Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna zaplakana

przez 3 lata oszukiwal mnie, chyba nikt nie przezyl tego co teraz przezywam ja

Polecane posty

Gość naiwna zaplakana
Dokladnie tak bylo.Mowil, ze jestem dla niego wszystkim, ze nie moze beze mnie zyc, ze jest taki nieszczesliwy.Pytal mnie jaki sens ma zycie jesli nie mozna miec tego czego pragniemy.Mowil, ze pragnie byc ze mna, kiedy tak naprawde mogl byc ze mna, bylam na jego wyciagniecie reki, gotowa zrobic wszystko dla niego.Wiedzial, ze go koham i wiedzial jak wielkie cierpienie mi sprawia.Jak mogl to zrobic, nie ma serca, nie ma sumienia-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna zaplakana
mowisz, ze szczescie takim ludziom nie jest pisane.Ale to ja jestem, ta nieszczesliwa, ta ktora zostala sama, ktora oplakuje go kazdego dnia, to ja nie moge dac sobie rady ze soba.On ma to czego pragnal,ozenil sie z nia wiec ja kocha, nie jest sam i nie dlugo urodzi mu sie dziecko.Zycie jest niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zemscij sie.
zemscij sie. zemsta najlepiej smakuje na zimno. a tamta laska jest z nim nadal? zemscij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna zaplakana
Co mi da zemta, nie sprawi, ze poczuje sie lepiej.Ona z nim jest i nie sadze, zeby go zostawila, powiedziala mi, ze oni maja niestety ten problem, ze niedlugi urodzi sie dzieco, wiec nie moze go zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
Boże, dziewczyno, za kim ty płaczesz? 3 lata kłamstw, mało ci? W całym tym waszym "trójkacie" ty jesteś górą. Znajdziesz kogoś, kto będzie na ciebie zasługiwał. Wyobrażasz sobie, ze miałabyś jeszcze kiedykolwiek z nim być? Zaufałabyś? A on dzwoni, bo myśli, ze dalej jesteś naiwna, teraz będzie robił z siebie ofiarę. I wiesz co, z doświadczenia wiem, że to co dajesz wraca do ciebie :-) Także ty mścić się nie musisz, życie mu się odpłaci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż za zrządzenie, ja pocieszam Ciebie.Ja sama w podobny sposób oszukana. W pewnym sensie jest to lekarstwo dla mnie.Mam koszmary w nocy, spadek samooceny i strasznego doła.Na dodatek obrzydzenie do siebie, gdy pomyślę,że kochałam się z nim jak wracał od niej.........I mało tego , my dwie to nie wszystko.Spotykał się też w tym czasie z innymi, wyjeżdzał do Spa itp.Głupie byłyśmy.Zapewne jak się zastanowisz to dojdziesz do wniosku,że przecież miałaś wątpliwości, tylko bałaś się je rozwikłać, bo tak na prawdę nie chciałaś go stracić, chciałaś wierzyć,że jest tak jak on mówi, bo inaczej mogłaś stracić tą osbę do której chciałaś przytulić się najbardziej na świecie.No trudno, to szmaciarze byli moja droga.Sądzisz,że on jest/będzie szczęśliwy?Nie sądzę.Szczęścia się nie zbuduje w ten sposób.Trzeba pokazać klasę.Mam nadzieję,że sumienie kiedyś go zeżre.Jakim ojcem będzie dla tego dziecko? Jakim autorytetem?A ta żona codziennie będzie zastanawiała się po jego wyjściu z domu gdzie on jest.I jak sądzisz taki związek będzie szczęśliwy?Dla różnych ludzi związek ma inne znaczenie. Kobieta "mojego" faceta to młoda siksa z dzieckiem, którą on utrzymuje.Powiedział,że już jedną zdradę jego odkryła, przyznał się a ona jest z nim nadal.Ja sądzę,że tak jej wygodnie, bo on ją zwyczajnie utrzymuje.Gdyby miała gdzie odejść to by odeszła a tak gra rolę zadowolonej.Za cholerę nikt mi nie wmówi,że to jakiś związek!!!To układ !Życzę im szczęścia, bo tego ludziom zawsze życzę, ale ja nie chciałam układu, tylko związku i Ty pewnie też nie. A tak jeśli chodzi o prozę życia..........pójdź do lekarza po jakieś tabsy.Ja biorę Asertin i jest mi trochę lepiej.Na noc Persen x 2..Wiele nocy przepłaczesz dziewczyno, ale to minie.Nie jesteś winna Ty.Mam nadzieję,że jak się umoczyłyśmy w takim gów...to nabierzemy dystansu do tego, co ludzie nam mówią.Napisz jak sie trzymasz, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam!! ze swoim chłopakiem byłam 3,5 roku pierwsze dwa lata były cudowne liczyliśmy się tylko my!!! postanowiliśmy zamieszkać razem. ja zaczęłam studia on pracował nasze szczęśliwe życie przestało być takie idealne nasze drogi przestały się schodzić każdy zaczął spotykać się ze swoimi znajomymi pomieszało nam się w głowach!!! święta BN spędziliśmy już oddzielnie sylwestra też po powrocie do naszego mieszkania postanowiliśmy wszystko naprawić staraliśmy się przez 2 dni aż pewnego dnia przeczytałam jego rozmowę z koleżanką z pracy wtedy już byłam pewna ze to nie jest tylko koleżanka. Ale chciałam uratować nasz związek. Zamówiłam rytual na http://urokmilosny24.pl i czekałam spokojnie na efekty. Po miesiącu on powrócił przepraszając i prosząc o przebaczenie. Dziś znowu jest jak na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×