Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolejna załamana nastolatkaaa

Nigdy nie pogodzę się ze śmiercią przyjaciółki...

Polecane posty

Gość kolejna załamana nastolatkaaa

Jestem jeszcze młoda w porównaniu do ludzi tu przesiadujących więc nie dziwcie się że pisze "dziecinnie" . Przechodząc do sedna sprawy-przez całe życie prześladuje mnie pech.Czegokolwiek bym się nie tknęła, wszystko nieświadomie niszczę. Problemy w domu,w szkole,w życiu .Mam wrażenie że przeniosłam tego pecha na najbliższą przyjaciółkę... To ona mi dała szczęście trwające tyle lat ile nasza przyjaźń;( Najpierw zginęła moja kuzynka z kuzynem w wypadku. Potem zachorowałam na kilka miesięcy...do czasu smierci babci.Kolejna kuzynka zginela w wypadku. Potem chrzestna z kuzynem w dzien ślubu. Zaczeli ginąć znajomi (też w wypadkach!!!) a teraz moja Asienka. To wszystko jest przeklęte!!!!!! ;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooo
a ty co serial 'blondynka' nam tu opowiadasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna załamana nastolatkaaa
o co ci chodzi???? życia nie znasz? trudno....myślałam ze wyrzuce tu z siebie żal ale nic z tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość next ex wife
final destination :D ogarnij sie mala, ludzie umieraja i nie jest to zadne fatum, idz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna załamana nastolatkaaa
myślcie jak chcecie. ale dla mnie to jest dziwne żeby tyle okoliczności zbiegło sie na raz. choroby,śmierć tylu ludzi w przeciągu roku i problemy nie zależne ode mnie w zyciu prywatnym ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Ci się tylko zdaje. Nawet nie przypuszczasz jak często ludzie tracą bliskich. Twoja lista jest na prawdę krótka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ludzie, to nie jest normalne ze w krotkim czasie umiera tylu, w tym bardzo mlodych ludzi, macie jakies zle pojęcie o zyciu i nie wmawiajcie jej ze to nic takiego. Śmierc jest czyms strasznym a jak wiele osob umiera Nam w tym w tragicznym wypadku to mamy poczucie niesprawiedliwosci. Ale Kochana Autorko to nie jest Twoja wina, moze rzeczywiscie powinnas isc do psychologa zeby to przetrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna załamana nastolatkaaa
Ona2222 dziękuje za wsparcie... może i faktycznie powinnam isc :(*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6789876545666676
za naukę się weź gowniaro,problemy to dopiero zw zyciu będą.filmów za dużo oglądasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna załamana nastolatkaaa
a ty sie ogarnij -.- ' . widać że nikogo nie straciłeś i nie wiesz jak to boli. a skoro śmierc to dla ciebie taki błahy problem to moze naucz sie zycia, mi ksiazki nie sa potrzebne do tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuje Ci nie odpisywac komus kto przedstawia sie "6789876545666676" bo to juz wyglada delikatnie mowiac dziwnie. Ktos madry kiedys powiedzial ze za wyjatkiem spraw zycia i smierci nic nie jest tak wazne jak sie poczatkowo wydaje a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedawno stracilam kuzynkę
w wypadku, była kochaną osobą, mieliśmy dobre i złe wspomnienia. Też mnie puszcza i jeszcze nie puściło. Wcześniej starałam się być twarda bo ktoś musiał w takiej chwili. Jej śmierc była tak bezsensowna (ani nie była pijana ani nie jechała szybko, zawsze jeździła bezpiecznie) że jedyny wniosek jaki się nasuwa to to że tak miało być. Mam tylko nadzieję że parę osób pomyśli o niej zanim wsiądzie za kółko i będzie uważać podwójnie, ja na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×