Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ELLERA

Problem z komunikacją z mężem.

Polecane posty

Gość ELLERA

Jestem po 40 stce ,mam dwoje wspaniałych dzieci,syna i córkę w wieku 13 i 12 lat.Nie pracuje ,siedzę w domu pomagając mężowi w firmie.Mój mąż to typowy choleryk wybucha,krzyczy a potem jest spokój,lubi towarzystwo innych ludzi a szczególnie małych dzieci,gdzie może być "dziecinny" ,wogóle chyba z dziećmi lepiej się dogaduje.Ostanio popsuło się "coś " między nami.Nie wiem kiedy i jak to się stało? Mam wrażenie ,że oddalamy się od siebie,mam różne myśli ,nie wiem czy nadal mnie kocha?Na mnie żle reaguje i denerwuje się ,oczywiście też często nie mam racji i wogóle jestem gupia według niego.Kiedy próbuje rozmwiać o nas ucieka i mówi ,że to-"stek bzdur i kłamstw ,ubzdurzenia "Nie wiem co mam robić,nie chcę krzywdzić go niesprawiedliwymi opiniami bo nadal mi na nim zależy.Ale to co czuję gnębi mnie i nie daje spokoju.Ostanio pokłóciliśmy się bo dowiedziałam się ,że odwiedza pewną samotną kobietę z dziećmi pomagając jej w ramach chrześijańskiej pomocy.Ale ta pomoc często jest taka ,że ja o tym nie wiem,jest to ukrywane lub dowiaduję się przypadkowo np. od swych dzieci.A to naprawi jej kran,a to kupi zeszyty dla jej dzieci ,a to zostanie na obiedzie ...itp.Gdy mówię mu o tym czemu tak się zachowuje jest wtedy awantura i mnie też nerwy ponoszą.Zadzwoniłam do tej kobiety a ona mówi ,że nie zmusza nikogo do niczego ,że mój mąż tak sam z siebie to robi,np.organizuje z nią i jej dziećmi wyjazd nad wodę.Widzę ,że tak dobrze się czuje a ja czuję się zazdrosna i odrzucona,samotna.Nie pamiętam dawno kiedy powiedział mi coś miłego,albo przytulił,pocałował.Obecnie chodzimy koło siebie ale tak jakoś bez życia.Mąż chyba lepiej czuje się poza domem z innymi obcymi ludżmi ,a jesli w domu już to dobrze czuje się z dziećmi naszymi.Nie wiem co myśleć i co mam robić ,jestem załamana bo bardzo nasza miłość była szalona i fajna.Czasem myślę ,że jakbym umarła toby tego niezauważył.Jest taka jakś znieczulica ,nie widzi mnie wogóle tylko toleruje bo jestem matką jego dzieci.Pomóżcie. ELLERA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiii
Ja mam przcę nie siedzę w domu , dorosłe dzieci i też nie umiem juz sie komunikowac z mężem, nawet nie uprawiamy sexu, mimo to trzeba wziąc sie w garść, jesli nie zmienisz swojego podejścia do problemu, nie zwrooci faktycznie uwagi, ale kiedy pokażesz obojetność, to dopiero osiągniesz cel, choć w moim przypadku to nie działa, cos między nami umarło..cóż trzeba zyć dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważyłam,że niektórzy ludzie pomagaliby dzieciom w Afryce a nie zauważą problemu obok siebie.Czują się zauważeni, lubią uchodzić za filantropów, a własnemu dziecka lizaka nie kupią i nie zabiora na spacer, to jakaś pokazówka, dowartościowywanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop!
,,Lavender111 zauważyłam,że niektórzy ludzie pomagaliby dzieciom w Afryce a nie zauważą problemu obok siebie" Doskonale to ujęłaś. A co się tyczy tematu, to można zrozumieć, że chce pomóc samotnej kobiecie z dziećmi. Ale i taka pomoc ma granice. Zabieranie ich na wspólny wypad nad wodę to już chyba nie jest pomoc. On ma z kim sobie organizować wypoczynek i gdzie jeść obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo juz ja
przelecial, albo ma ochote nie daj sie zbyc, w leb mu przywal, bo jebany skurwiel mydli ci oczy i chce albo juz zdradzil tyle lat z nim bylas i bylo mu dobrze a teraz sie odwidzalo? pomaga innej babie zapominajac o tobie zainteresuj sie innym facetem moze nim to ruszy, sciemniacz jak facet zonie mowi ze jest stara.nagle nie smakuje mu obiad itd to ma ochote na jakas babke tylko szuka wymowek jak kocha to nawet przypalona zupa mu nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed_30-stką...
W waszym małżeństwie wieje NUDĄ....i jeszcze raz nudą. Do tego dochodzi obrażona żona, niemiła, niesexowna itp. Dzieci już są na tyle duże, że w końcu wy możecie zrobić coś szalonego!!!! Po pierwsze witaj go za każdym razem miłym i ciepłym uśmiechem, duuużym buziakiem i miłym słowem. Nie rozmawiaj z nim na trudne tematy, ani na takie co ciebie denerwują zaraz po jego przyjściu do domu. Pokaż mu, że go strasznie kochasz, jesteś o niego uroczo zazdrosna i ciągle za nim szalejesz!!! Nie chodź po domu w byle czym, ma być wygodnie, ale sexownie. Idź do fryzjera i salonu piękności, kup szaloną nocną bieliznę(przecież po wszystkim możesz założyć coś bardziej normalnego, ale nie koszulę babci!) i walcz o niego kobieto, w myślach wydrap oczy tej głupiej małpie, która udaje niewiniątko, bo to pewnie ona stosuje te kobiece triki i ze zniewalającym uśmiechem dziękuje za wszytko co robi-ty też bądz taka. Podziwiaj go, chwal za wszystko, a zobaczysz, że facet zapomni o tamtej. I koniecznie róbcie coś razem!!! NAUKA TAŃCA? jakaś salsa?basen?wycieczki weekendowe tylko Ty i ON? Wynajmij opiekunkę do dzieci i zaszalej ze swoim mężem gdzieś tylko we dwoje? Upojna noc, sexy bielizna.....To twój mąż, więc nie ma tu granic, aby go rozkochać się w sobie na nowo... Walcz, bo potem będzie za późno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U MNIE ZACZĘŁO SIĘ PSUĆ PO 5 LATACH COŚ NAS ODDALA OD SIEBIE A MYŚLAŁAM ŻE JUŻ DUŻO ZA NAMI. PROBLEMY Z ZAJŚCIEM W CIĄŻĘ I WALKA O DZIECKO W KOŃCU ADOPCJA PEŁNIA SZCZĘŚCIA??? I CO TOTALNY ROZPAD TYLKO WZAJEMNE PRETENSJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak możesz być taka naiwna
? jesteś po czterdziestce i wierzysz w ten kit, który ci wciskają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no no
tolerować tego dłużej nie możesz, pewnie jest zauroczony ta kobietą i teraz to chociaż stawałabyś na głowie i była nie wiem jak miła to nie pomoże, moim zdaniem, trzeba postawić sprawę na ostrzu noża, wóz albo przewóz, niech wybiera, nie daj się zbywać, ignowować. Taka znajomośc do niczego dobrego nie może prowadzić, jak chce pomagać to zaproponuj, że się przyłączysz do tej pomocy, a co ty też możesz chcieć pomóc w ramach chrześcijańskiej pomocy, walcz o swoje, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×