Nie potrafię się wyrwać z domu

mam 31 laa, a czuję sie jak 12 letnie dziecko. Mialam zamieszkac z moim facetem w moim mieszkaniu, które wynajmuję. Ja mieszkam 45 km od tej miejscowosci. Facet mieszka tez tam. Nie zdecydowalam sie w ostatniej chwili na zamieszkanie bo moja matka powiedziala ze jest to strasznie debilny pomysl, ze jestem kretynka. Mieszkam z matka i z nia pracuje. Mam dosc. mam swoja firme szukam pracy ale bez efektu. wykanczam sie

odetnij pępowinę

ja w dodatku nienawidze tego co robie, szukam pracy tam na miejscu, aby zamieszkac z facetem, zreszta chcemy sie pobrac i postarac sie o dziecko. Z drugiej strony moze to bezsensu dojezdzac tyle km?

dziwna jesteś :)

czyli to nie jest problem dojazd do pracy 45km? A to ze matka mi powie ze jestem debilem podejmujac taka decyzje?

zdaniem, powinnaś zamieszkać z facetem ! sama dojezdałam coprawda do szkoły 50km codziennie (pkp) i nie jest źle ! ranne pociągi są obładowane ludzmi dojezdającym do pracy wiec to nie problem.. problemem jest raczej to że musisz się wyprowadzić z domu, to często nie jest łatwe. Może Twoja mam boi sie że zostanie sama dlatego tak do Ciebie powiedziała

po prostu masz toksyczna matke.Musisz w pore sie wyprowadzić bo bedzie jeszcze gorzej.Postaw na swoim

jak tak dalej pojdzie facet mnie zostawi, i zostane do konca zycia w domu. Z matka ktora ma kupe kasy a i tak wszsytko przelicza. jak sie wyprowadze to nie bedzie mial kto sprztac w domu i pomagac jej w pracy