Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość barbara_wrzesnia_1970

Za co dostawałyście lanie w domu ?

Polecane posty

Gość gość
Oj tak, wywiadówka zawsze oznaczała u mnie siny tyłek. Wcześniej dostawałam tylko klapsy, ale odkąd poszłam do szkoły dostawałam pasem. Nie było jakiejś z góry ustalonej taryfy. Goła pupa obowiązkowo i seria bolesnych uderzeń. Gdy miałam trzynaście lat matka zastąpiła pas taką rzemienną dyscypliną, każdy rzemień miał na końcu supełki. Lanie tą dyscypliną bolalo tak że czasami po prostu wyłam pod koniec kary. Odkąd pamiętam, biła tylko matka. Ojciec nie wtrącał się do mojego wychowania, i tak naprawdę chyba mało go obchodziło co się ze mną dzieje. Do tej pory pamiętam to okropne powiedzenie mojej matki "dupa nie szklanka" i swój tyłek cały w sinych pręgach. Nikomu nie życzę takiego dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostawałam lanie za pyskowanie , palenie papierosów i złe oceny najczęściej oczywiście pasem, bolało jak diabli ok.30 pasów nie mogłam siąść na pupie przez kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam bita przez matkę za wszystko. Nawet za coś czego nie zrobiłam. Wystarczy, że wracała z pracy wkur.. a ja byłam pod ręką. Ale prawda jest taka, że jako dziecko wolałam już dostać niż doświadczać stale przemocy psychicznej. Zazdroszczę niektórym, że nikt ich nie bił, nie wyzywał i nie upokarzał. Ale pogodziłam się z przeszłością i ona już mnie nie boli. Było minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za oceny nie dostawalem, ale za nagany i wagary to tak :D oczywsicie za picie, palenie, przeklinanie i pyskowki. w takich sytuacjach ojciec przychodzil do mojego pokoju na rozmowe, a po rozmowie byla kara. jak ojciec przychodzil i mial w reku zwiniety pas to juz wiedzialem co sie kroi. zwykle ojciec cos mowil a ja przytakiwalem i mialem wbity wzrok w pas lezacy na biurku. oparty rekami o biurko dostawalem od ojca w tylek grubym skorzanym pasem. przewaznie na majtki. tylek bolal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostawałam za różne rzeczy..za to że słabo się uczyłam , że kłóciłam się z siostrą choć często z jej winy i przez nią ja dostawałam bo ona młodsza, ona coś nakłamała a ja dostawałam pasy bo jak się tłumaczyłam to mi nie wierzyli -przykre.. nieraz myślałam uciec z domu przez to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale najgorsze lanie to dostałam jak byłam w 1 albo 2klasie podstawówki i to za to że po szkole pojechałam rowerem do koleżanki poskakać w gumę oczywiście miałam pozwolenie na to by jechać do koleżanki ,ale miałam długo tam nie być , no ale jak zaczęłyśmy skakać to czas szybko leciał i nie wiem kiedy i się szarówka zrobiła tak ciemnawo bo to było jesienno porą , no i przez tą ciemność bałam się do domu jechać więc odwlekałam i tak skakałyśmy u niej przed domem aż do momentu kiedy moja mama przyjechała po mnie rowerem i powiedziała Asia do domu i już nawet na mnie nie czekała ani nic więcej nie mówiła . Zajechałyśmy do domu to powiedziała kładź się na wersalkę i zawołała tatę ,ja nie chciałam broniłam się jak tylko mogłam to tata mnie rzucił na wersalkę a mama wtedy mnie trzymała i z całej siły najpierw tata 10 pasów mi dał a potem się zamienili i mama 10 pasów a na koniec powiedziała żeby więcej razy to się nie powtórzyło . Nie zapomnę im do końca życia tego! TYlko za to dostałam że bałam się jechać do domu przez ciemność bo nie wiem kiedy tak nam czas zleciał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorszy czas w moim życiu, to dzieciństwo i pijany ojciec, i lanie, za to, że żyjemy. Ja byłem trochę silniejszy psychicznie od brata, on niestety, z traumy, strachu, rozpił się i niestety już nie żyje, nie dożył biedak do 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za kłótnie z młodsza siostrą, za bałagan w pokoju. Wiele razy sie tez upieklo. Pamietam tez ze moi znajomi opowiadali ze dostaja. Jeden raz jak schodzilam klatka scjodowa, slyszalam jak sasiad sprawia lanie mojej kolezance. Do dzis pamietam krzyki. To byla religijna rodzina. Na zielonej szkole wychowawca tez raz paskiem uderzyl mojego kolege. On pozniej powiedzial ze poda go do sadu ale sprawa ucichla. Kiedys na lekcji chlopak rozplakal sie po obwjrzeniy testu i nauczycielka zapytala go dlaczego placze. Przrz szlochy powiedzial wtedy ze mama go bije pasem. Ta nauczycielka napisala mu wtedy w zeszycie "prosze nie nic syna". Nie wiem czy zadzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takapracamnie przytlacza
Jak matka byla w domu to kania nie bylo, namawila ojca na inne formy kar zeby tylko nie bil albo sama obrywala. Od niej dostalam po tylku tylko dwa razy - jak bylam niegrzeczna w kosciele i jak podpalilam lazienke. To bylo z 20 lat temu ale doskonale pamietam jakie mialm piczucue osamotninia... ze jak to, nawet ona bije? Ojiec nie potrzebowal powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykle po wywiadówkach za oceny i wagary. Brat zwykle dostawał za palenie papierosów. Oboje dostawaliśmy lanie od ojca na goły tyłek skórzanym pasem. Brat do dziś nie pali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skargi nauczycieli, sąsiadek, przeklinanie w domu, pyskowanie, złe zachowywanie się na wakacjach u dziadków. Ja się wydało to dostawałem od ojca na tyłek (nie goły) porządne razy pasem skórzanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bicie na goly tylek traci dla mnie molestowaniem seksulanym. niewyobrazam sobie upokorzenia jakie bym wtedy odczuwala. nie mam pojecia czy kiedys uderze swoje dziecko, mam nadzieje ze nie. ja dostalam raz z bratem za to ze mial mnie pilnowac a ja poszlam do kolezanki sie bawic (mialam 4 lata on 12). i uwazam ze byl to debilizm moich rodzicow bo oni sobie dzieci zrobili a nie moj brat, on tez byl dzieckiem a cala rodzina byla tuz po przeprowadzce do nowego domu.... do osob ktore sa za biciem... niestety w zyciu mamy taki schemat rodzimy sie wyrastamy z pieluch a na starosc do tych pieluch wracamy chyba ze uda sie umrzec wczesniej- zycze takim osoba zeby dzieci sobie przypomnialy ze jak slabsza osoba zachowuje sie zle, lub nie rozumie jak ma sie zachowywac (np. alzheimer?) to nalezy ja bic bo to najskuteczniejszy sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj to nie masz racji. Lanie dotyczy dzieci w celu ich zdyscyplinowania w ostateczności, gdy nic innego nie pomaga. Nie wiem po jakiego grzyba przywołujesz tu przykład ze starszymi, schorowanymi ludźmi. Wiadomo, że nikt ich pasem lał nie będzie. Problem (na moje oko Ty go masz) jest w przypadku osób, które dostały lanie i cały czas uważają za niesprawiedliwe. Rozumne dziecko jeśli dostało w tyłek raz czy dwa to od razu jak pas pierwszy raz spadł na tyłek wiedziało za co ten pas wylądował na tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lanie to był najcięższy wymiar kary za najcięższy kaliber przewinień w tym pyskowanie i kłamstwo było z tej gornej polki za co siegalo się po pasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sponiewierany
Miałem zawsze piękne marzenia, do których z całych sił dążyłem (ale nie oni). Uczyłem się pilnie, nie sprawiałem problemów, a dawałem im samą satysfakcję. Byłem hiper-posłuszny. Towarzyszyłem im we wszystkich wyjazdach i rodzinnych pracach. Każdy dzień to nowa katorga. Nie pozwalano mi spać, żebym odrobił prace na szóstki. Bito mnie we śnie, duszono na łóżku, po twarzy, po plecach, za włosy, za uszy, za nos, po nogach, w głowę, z kolana w kość ogonową. Byłem zrzucany z krzesła, przyciskany do biurka, uderzany głową o ścianę, podnoszony do góry za ubranie i włosy, łapany za brodę. Dawano mi do powąchania pięść i pasy skórzane, kopano w podskoku, potrząsano głową, zastraszano krzykiem z bliska, złowieszczym oddechem, wciskano w szczeliny stopą, przyciskano do podłogi, ciągnięto za ręce i za nogi. Dostawałem najczęściej 1, 3 albo 10 uderzeń w twarz - średnio 30 razy na tydzień. Obok mojego łóżka był zawsze mokry dywan od łez i kałuża fluków (niezatrzymujący się głęboki płacz). Na oczach niszczono mi moje rzeczy (głównie zabawki, RTV, zbudowane modele, krzesła, szuflady z całą ich zawartością na podłodze przeznaczoną do pozbierania i poukładania - najczęściej w środku nocy, zeszyty 60-cio kartkowe do ponownego przepisania - najczęściej 3 do 5ciu różnych co czwarty piąty dzień). Kary psychiczne: miesiąc do dwóch bez telewizji lub wychodzenia lub bez słodyczy - wiedziałem że inni dostawali najwyżej tydzień - ta świadomość mnie dobijała; zakaz gry w piłkę do odwołania, siedzenie w swoim pokoju, wystawianie za drzwi na klatkę schodową w piżamie lub nawet bez i zamykanie drzwi na klucz, wystawianie rzeczy za drzwi, wyrzucanie zabawek do śmieci, trzaskanie drzwiami, uderzanie pięścią w biurko, zniesławianie - czysta poezja słowotwórcza 50 różnych określeń wulgarnych jednego dnia. Rzucanie butami i twardymi przedmiotami w ciało, wykręcanie głowy, stawianie na kolanach na żużlu z podniesionymi rękoma na 2 godziny z kartką między dłońmi - ręce robią się bardzo ciężkie po trzech pierwszych minutach. Stawianie w kącie tyłem do włączonego telewizora, zostawianie z tyłu na pastwę losu, pieprz na język - za "głupia jesteś" albo "nie lubię Cię" albo za pokazanie języka, albo za "won", które zaczerpnąłem ze słynnego "won mi z dużego pokoju". Jeśli nie wiecie co mogło cierpieć wtedy grzeczne, bogobojne kilkuletnie dziecko, to wiedzcie, że psychofizyczne następstwa doskwierały i rujnowały mi całe życie i wpędzały w najgorsze tarapaty jakie można sobie tylko wyobrazić - gdzie takie dziecko może być już tylko ofiarą - bo nie potrafi i już nie chce się więcej bronić - szukając na siłę nowych "lepszych" znajomości, próbując zachowywać pozory normalności rodziny i broniąc oprawców. To tak jak ze zranionym pisklakiem - po silnym kogucie, przyjdą dziobać wszystkie kury, potem lis, a na końcu wgryzą się w szczątki jeszcze robaki - wtórować będą temu właśni rodzice i nastawiona przeciwko rodzina oraz zakłamani koledzy. Po pierwszej ćwierci życia - ma się dosyć wszystkiego i wszystko staje się obojętne. Nie popełnijcie tego samego błędu co ja i od razu spieszcie po pomoc czyjąkolwiek - najlepiej do jakiejś policjantki czy psychologa - od pierwszego razu - nawet zostawcie znienawidzony dom i radźcie sobie sami - nie wiem - choćby w lesie - choćby u zastępczej rodziny - tacy rodzice na Was nie zasługują - potem będzie coraz trudniej coś zrobić żeby się przeciwstawić wbrew myśleniu, że jak będę duży to nie będą mnie już bić bo będą starzy - mało w tym prawdy. Piszę bo żyję już trzecią część wieku na świecie i mimo to dzisiaj ojciec mnie popchnął w plecy na łóżko jak za starych "dobrych" czasów, wcześniej dostałem w twarz dwa miesiące temu, a pół roku temu kopał mnie, niszczył mi mój komputer i przebudzał w agresji zwierzęcej w środku nocy. Zjebkę dostaję tradycyjnie kilkanaście - kilkadziesiąt razy dziennie - i to nie są czułe słowa - nieważne co bym powiedział czy zrobił. Poza tym to wszystko zawsze będzie tylko moja wina... a oni nawet Boga się nie boją już w tym co robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam te przypadki z autopsji. A propos jakie to przerażające wszystko. Cieszę się, że też tu piszecie o swoich przeżyciach, bo wówczas lżej będzie kolejnym i na wzajem nam wszystkim. Powiem mam nadzieję w imieniu wszystkich - niech Nas wszystkich Bóg błogosławi za to co przeszliśmy z tymi bestiami. Ten pal z czasów Odrodzenia by się przydał. Potrafię się nawet śmiać już z tego wszystkiego tylko cały czas mnie to wszystko boli, że "kat jest w domu a ja nie mogę powiedzieć nikomu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dwunastego roku nigdy, teraz się zdarza za pyskówki z mamą, dostaje zawsze na gołą i zawsze od ojczyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bicie dzieci to wychowanie?! Tacy rodzice chyba są tępi głusi głupi albo ślepi! Czy nie widzą tego ze sie kiedys zestarzeja i ze tych dzieci beda potrzebować?! I czy te dzieci beda ich kochać?! Nie! Dzieci zostawią takich na pastwę losu zostawia założą rodzinę gdzie indziej a ci samotni zostaną i starym grzybom dobrze tak! Teraz wiem czemu dzieci nie zostaja z rodzicami nie opiekują sie! Bo rodzice na to zasłużyli! Szkoda ze wczesniej temu bijącemu nie obcięto reki nogi czy oka! Nie mial by czym bić!! Ja miałam inne znęcanie ale nie od rodzicow, od innych osób. Kogo tylko kochałam slyszalam od tej suki ze mi umrze ze bede sama ranila mnie i moje uczucia! Tak kogos kochałam usłyszałam ze ten ktos mi umrze i tak sie stalo! Darla mordę ze 3 razy a mi jakby kości z ciała wyleciały!! Efekt? Potrafię jako dorosla bolesnie ranić do szpiku kości i wiele lat bylam na kazde slowo przewrażliwiona! Moim marzeniem jest powiedzieć jakiejś kobiecie ze jej dziecko umrze i smiac sie z jej bólu tak bardzo zniszczona jest moja psychika! Tyle osób zranilam i wszystko przez to ze mi tamta suka slowami zniszczyła duszę! Uderz obetne ci rękę w nocy! Powiedz ze mi ktos umrze ze zdrowie strace przysięgam ze rece i nogi ci utne i ślepia wy..e!! Nie powiesz slowa bo obetne ci język! To nie groźby to żal jestem zraniona i nie potrafię przestać ranić. Przez nia! Piekła jej zycze!! Nie miałam gdzie sie wyzalic. Współczuje tym ktore maja zniszczona duszę czy to przez babe czy chlopa. Czesc. Napisała dawno dorosla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bicie dzieci to wychowanie?! Tacy rodzice chyba są tępi głusi głupi albo ślepi! Czy nie widzą tego ze sie kiedys zestarzeja i ze tych dzieci beda potrzebować?! I czy te dzieci beda ich kochać?! Nie! Dzieci zostawią takich na pastwę losu zostawia założą rodzinę gdzie indziej a ci samotni zostaną i starym grzybom dobrze tak! Teraz wiem czemu dzieci nie zostaja z rodzicami nie opiekują sie! Bo rodzice na to zasłużyli! Szkoda ze wczesniej temu bijącemu nie obcięto reki nogi czy oka! Nie mial by czym bić!! Ja miałam inne znęcanie ale nie od rodzicow, od innych osób. Kogo tylko kochałam slyszalam od tej suki ze mi umrze ze bede sama ranila mnie i moje uczucia! Tak kogos kochałam usłyszałam ze ten ktos mi umrze i tak sie stalo! Darla mordę ze 3 razy a mi jakby kości z ciała wyleciały!! Efekt? Potrafię jako dorosla bolesnie ranić do szpiku kości i wiele lat bylam na kazde slowo przewrażliwiona! Moim marzeniem jest powiedzieć jakiejś kobiecie ze jej dziecko umrze i smiac sie z jej bólu tak bardzo zniszczona jest moja psychika! Tyle osób zranilam i wszystko przez to ze mi tamta suka slowami zniszczyła duszę! Uderz obetne ci rękę w nocy! Powiedz ze mi ktos umrze ze zdrowie strace przysięgam ze rece i nogi ci utne i ślepia wy..e!! Nie powiesz slowa bo obetne ci język! To nie groźby to żal jestem zraniona i nie potrafię przestać ranić. Przez nia! Piekła jej zycze!! Nie miałam gdzie sie wyzalic. Współczuje tym ktore maja zniszczona duszę czy to przez babe czy chlopa. Czesc. Napisała dawno dorosla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lanie w szkole
Jak tata wyszedł z wywiadówki a ja wtedy miałam jeszcze lekcje,to pokazał mi moje oceny- 2 zagrożenia .Spytał się dlaczego? A ja nic nie mówiłam. To usiadł na ławce szkolnej i wziął mnie na kolana i ściągnął majtki. Strasznie się wtedy wstydziłam i bałam,bo przecież moja pupa była na widoku! Dał mi 120 pasów po 60 na każdy półd**ek i 50 klapsów ,oczywiście wcześniej moja pupa miała być zamoczona. Przez 3 miesiące nie mogłam dobrze usiąść na krześle,a wszyscy śmiali się z mojej d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcel20025
MARZę o LANIU Ten rodzaj kary był mi obcy. Zawsze za swoje wyskoki płaciłem aresztem domowym lub zakazem oglądania telewizji. Nigdy nie dostawałem od rodziców w skórę. Pierwsze lanie w życiu   i niestety ostatnie dostałem   , kiedy miałem chyba czternaście lat , w czasie wakacji  u cioci . Była samotnie mieszkającą kobietą w średnim wieku i prowadziła gospodarstwo na Mazurach. Czas spędzałem nad jeziorem , w lesie , no i też  pomagając jej przy obowiązkach. Często nudziłem się  ,więc z nudów przychodziły mi do głowy różne głupie pomysły. Pewnego razu właśnie z  nudów , ale i z dziecięcej głupoty , omal nie puściłem z dymem gospodarstwa  cioci. Bawiłem się na podwórku , blisko drewnianej szopy, podpalając patyki i słomę. Kuzynki nie było akurat koło domu  , bo pojechała do jakiegoś urzędu do miasta. Panował wtedy upał, było gorąco , sucho i nagle rozszalał się ogień. Całe szczęście ,że zauważył to jej sąsiad i ugasił płomienie. Oczywiście , o wszystkim opowiedział cioci. Bałem się konsekwencji , a zwłaszcza , tego , że o wszystkim dowiedzą się rodzice. Poprosiłem więc ciocię ,   by to ona mnie ukarała i nie dzwoniła do domu. Ciocia  ostro na mnie spojrzała i stanowczym tonem powiedziała , bym szybko zdjął spodenki i majtki i położył się na łóżku. Kolana zmiękły mi ze strachu . Koledzy , którzy często dostawali pasem .opowiadali , że to koniec świata . Bałem się ogromnie. Prosząc o karę ,  spodziewałem się ,że będę musiał więcej pomagać jej przy pracach w  gospodarstwie .Nie myślałem o laniu. Cioci przez chwili nie było przy mnie, bo wyszła do komórki , a ja z gołym tyłkiem leżałem na łóżku .Cierpiałem też ze wstydu , bo mając te….. naście lat – musiałem obnażyć się przed kobietą. Cioteczka wróciła z rzemiennym paskiem w ręku. Spojrzała na mnie i ostro powiedziała , że za moją głupotę , za to że prawie  pozbawiłem ją  domu i że przez te wydarzenie , o mało co nie wylądowała w szpitalu z zawałem serca, będę ukarany takim laniem ,że do końca życia tego nie zapomnę. Przykazała  też, abym nie zasłaniał pupy rękami , nie rzucał się ,, bo będzie bolało podwójnie. Zapanowała cisza i nagle usłyszałem świst paska , a potem poczułem straszny ból , który rozlał się po całym ciele a epicentrum na mojej pupie. Na chwilę zapomniałem o świecie. Kiedy oprzytomniałem , zacząłem  krzyczeć , wrzeszczeć i wyć. Wszystko na nic. Kolejne razy spadały na mój tyłek. Błagałem ,żeby już przestała .  Lanie zdawało się nie mieć końca , ból był nie do zniesienia , łzy spływały mi po policzkach , a pot po plecach. Byłem pewien , że moja dupa jest cała roztrzaskana , a ciocia nie przestawała , biła raz za razem , to w jeden , to w drugi pośladek. Błagałem  szlochając żeby przestała . Próbowałem się podnieść ., ona ostro syknęła i nakazała bym nadal leżał. Zaplanowała jeszcze dziesięć razów  za niepodporządkowanie się i to ja miałem je głośno odliczać. Znów słuchać było świst paska i mój zmieniony od płaczu głos liczący do dziesięciu. Po dziesiątce   ciocia wyprostowała się , zgarnęła opuszczone włosy i powiedziała , że dupa nie szklanka , nie stłucze się , a taka lekcja na pewno nuczy mnie rozsądku. Swoje dzieci też tak rozumu uczyła i wyrosły na porządnych ludzi. Zapłakany i obolały długo leżałem na łóżku i rozmyślałem o tym co  się  wydarzyło. Czułem , że długo nie będę mógł swobodnie usiąść i że do wakacji nie będę mógł pokazać się w kąpielówkach nad jeziorem. Dziś mam 30-parę lat . Chciałbym jeszcze raz to samo przeżyć ,często fantazjuję nad temat wymierzania kar – i  mnie w roli ofiary, tak jak wtedy na mazurach. Czuję że poprzez otrzymanie lania i czerwieniejącą   się moją pupę chcę i poczuć  się  bezbronny wobec kobiety-  takie coś w rodzaju oczyszczenia  , która  czasami lubi też poczuć władzę nad mężczyzną i  porządnie  dyscyplinką  smagać jego nagie pośladki . Pisałem na różnych forach i portalach towarzyskich w Internecie , i  do pism erotycznych. Oddźwięk tych moich apeli był skandaliczny. Odpisywały panie zatrudnione w agencjach towarzyskich, panowie o skłonnościach Homo. Brakuje mi takiej przygody. Szukam kobiety, która po prostu sprawi mi porządne lanie paskiem na gołą pupę. Może  to zrobić sama lub w obecności koleżanek. KOBIETO ! Jeżeli wkurza Ciebie w pracy Twój szef, a ty gromadzisz w sobie negatywne emocje …. daj sobie luzu … napisz do mnie  …. póżniej chwyć pasek w dłoń i zlej mocno moją gołą pupę. Przekonasz się ,że poczujesz się lepiej .brakiem odpowiedzialności , presji , ciężaru A ty Kobieto – przez chwilę poczuć władzę. A może i Ty chciałabyś poczuć pręgi na pupie ?Poszukuję  zdecydowanej kobiety z Warszawy lub okolic, w wieku 18-50lat, z niekrępującym lokalem . Agencje towarzyskie odpadają. Niestety nie dysponuje lokum , ani kasą na hotel. Z niecierpliwością czekam na e-mail , chętnie z foto na adres marcus@dentonet.pl Kontakt z panami mnie nie interesuje , proszę więc aby do mnie nie pisali Marcel z Warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
logi12, miałeś nie masowac tylka a masowales wiec twoja siostra pobiegla po matke ktora sprala was oboje, czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostawalam stosunkowo czesto lanie, ok raz na miesiac. lanie bylo za kazda niesubordynacje z mojej strony. nie bylo to nic przyjemnego, lecz musialo bolec i bolalo jak ojciec przeciagnal po golym tylku kilka razy skorzanym pasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to że żyję :D no ale , mimo tego góffna jakie przeżyłam nie uważam że karanie "z głową " jest złe , czasami klaps to takie ostrzeżenie bo obecne dzieci serio ale są do niczego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka była mocno znerwicowana; więc pas był w robocie średnio raz w tygodniu. To był wąski pleciony skórzany pasek, wcinał się w tyłek strasznie. Dostawałam za różne rzeczy, za oceny , nie słuchanie się, ale pamiętam tylko te nie zasłużone lania . Jedno z nich dostałam jak byłyśmy z matką na feriach w Zakopcu , na kwaterze. Miałam wtedy może z 11 lat.Ubierałam się rano jak był jeszcze półmrok i założyłam rajstopy na lewą stronę, a właściwie tył na przód . Zauważyła to babka z sąsiedniego pokoju i zwróciła uwagę mojej matce (też nie wiem co ją to obchodziło) . Matkę strasznie to wkurzyło; zwyzywała mnie od debilek, kretynek, durnych bachorów, że nawet głupich rajstop nie potrafię założyć .Jak współlokatorzy wyszli, kazała mi się przełożyć przez oparcie od wersalki i wpieprzyła mi ze 20 pasów z taka siłą że ochrypłam od ryku ... Nie mogłam usiąść na kiblu kilka dni i spałam na brzuchu . Za taki bzdet !!! Do dziś nie ma z nią dobrych kontaktów, prawie nie rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama mowi ze pupa nie szklanka niepotlucze się przez pupe rozum do glowy lepiej wchodzi zawsze mi tak mowi jak cos przeskrobie .Mama opowiada mi ze jak ona cos przeskrobala jej tata to samo jej mowil i wyrosla na porzadna kobiete i mame mysle ze ja tez kiedyś będę porządny tylko ciekawe ile razy będzie mi to mowic heheh mama mn ie niekatuje ale po laniu w jej wykonaniu dość długo nosze na pupie najpierw czerwone później sinozolte slady az w końcu znikna do następnego razu miłego dnia Paweł15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pupcia do nabicia
Mam prawie 13 lat i nigdy nie dostałam lania. Chociaż BARDZO bym chciała (najlepiej od jakiegoś chłopaka tak w moim wieku) tak na goły tyłek wojskowym pasem lub dyscypliną. Ktoś chętny żeby mi przylać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypadków za które dostawałem lanie było bardzo dużo, ale w okresie takim jak dziś jeżeli chodzi o temperatury to zazwyczaj już nie chciałem zakładać rajstop pod spodnie. I wtedy dostawałem lanie co skutkowało szybkim wciągnięciem rajtek na tyłek. Początki zimy były podobne. Jak był bunt to kilka sznurów na tyłek przywoływało mnie do porządku i szybciutko rajstopki lądowały pod spodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 11 lat i dostaje lanie od 8 roku życia. Częściej leje mnie tata za np. Oceny poniżej 4, pyskowanie, spóźnianie się, kłamstwo itp. Leje mnie pasem lub kablem. Zawsze muszę się cała rozebrać przynieść pas lub kabel i połorzyć się na kanapie z wypiętą pupą. Po laniu muszę stać w kącie przez 1 godzinę i przeprosić. Mama daje mi ręką lub pasem, muszę się położyć nago na jej kolanach i dostaje karę. Bardziej boję się taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostawałem praktycznie za wszystko. Wystarczyło małe przewinienie i musiałem tacie lub mamie podać kabel, spuścić spodnie rajstopy i majtki i stanąć bokiem z gołym tyłkiem. Dostawałem 2 do 5 kabli na goły tyłek i po sprawie. I tak nieraz kilka razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×