Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciąża czy nie ciąża

Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

Polecane posty

aaa... ja po tych tabl anty mam krwawienia między okresami, niedawno mi się skończył a plamię codziennie :O niby w ulotce jest napisany taki skutek uboczny ale nie wiem czy nie wybrać się do gina?? hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Migotko kg kg ale wielkosc glowki tez ma znaczenie, bo to ona pierwsza wychodz :p. Poltora tyg to juz termin wiec pogadaj z malym coby juz wychodzil hihihihi.Juz wszystko kupione, wyprane i poprasowane dla Alberta? Piszesz ze kucharzysz i pieczesz hihi tez tak mialam gdzies na mies. przed porodem. Natka...o matko co to za dziecko ten Twoj synus :) taki grzeczny moj to na pol min. nie moze zostac sam bo jest taka rozpacz, caly czas potrzebuje czyjegos towarzystwa i przytulania. Ksawi je juz ladnie lyzeczka? Nie wiem czy pytalam ale zageszczasz mu mleko w butli? A co z jajkiem ztn zoltkiem dajesz, bo podobno powinno sie dawac co kilka dni. To samo z najzwyklejsza kasza manna. Natka hmm o krwawieniu miedzy okresem slyszalam ale zeby tak caly czas krwawic...hmmm no nie wiem ale pewno Ci tabletki nie podedzly, no i wg. mnie gin powinien Ci wczrsniej porobic badania czy kazde tab mozesz lykac zwlaszcza jezeli masz problemy z torbielami ( jak i ja jednorazowo ale byl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TNatka...idz do gina i popros o badania. Pewnosc jedt pewnosc. U nas leci, M przeziebiny ale na chorobe nie chce isc mnie tez cos bierze, mam nadzieje ze malego ominie. A Leo juz coraz wiecej je dan ze sloiczkow tzn wiecej smakow/ jarzyn. Owoce tez coraz bardziej smakuja ale i tak w jadlospisie kroluje najzwyklejsza mleczna kaszka. Maly jest ciraz wiekszy i doroslejszy juz chce nawet ze mna pic kawe z kubka hihihi. A z zeczy dziwnych to mam jeszcze mleko w cycach juz bedzie ponad 4 mies. jak przestalam karmic a mleka moge jeszcze tyleodcisnac....ale cyce nie bola wiec to nie jest zaden problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka;) dori no mój synuś taki grzeczny jest heh także wszystko zrobie w domu, wiadomo ma taki czas że ktoś musi do niego mówić, czy z nim być... ale sam też potrafi poleżeć :D łyżeczką ładnie je, nie wypluwa i domaga się nawet więcej :) dzisiaj mu ugotowałam marchewkę z brokuła i bardzo mu smakowało ;) zagęszczam mu mleko kleikiem, i kaszki mu daje też ale bez dodatków bo ostatnio po bananowej miał biegunkę... żółtka mu nie daje, w sumie nie słyszałam o tym że powinno się dawać, mój lekarz też nic nie mówił... co do krwawienia to na ulotce niby pisze taki skutek uboczny i że za drugim opakowaniem powinno przejść, czasem trwa to dłużej bo jakieś tam te składniki tych tabletek różnie wpływają na organizm, ja i tak muszę zadzwonić do mojego gin po następną receptę to może faktycznie umówię się do niego na wizyte i zobaczymy... to dobrze jak Leo tak lubi zupki ze słoiczków :D niech je i zdrowo rośnie chłopak! :) on już pół roku będzie miał, ale ten czas leci szybko.... kawaler się robi hi hi wiesz co do mleka w piersiach to słyszałam że czasem i do pół roku może jeszcze być, skoro Cię nic nie boli to chyba nie ma się czym martwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... A to jednak zageszczasz mleczko, ja jakos uparlam sie, ze nie bede tego robic. A marchekwki i reszte warzywek kupujesz jakies bio/ ze zdrowych upraw czy jak leci w sklepie. Ja tez myslalam o gotowaniu samej ale drozej by wyszlo gdybym kupowala bio produkty i z nich cos kochcila. Narazie dobrze i wygodniej jest ze sloiczkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka...melduj sie !!! Natka...no nie wiem to moze poczekaj jeszcze z jeden cykl i wtedy jak cos to pogadaj z ginem. Wyslalam wlasnie na szybko foty jakie mialam w tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór ;) dori, czemu się uparłaś i nie zagęszczacz?? jeśli chodzi o zupki to ja mam swój warzywny ogródek, sama uprawiam więc wiem co Mały je :P migotko hallo??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udało się wejść na pocztę :D ślicznego masz synka! i jaki już duży chłopak :) ja jutro podeśle zdj Ksawera, dzisiaj się nie zaladują :O buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Natka a no nie zageszczam bo chce zeby mleko z butelki pozostalo poprostu mlekiem i tak obiadki, deserki , kaszki jedzone lyzeczka sa geste chce zeby odroznial ze z butli pije tylko wode/ sok/ mleko. Tak prawde mowiac to nie wiem czy nie omine etap niekapkow i bede uczyc pic z kubka/ szklanki czytalam ze to zdrowsze, nawet ze wzgledu przynajmniej na zeby. No zobaczymy jak nam wyjdzie hihihi. Chcialabym tez gdy synek zacznie siedziec pomalu uczyl siadac sie i na nocnik, tak poprostu zeby sie z nim oswajal....mam jeszcze kilka takich madrosci wyczytanych czy kuknietych w tv :p zobaczymy jak bedzie w praktyce. Natka a to super ze masz swoje w takim razie gotuj i podawaj malemu ile da rade zjesc. My dzis wprowadzilismy dynie maly jadl z apetytem , dla mnie byla okropna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór :) dori, widzę że Ty oczytana jesteś :P ja nie czytam, tzn czasem jak mi jakaś gazeta wpadnie w rękę to owszem ale jako tako to nie :) no tak wiadomo że w praktyce różnie może być, ale trzeba być wytrwałym heh na szczęście mam swoje warzywka więc wiem co Mały je :P a ze smakiem to wiem... jak gotowałam brokułe z marchewką to sama się dziwiłam że Ksaweremu smakuje hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor : p Jupi. Cos mi mowi ze migotka napisze gdzies kolo poniedz jak wroci z malenstwem do domu. Nie melduje sie wiec innejopcji nie ma. Natka dziekuje, tez uwazam ze moj synus jest juz pieknym duzym kawalerem :) Natka a miesko juz jakies tez podajesz, my jemy kurczaka, indyka, krowke...dzis kupilismy rybke wiec jutro bedziemy probowac hihihi. Mysle tez zeby samej gotowac ryz i mieszac z warzywkami i mieskiem. A za tydz bedziemy wprowadzac makaronki. E tam znowu az tyle nie czytam, tylko troszke na spacerku jak maly spi, mam rowniez internet w tel wiec tez w tych wolnych chwilach korzystam. Ogladam tez program na poloni " pytanie na sniadanie" czesto cos na temat dzieci mowia jak mnie temat zaciekawi to potem jeszcze w necie doczytuje... Dzis Leo ma dokladnie pol roczku wiec kupilsmy drewniane krzeselko ( od 6mies) do siedzenia jestem taka zadowolona bo po kilku godz spedzonych na necie i wycieczkach do paru sklepow udalo sie kupic idealny, taki jak sobie upatrzylam Leo siedzi taki dumny. Teraz bede polowac na drewniany wozek do nauki chodzenia, potem rowerek...ech uzbiera sie tego troche....hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) dori, mam takie samo przeczucie że migotka Nam wspaniałą nowinę niebawem przekaże :D ja mięska jeszcze nie podaje Ksawerowi, ale pewnie powoli trzeba będzie spróbować :) Twój Leo skończył pół roku, a Ksawi dzisiaj 5 miesięcy :p a z krzesełka na pewno zadowolony :D uzbiera sie tego wszystkiego, to krzesełko, to chodzik, hustawka, rowerek... a potem nie będzie gdzie tego wszystkiego trzymać hehehe no ale tak to jest :P podrzuciłam zdj na pocztę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slodkosci ten Twoj synus, wydaje mi sie ze ma wiecej cialka niz Leo Kiedys na placu zabaw spotkalam kobiete z synkiem 7 mies i taka byla dumna ze jej syn to jak dwa Leo tyle ze wazyl 10 kg, i tak z mezem rozmawiamy ze to dziecko to chyba juz ma sam tluszcz skoro tylko 2kg roznicy a w wygladzie to az bylo przykro patrzec.... ihihi racja juz powoli nie ma gdzie trzymac tego wszystkiego a to dopiero poczatek. Co do chodzika to slyszalam ze to samo zlo...wiec my tez opuszczamy etap chodzikowania hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może Ksawi ma coś więcej ciałka ;p ale obydwoje są kochani i słodziutcy :D i niech rosną ładnie i zdrowo, to jest najważniejsze :) moja znajoma tez miała takiego "dużego" synka, ale zaczął chodzić i spadł, tyle że nawet lekarz jej mówił że za dużo chłopczyk waży, no ale skoro dziecko ma apetyt to jak mu ująć :O grunt że wyrósł i teraz jest w sam raz jak na swój wiek :) hehe a no widzisz, a ja chodzik już mam, tzn jeszcze nie ale brat mi mówił że mi pożyczy :) ale jego dzieciaki właśnie nie lubiły w chodziku, zobaczymy co Ksawi powie na to hehe mojego brzdąca chyba dziąsła swędzą, wszystko tak do buzi pcha i troszkę jest markotny dzisiaj... niby chce mu się spać a nie chce, w nocy tez niby spał ale się kręcił... ja nie mogę spać bo pełnia jest, ciekawe czy dziecko też to odczuwa, czy ząbki, czy po prostu taki dzień heh a u Ciebie jak jest z dziąsełkami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Natka u nas palce w buzi juz od 3 mies. pediatra mowi ze do zebow daleko wiec nie mam pojecia co go tak te dziasla swedza. Wiesz waga, waga ale ti dziecko co na placu zabaw spotkalam to bylo tak poprostu niezdrowo upasione, nie rzeby bylo ubite tylko takie obrosniete tluszczem. Wg mnie waga nie jest wygladowi rowna bo jak pisalam wczesnie porownac mojego a tego chlopca z placu zabaw to roznica w wygladzie ogromna a wagowo to az tak duzo nie jest. Racja jak tylko dziecko zacznie raczkowac a potem chodzic spalu zbedne kilogramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) a mój Ksawi to się wścieka teraz, tak go swędzą, wczoraj złapał mnie za brode i próbowal mnie ugryźć heh jutro idziemy na szczepienie, zapytam swojego lekarza. co do wagi to masz rację, dziecko dziecku nie równe, ale doprowadzić dziecko do takiego stanu to ja nie wiem... a jak się macie? jaka pogoda u Was? u nas pada deszcz dzisiaj i chłodno więc będziemy w domku siedzieć, dziadkowie mają przyjechać :) migotko, czekamy na wieści :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Natka to moze zabki a ogladalas mu dziasla, sa normalne czy czerwone i napuchniete... Ech dzis mielismy koszmarna noc, pierwsza i mam nadzieje ostatnia....Leo obudzil sie o 1 nie chcial ani jesc ani spac, tylko poplakiwal...usnal dopiero nad ranem. U nas tez pogoda byle jaka...ale spacer obowiazkowy. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam :) dori, Ksawi ma lekko zaczerwienione dziaselka ale nie są napuchnięte. zobaczymy co się będzie dalej działo. to faktycznie ciężką noc mieliście, może go brzuszek bolał? hmm... oby to był jednorazowy wybryk :) a co dziś porabiacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babki! Muszę was rozczarować nadal 2w1 Ale po kolei...w środę pojechałam na kontrolne KTG, no i w pewnym momencie wyszło na zapisie spore obniżenie tętna małego, więc alarm...po jakiś 15, 20 min. leżałam już na sali porodowej, poddali mnie tzw. testowi oxytocynowemu, żeby sprawdzić, czy jak wywołają mi skurcze oxy (kroplówką), to czy znów tętno małego nie będzie spadać, jeśli tak, to od razu cc, brrr...już nawet małemu szykowali jakieś papiery więc kilka godzin tam leżałam, dostałam wywoływanych skurczy, wszystko zaczęło się normować, tętno było ok, więc położyli mnie na patologię ciąży. Do niedzieli miałam urodzić , ale nic totalnie, żadnych skurczy, szyjka rozmiękczona dobre kilka tygodni, rozwarcie na 2 palce, USG ok, KTG 2 razy dziennie, zawsze ok. Dziś mnie wypuścili, bo mi nic nie dolega, a poród może się i za tydzień zacząć...Ech strachu się najedliśmy, no ale tak to już jest, chociaż wiem jak się czuje skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Natka a to moze u was juz powolu zabki ida, u nas nawet dziasla nie sa czerwone. Noc, dzien, koleja noc i dzisiejszy dzien ... Leo daje do zrozumienia ze cos jest nie tak, tylko co. Brzuszek raczej nie nigdy go nie bolal i wydaje mi sie ze gdyby nawet to zachowanie byli by inne. Predzej jakies przeziebienie bo wszyscy wokolo choruja. Nie wykluczam tez zabkow ale byli by to dziwne skoro dziasla idealne. Mam nadzieje ze przynajmnie dzisiejsza noc przespi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotkaaaaaa aaaa teraz dopiero doczytalam. A no rozczarowalas nas, ja juz sie zakladac chcialam ze wy juz w domciu. No to mieliscie przezycia, najwazniejsze ze z wami jest ok. A to maly Albercik tak sie spieszy zobaczyc mame jak mojLeo a i teraz ciezko mu sie ze mna rozstac Natka a dzien spedzilismy ciezko, maly marudz ja tez oslabiona...poszlismy "w miasto" to malemu sie humor poprawil ...a potem wyszlismy po tate. Teraz Leo ma kolejna ofiare hihihihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotko...no ale jak mialas wywolane skorcze, czulas ze to sa skorcze.....to co dalej? wszystko ucichlo? Hmmm myslam ze jak podadza oxy na wywilanie to juz robia wszystko di konca, a u Ciebie skorcze ustaly czy jak mam to rozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Natka a to moze u was juz powolu zabki ida, u nas nawet dziasla nie sa czerwone. Noc, dzien, koleja noc i dzisiejszy dzien ... Leo daje do zrozumienia ze cos jest nie tak, tylko co. Brzuszek raczej nie nigdy go nie bolal i wydaje mi sie ze gdyby nawet to zachowanie byli by inne. Predzej jakies przeziebienie bo wszyscy wokolo choruja. Nie wykluczam tez zabkow ale byli by to dziwne skoro dziasla idealne. Mam nadzieje ze przynajmnie dzisiejsza noc przespi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia, może tylko mały ma gorsze dni, albo stan przed ząbkowy ;) No właśnie też mi się zdawało tak na logikę, że jak już wywołają skurcze, to się kontynuuje, aż się poród na dobre rozkręci...tylko że u mnie była, jak to mój gin nazwał symulacja porodu, niezła nazwa ;), tzn. jak pisałam to był test, jak mały będzie reagował na skurcze, czy tętno nie będzie spadać, więc nie chodziło o sztuczne wywołanie porodu. Ale już bym wolała żeby nawet sztucznie mi ten poród wywołali... tak czułam skurcze, dość szybko po tej kroplówce, a pod koniec były całkiem mocne, ale spokojnie do przeżycia...no ale szybko ustały jak mnie od kroplówki odłączyli i już się nie pojawiły. No ale była szansa, że oxy przyspieszy poród, nawet po jej zaprzestaniu, no ale nie u mnie ;). Mój gin po raz kolejny stanął na wysokości zdania, jak się mąż z nim skontaktował i akurat był w szpitalu, to za moment do nas przyszedł, później wszystko monitorował, przychodził uspokajał, w kolejnych dniach tak samo, od razu pewniej się czułam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Migotka no, no udal Ci sie gin, trzymaj sie go mocno :) , lepszego juz chyba nie idzie znalez. Jak samopoczicie? A Ty jeszcze w domciu ;) e chyba juz nie... melduj sie!!! 3mam kciuki. Malemu ladnie wszystko przeszlo...cokolwiek to bylo. Teraz ja umieram glowa, gardlo, oczy...kazda kosc boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry... Migotka...u Ciebie juz termin? Kiedy idziecie na kontole lekarz/ szpital? U nas katary i kaszle, M przechodzi ja od wczoraj sie mecze a Leo obudzil sie dzis z kaszlem i katarkiem...ale naszczescie z dobrym humorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×