makijaż pseudo-permanentny henną

Czy myślicie, że dałoby się zrobić taki pseudo-permanentny makijaż za pomocą henny jak do tatuażu? Zaznaczam, że nie chodzi mi tutaj o pofarbowanie rzes i brwi - tak jak tatuaze z henny trzymaja sie ok 2 tyg, to byc moze gdyby uzyc tej barwnikowej mieszanki dla efektu np kreski pod okiem, albo delikatnego zaznaczenia konturu ust..? I wszystko by zeszlo po tyg? :) jade teraz w gory na 2 tyg i kombinuje co by tu zrobic by wygladac ladnie-ponetnie a jednoczesnie nie meczyc sie z makijazem co rano:D

jest specjalna henna do kupienia w drogeriach do rzes sama sobie mozesz ja zrobic, albo isc do kosmetyczki, ktora zrobi Ci to fachowo bez obaw ze cos nie wyjdzie

oko to wrażliwy narząd, nie eksperymentowałabym.

no ale skoro rzesy sie tym robi? Nie wiem czy mnie dobrze rozumiecie, mi chodzi o zabarwienie skory wokol oczu , nie rzes..:D

usta tez sie da zrobic ale nie wiem na jakiej zasdzie. Pojdz do kosmetyczki i wszystkiego sie dowiesz. To jest najlepsze wyjscie:)

Bylam u 1 i w ogole nie rozumiala o co mi chodzi, caly czas tylko gadala o takim normalnym permanentnym na 5 lat..;/

zreszta -teoretycznie samodzielnie masz wieksza kontrole co do efektu, a to wazne w przypadku np ust

ale tobie chodzi o henną do tatuażu?chyba ta jest nieco inna od tej do rzęs i brwi, więc bałabym się robić nią cokolwiek przy oku.

no niby tak. kreske dałoby rade zrobić, ale te usta.. nie wydaje mi się żeby to ładnie wyglądało, poza tym co to za filozofia musnąć usta błyszczykiem ;)

ech bo mam takie lekko nieregularne i na codzien zwykle koryguje konturówka, a ze jestem kombinatorka i nie bardzo chce sie pogodzic z wersja pelnego naturala na wyjezdzie z obiektem zainteresowan;) to mysle i kminie co by tu..:> Rozumiem ze nikt tego nie probowal tutaj?