego luzak. Z takim to można iść na koniec świata i wiedzieć, że nigdy nie będzie nudno...

Twoim ideałem jest Bastian Schweinsteiger?

ja z tamtym też ledwo wytrzymywałam. Pod koniec naszej znajomości już 5minutowe gadanie z nim mnie męczyło. Jak to zakończyłam to czułam wielką ulgę i nie musiałam się więcej denerwować. Eh..

ciemne włosy, zarost, zabójcze spojrzenie. mój ideał to Johnny D. i wszyscy którzy mają to coś w sobie.

Looser - jeśli tylko jesteś taki jak opisujemy :) Bastian jest paskudny ... Mój ideał : http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/films/features/screen-talk-and-the-beat-goes-on-1655022.html

A może po prostu za ładny jak dla ciebie

Johhnyy D. wymiata, choć jak dla mnie jest zbyt idealny ;p

Mnie się nie podoba, brakuje mu tego czegoś. Zresztą, piłkarze rzadko mnie pociągają.

długie włosy u faceta , jak mozna tolerowac cos takiego?

to nie ja jestem tym ideałem ;p

http://100krotka.blogan.pl/kategoria-gowna/2009/10/19/juzgopolubilam to jest ideał :)