Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mordamoja

13 lat róznicy i duzy znak zapytania.?

Polecane posty

Gość Mordamoja

estem facetem wychowującym samotnie 4 letnią córkę, Mam 33 lata,. Ostatnio w pracy poznałem stażystkę 20Lat,studiuje zaocznie, nic od niej nie chciałem., Do czasu, aż się nie zgadaliśmy w pracy, że będę potrzebował opiekunki do dziecka na 2 tygodnie, gdyż w tym czasie moja tesciowa, która zajmuje się dzieckiem podczas gdy ja jestem w pracy, udaje się na pielgrzymkę., Ona zaproponowała, że bardzo chętnie to zrobi, tylko nie wie jak ze stazem., ja pogadałem z dyrektorem i ustaliliśmy, że przez te dwa tygodnie będzie mogła przychodzić do pracy od 16-18, a ja od 7 do 15. Przez ten czas moje relacje z tą dziewczyną zacieśniły się. Córeczka ją bardzo polubiła., Kiedy przychodziłem z pracy miałem posprzątane i zrobiony obiad,. Po tych 2 tygodniach ona zaproponowała mi spotkanie, zabrałem ją do restauracji i tam porozmawialiśmy - rozliczyłem się z nią finansowo za opiekę nad dzieckiem. Odniosłem wrażenie, ze jej się podobam itd, zasugerowała mi kolejne spotkanie. Jestem jej kierownikiem, nie wiem czy mi wypada się angażować w coś takiego., jeszcze ta róznica wieku. Może jej chodzi tylko o kase, co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem ..........
wiesz co tak na prawdę trudno coś Ci poradzić w tej sytuacji ....nikt jasnowidzem nie jest i cholerka wie co się w głowie tej dziewczyny dzieje i co nią kieruje ?...być może leci na kasę ?...a być może dziewczyna na prawdę się zaangażowała i jest szczera w tym wszystkim co mówi i robi ? jak dziewczyna Ci się podoba masz do niej zaufanie a raczej masz skoro powierzyłeś jej swoje dziecko i dostęp do domu to na razie trzymaj Waszą znajomość na dystans ...stopa przyjacielska nie spiesz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mordamoja
staż ma do pażdziernika, nie wiem. 13 lat różnicy, jestem jej zwierzchnikiem. Jest dobrym pracownikiem i dobrze sobie radzi z dzieckiem, do tego potrafi zając się domem. Moja żona mnie porzuciła 2 lata temu, zrzekła się praw do dziecka i wyjechała za granicę. Została mi tylko teściowa, która jest dobra kobietą i chętnie mi pomaga w domu., mieszkamy tylko przez sciane. Jestem jednak tylko facetem, od 2 lat nie spotykałem się z nikim, nie miałem kobiety, teraz gdy sie pojawia młoda, fajna dziewczyna szukam w tym drugiego dna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem ..........
no wiesz nie ma się co dziwić że w tej sytuacji jesteś podejrzliwy i nie ufny ale może warto zaryzykować tak na spokojnie i zobaczyć czy coś z tego może być ?...staż się skończy i wtedy już nie będziesz jej przełożonym wiadomo że masz swoje potrzeby jako facet a 2 lata abstynencji też robi swoje ale ja na Twoim miejscu bym jeszcze się wstrzymała za nim traficie do łóżka ...możesz skrzywdzić siebie i ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnucha 77
mysle ,by sie tego dowiedziec i rozwiac swoje watpliwosci nie mozesz nic nie zrobic a roznica wieku jest do zaakceptowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mordamoja
i moje dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnica wieku to tylko liczba. Ważne żebyście mieli wspólne poglądy i patrzyli w przyszłość razem. Nie zapominaj również o swoim dziecku. Jeżeli zdecydujesz się angażować w związek, nie możesz z dnia na dzień powiedzieć maleństwu że od dziś ma nową mamę... Zapraszaj do domu częściej swoją wybrankę, zabierajcie ze sobą dziecko na spacery, lody, kino. Nie chodzi tu oczywiście o przekupienie ale o przyzwyczajanie dziecka do nowej sytuacji. Naturalnie musisz pamiętać że tak młoda osoba może mieć zupełnie inne oczekiwania niż ojciec z dzieckiem. Musisz uświadomić wybrankę na czym stoi. Pamiętaj że Twoje dziecko po kilku latach będzie bardziej skrzywdzone po odejściu "mamy" niż Ty. Jesteś dorosłym mężczyzną i decyzja należy tylko do Ciebie. To trudna sytuacji, zachowaj dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj ją lepiej poznać, dowiedzieć się o niej czegoś.Często takie młode dziewczyny w starszym facecie widzą gotowe gniazdko.Jej rówiesnicy to studenci, wiele upłynie zanim zaczna pracę, dorobią się czegoś a facet taki jak Ty to stabilizacja, kobiety z reguły jej szukają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mordamoja
właśnie muszę to głęboko przemyśleć czy bardziej potrzebuje opiekunki dla dziecka i domu czy kobiety z którą bym założył nową rodzinę.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mordamoja
i czy ona bardziej potrzebuje sponsora czy faceta na dobre i złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz po prostu rozpatrzyć całą sytuację na wszystkich płaszczyznach.. Zastanów się dokładnie jakie są Twoje oczekiwania, powiedz partnerce czego oczekujesz i zapytaj ją jak widzi was np: za 3 lata. Jeżeli odpowie Ci że nie wie to stoisz na kruchym lodzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość microcosmos
Ludzie sa rozni, ale nie wiem czy dziewczyna 21letnia jest gotowa podjac sie takie wyzwania jakim jest starszy facet z dzieckiem. To, ze kilka razy zajela sie domem to bardzo dobrze, ale nie wiadomo czy wystarczy jej tego entuzjazmu na dlugo. Nie wiem... to zalezy po prostu od charakteru tej dziewczyny, jej oczekiwan itd. na twoim miejscu z zadnymi pytaniami wobec niej, ani deklaracjami bym sie nie spieszyla... moze staraj sie ewentualnie zaciesnic znajomosc na stopie kolezenskiej i poznasz ja nieco lepiej- jaka to osoba, jakie ma priorytety itd. choc niewykluczone, ze bedzie udawac taka, jakiej bedzie sadzila, ze Ty oczekujesz... Musisz do sprawy podejsc racjonalnie. wytrzymales 2 lata, wytrzymasz jeszcze troche. W kazdym razie nie chowaj rozumu do kieszeni. Musisz byc czujny i dobrze kalkulowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StellaDD
Marzę o takim facecie, a mam 24 lata, dziecko to nie problem, a Ty jesteś już chodzącym dowodem na odpowiedzialność Autorze!! Jednak niestety 20 lat to często jeszcze "zielono" w głowie :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia22222
nie masz co robić tylko fantazjować,znajdż sobie chłopaka dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StellaDD
A ty co???? Zazdroscisz?? Za fantazję nie płace podatków póki co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwkawkompocie
microcosmoss ma niestety rację, 20latka jest jeszcze kochliwa i szybko może zmienić zainteresowania..no chyba,że jest wyjątkowo dojrzała ale wdzisiejszej rzeczywistosci to raczej rzadkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo_linnka
myślę ,że powinieneś spróbowąć .to ona ma więcej do stracenia niż ty.dziewczyna jest młoda,wolana a ty masz zobowiązania.nie każda kobieta decyduje się na alimenciarza a co do piero na samotnego ojca.z drugiej strony może spodobała jej się ta zabawa w dom ,sama nie wiem.czytając co napisałeś widzę ,że jesteś dobrym człowiekiem i dobrym ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duża różnica
ta dziewczyna jest dla ciebie zdecydowanie za młoda, i dla twego dziecka też za młoda, szanse prawie żadne , znowu przejedziesz się, twego dziecka szkoda pokusa wielka a rozum logiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mordamoja
Szczerze powiem, przyzwyczaiłem się do braku kobiety u mojego boku. W zasadzie nie ufam kobietom i zawsze podchodzę do nich z dystansem (wszystko dzięki mojej byłej żonie), wcześniej były również chętne Kobiety na związek ze mną, jednak szybko to kończyłem zanim na serio coś się zaczęło. Pogadać jako koleżanka ok, coś więcej - w głowie mętlik myśli i analiz. Ktoś może się zdziwić, ze tyle da się wytrzymać bez seksu itd. a jednak się da, początki nie są łatwe - ale potem dochodzą inne wartości. Wiadomo, że przychodzą chwile kiedy człowiek ma ogromną ochotę się do kogoś przytulić - jednak to mija i w pewnym momencie nadchodzi myśl, że dobrze jest jak jest - czuję się spełniony. Być może dzięki teściowej, rodzicom,rodzinie, znajomym - łatwo mi to przychodzi. Teściowa to złota kobieta po 60tce - ale zawsze mogę na nią liczyć. Teraz pojawiła się ona 20 letnia kobietka - w której spodobało mi się to, ze mimo 20 lat potrafi zając sie domem i dzieckiem. Jednak znam ją dopiero 7 tygodni, więc nie wiem na ile jest to prawdziwe., nie wiem czy w ogole potrzebuje kobiety, fajnie by było...ale nie zdecyduje się na nic pochopnie. Wiem, ze znajdą się tacy co popukają sie w głowe i powiedza, że jestem wariatem - że nie korzystam z okazji - a jednak za dużo przeżyłem w życiu damsko- męskim i wiem co czym pachnie. Nawet wolę nie myśleć co by powiedzieli na to moi rodzice i teściowa - szok! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweethomealabama
a powiedz mi Mordomoja co zrobic gdy ja jako 24latka zauroczyłam się w 37 latku, jak widzisz taki dystans wiekowy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg 40
nie wiem, ale wydaje mi się, że za dużo myślisz. Nie rozumiem dlaczego nie możesz o to wszystko o czym piszesz zapytac tej dziewczyny, oczywiście taktownie z wyczuciem. Nie rozumiem dlaczego nie możesz się z nia spotykac. Nie rozumiem gdzie tu problem, nie mieszka u ciebie i nic ci nie grozi. Dlaczego po prostu nie dajesz się spokojnie rozwijać się sytuacji. Największy problem to praca, ale w końcu, nie musisz jej niczego załatwiac. Po co od razu plany, deklaracje. Dziecko da sobie radę,. skoro ja lubi tym lepiej, ale powinniście skupić się tez na wlasnej relacji. Zostanie to zostanie, odejdzie to odejdzie. Ale zycie w takim nieustannym podejrzeniu, doszukiwaniu się , analizach, to naprawdę niezdrowe. Chcesz być do końca zycia sam? Dlaczego z góry myslisz o zakładaniu kolejnej rodziny. Dziecko już ma rodzinę, a przeciez moga się pojawiac w twoim życiu różni znajomi, którzy będa przychodzic i odchodzić. Za dużo kombinowania. Jesteś na tyle dorosłym facetem, że nie dasz się wykorzystac , jesli nie chcesz, ale żyć nigdy sie nie angażując i wszystko przemyslając to jak nie żyć. Może zabolec, ale przeciez nie jesteście jeszcze jakoś głeboko zaangażowani. Ciesz się, jak będziesz unikał uczuć to zostaniesz sam i nieszczęśliwy. Nie drąż już. Szkoda czasu. Kazda miła chwila jest warta by spędzić ją w jej towarzystwie, nawet jesli w końcu zniknie, okaże się, że nie o to jej chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra kobieta
Dokladnie taka roznica wieku dzielila moja kolezanke z jej obecnym mezem. Poznala go jeszcze w liceum - miala 18 lat... on 31.. i pomimo to sa razem 4 lata:) rok po slubie Ona swietnie sie odnalazla w jego srodowisku i jest dobra zona, on ciagle jest chwalony za mloda zone:) ale to kwestia czlowieka... niejeden 30 latek jest mniej odpowiedzialny od 20 latka... tak samo z kobietami. Musisz ja poznac i wyczuc jak to wyglada z jej strony a spieszyc sie tez nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mordamoja
macie po części rację, ale zawsze jest jakieś ale. A odnośnie do pytania o roznice wieku 24 a 37 to jest praktycznie taka jak moja. Jednak nie tyly o roznice wieku chodzi o podejscie obu stron do tego co jest, i co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mordamoja
Spotykamy się jak na razie w celach koleżeńskich. Nic jej nie obiecuje., Nic jej nie daje od siebie., Po prostu od czasu do czasu wypadamy gdzies na kawę pogadać., Czasami czuję się jak jej dobry wujek. Dowiedziałem się, że mieszka sama z matką (41lat), ojciec je zostawił jak miała 7 lat i siedzi gdzieś w świecie. Matka jest nauczycielką. samotną - ona jest jedynaczką. Nie wiem, nie angażuje się uczuciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upadek z 10 piętra
Tere fere :) Pewnie panna szuka sponsora, łózka do stałej roboty i pełnego etatu. Mój wuj był taki stary i głupi jak Ty, doprawiła mu rogi że hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poznałam swojego faceta mając 20 lat tez w pracy,on miał 33 lata i córkę,starszą od Twojej.Obawialismy sie tego związku ale zaraz na samym początku przedstawilismy wzajemne oczekiwania wobec siebie.Autorze przemyśl dokładnie tą relacje i zastanów się co chcesz zeby z tego wynikło i porozmawiaj szczerze z tą dziweczyną,bo być moze nie zalezy jej tylko na kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyjaciólka jest żoną mężczyzny starszego o 14 lat. Są ze sobą od 11 lat, lekko nie było- nieraz roznica wieku dawala o sobie bolesnie znac. Ale dali rade :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno- on tez ma córkę z pierwszego małżeństwa. Ale wychowuje ją matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość civićka
jeszcze się nie rzucaj na głęboką wodę, poczekaj na rozwój wydarzeń, możecie dalej się spotykać, umawiać ale pamiętaj że ona ma tylko 20 lat i rodzice mogą jeszcze ingerować w jej życie a doskonale wiesz o tym że rozwodnik z dzieckiem to nie jest dobry materiał na męża mimo iż to nie twoja wina. Jeśli ona będzie chciała to kontynuować mimo twojej sytuacji życiowej to wtedy atakuj i bierz się za nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
civićka co do rodziców to masz rację, moje kolezanka (sytuację opisałam powyzej) ciagle wysluchiwala od rodzicow, a czasami i do dzis wysluchuje, ze: on jest stary, rozwiedziony, ma dziecko, ktore zawsze bedzie najwazniejsze, ze alimenty musi placic, ze roznice wieku miedzy nimi widac itp. Jakz aczeli sie spotykac ona miala 19, a on 33.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×