MAM SKROMNA SUKIENKE I BRAK OPRAWY JAK WY WSZYSTKIE

"przewaznie sa to szare myszki ktore tego dnia musza tymi ksiezniczkami byc a potem okazuje sie ze wygladaja jak tos inny a nie one same! make up sceniczny nie wiadomo co jeszcze a potem znowu szare zycie" No i co z tego? Ten dzien z założenia ma być dniem szczególnym, więc co w tym dziwnego, że w tym dniu dziewczyna chce wyglądać wyjątkowo, a nie tak, jak na codzień? To jest powód do wysmiewania jej?

hej:) nie wysmiewam tylko sie irytuje! bo samo haslo: musze wygladac jak ksiezniczka jest dla mnie zenujace :) mamy wygladac jak MY a nie jak ktos inny tak? to takie sztuczne......

Ja też miałam skromnie, chociaż i tak skromność mnie kosztowała ;) Ale sukienka nie była nowa, tylko egzemplarz salonowy (taka która służyła do przymiarek jako wzór), nie było żadnych zdjęć z przygotowań, a tylko z kościoła i w restauracji do pierwszego tańca, nie było kamerzysty, uroczystego wyjścia z domu, welonu nie miałam, kościół ubierała dyżurna pani z mojego kościoła, samochód był mojego kuzyna, czesałam się u fryzjera a malowała mnie opłacona kobietka, ale tego bym sama ładnie nie zrobiła :P Podsumowując - gwarantuję ci, że te wszystkie gołębie i bramy z kwiatów to tylko niepotrzebny kicz, bo pamiętać będziesz to, co najważniejsze tego dnia - mszę i dobrą zabawę ;) I tak naprawdę gdyby przyszło mi z jakąś pompą wyruszać wśród tandetnych ozdóbek i ciągnąc za sobą dwumetrowy welon, to chyba bym się ze wstydu spaliła

zasmucona panna mloda - strasznie uogólniasz, to, że dla ciebie coś jest "wiejskie" nie znaczy, że dla innych też. Ludzie w miastach też są bez klasy ale tego chyba nie dostrzegacie. Bo najważniejsze, że są z miasta ............. W ogóle czy to jakiś wyścig "kto ma lepiej"?

autorko nie martw sie...wygladac bedziesz slicznie nie jest wazne ze sukienka nie jest firmowa ze 65 osob ( i tak sporo:p) ze skromnie, ze mama bedzie ci pomagac tylko..tak nawiasem mowiac ciesz sie ...bo masz kogos kto cie kocha i chce spedzic z toba reszte zycia to jest wazne a nie ta cala otoczka

Ja będąc już po ślubie nie zrezygnowałabym z makijażu zrobionego przez profesjonalistkę był boski i trzymał się cała noc nie świeciłam się ani trochę, fotografa z sentymentem oglądamy z mężem nasze zdjęcia i to dość często , z kamerzysty swój film obejrzałam już 5 razy.

nie widzicie, że autorka nie jest smutna, a jedynie oczekuje pochwał w kierunku własnego "skromnego" ślubu?

a dlaczego niby mialabym oczekiwac jakichkolwiek pochwal? jakbym miala czym sie chwalic np suknia za 4 tysie lub wypas limuzyna hammerem lub kamerzysta najdrozszym z kosmosu oraz korona na lebek to bym sie pochwalila, niestety lub ststy nie mam nawet czym sie pochwalic.

dziwny topik muszę to przyznać. I znów nagonka na słowo "wiejskie"

a mianowicie, ze uczulone na slowo wiejskie sa chloki ze wsi, bo ja tez pochodze ze wsi, ale wiem, ze jak ktos pisze: wiocha, wiejskie, wiesniacze to ma na mysli, nie pochodzenie moje czy innych ze wsi, tylko kicz i taka wlasnie "wioche" w najgorszym wydaniu, ale wy to tylko oburzac sie potraficie:(

do tej powyżej i reszty : nie potraficie zinterpretować słowo "wiejskie" na żadnym przykładzie opierając się o słownik języka polskiego - to co wam się nie podoba nazywacie wiejskie - czyż nie jest to dziecinne? smarkate co najmniej. Wystarczy napisać-nie podoba mi się i tyle. Jak jedno powiedzenie mówi : ze wsi można wyjść ale wieś ze człowieka nie- jesteście dobrym przykładem tego

z podniety? czy jeszcze nie?

http://www.youtube.com/watch?v=A5dF2jsyM1o&feature=related tak będzie wyglądało twoje wesele autorko czyli wieś śpiewa i tańczy

To przedstawię pokrótce ten dzień u nas, odnosząc się do tego co piszesz :) mam skromna sukienke, ktora mi sie podoba ----> też taką miałam. jednak jest TANIA, nie firmowa, nie mam trenu -----> moja też była tania, z drugiej ręki, no ok tren miała i firmowa była, ale że kupiłam ją ponad 5x taniej niż w salonie... :P nie mam welonu, nie mam karocy, nie mam kamerzysty ----> też nie miałam bo nie znoszę. nie mam zdjec z przygotowan, bowiem sama z pomoca mamy bede sie ubierala----> ubierała mnie mama i siostra, nic w tym dziwnego :) bizuterie, buty, kwaity wybieralam wszystko sama -----> ja tez :) wesele mam skromne na 65 osob ----> super ilość. Ale dzis obejrzalam mase filmikow na you tube, jak laski wygladaja doslownie jak jakies krolewny, ze cale klatki schodowe sa udekorowane itp. Z jednej strony to wiocha ----> no właśnie. Ja chciałam wszystko jak najskromniej. I prawie miałam. I jestem z obecnym już mężem 6,5 roku, kochamy się nad życie i jesteśmy ze sobą szczęśliwi. I o to chodzi, ten jeden dzień naprawdę nie ma znaczenia. Z tego co piszesz będziesz mieć wszystko ślicznie, gustownie, z klasą, nieprzeładowane. I tak ma być :)

problemów przed ślubem. I tak się liczy to co potem. Ja byłam w podobnej sytuacji z tym że mnie wtedy to nie za bardzo obchodziło: miałam sukienkę odkupioną od znajomej za grosze, skromne wesele, naszyjnik z bazaru dorobiłam do niego cos na rękę w podobnym stylu, makijaż też nie u kosmetyczki, paznokcie sama, u fryzjera tylko byłam i bukiet mi robili w kwiaciarni bo nie chciało nam się tym zajmować. Wszystko też dekorowaliśmy sami. Potem moze pomyślałam ze 2 razy że mogłam jednak inna kieckę czy coś inaczej, ale tak naprawde to dzisiaj nikt z weselników nie pamięta czy miałam makijaż, czy co i jak byłam ubrana i uczesana, może pamiętają że była fajna zabawa na weselu, ale pewnie wrzucili to w kilka innych wesel i nie pamiętają co na którym się działo. Najważniejsze że pamiętam ten dzien jako najszczęśliwszy w życiu i że nam się dobrze w małżeństwie układa.

dodam jeszcze, że kamerzystę mieliśmy takiego kolegę mojego brata i był na ostatnia chwilę załatwiony na zasadzie takiej że brat się mnie spytał czy chcemy film bo kolega zaczyna w branży i na razie tam coś próbuje sobie dorabiać. Nakręcił nam fajny film i to za grosze właściwie. A jak zebrałam zdjęcia z aparatów od znajomych i rodziny to z tego można by było drugi film nakręcić.

ja również miałam skromne wesele (na 45 osób). sukienka była szyta u znajomej krawcowej(baaaaardzo tanio). na głowie miałam pożyczony stroik(bo welon mi nie pasował).do ślubu jechaliśmy samochodem kolegi. wszystko robiliśmy jak najtańszym kosztem. i było to najpiękniejsze wesele jakie mogłam sobie wyobrazić. właśnie bez "bezowatej" sukni(chociaż nic do nich nie mam), długaśnego welonu i zaciągniętych kredytów. i wcale nie uważam, że takie wesela są gorsze. bo to nie ilość osób czy atrakcji na weselu jest gwarancją dobrej i niezapomnianej zabawy! życzę wspaniałej zabawy! :)

Obejrzałam sobie te filmiki i cieszyłabym się, gdybym czegoś takiego NIE miała. To jest szczyt kiczu i bezguścia. Picie na drodze i rzucanie kieliszkami. Wstydziłabym się cos takiego pokazać znajomym. :o A filmowanie ubierania się - co w tym ciekawego? Kogo to interesuje i ma to ochotę oglądać? Często PM wydają kupe kasy na filmowanie w efekcie czego powstają żalosne filmiki, które wszystkich nudzą.

A co żal dupę ściska nie stać Cię było na kamerzystę i swoją zazdrość wylewasz. A może byłaś tak wielka że żal było pokazywać grube dupsko i nie miałaś filmu z przygotowań.

hahah, żałosna kreaturka ta powyżej. Pewnie miała taki bzdurny filmik i myśli, że wszyscy o tym marzą. :D :D :D Niektórzy byliby śmieszni gdyby nie byli tak żałości :D

Sama jesteś nędzną kreaturką i wyobraź sobie że będę miała filmik z przygotowań bo chcę mieć pamiątkę z każdej chwili mojego wspaniałego dnia. A to że ciebie nie stać na kamerzystkę to twój problem także ogarnij zazdrość bo wieśniacka to jesteś ty.

nie każdy chce robić najtańszym kosztem ale wy tylko wyzywać potraficie wszystkie inne co robią wesela za 30 tys a ja piszę CHUJ WAM DO TEGO !!!

no z ta wódką na filmiku tototalny ociach , sprzedawanie panny za wódkę , jeszcze uwieczniać to chlanie całej rodziny ja nie chciałam żadnej szopki z wykupywaniem , ani orkiestry pod blokiem , kamerzysta wstawił świetny podkład jak wychodzimy z klatki i nie ma tego bum bum cyk cyk :) zasmucona panna mloda dzisiaj skromność jest w cenie , więc ciesz się bo czeka Cię piękny dzień

akaksjd sama się prosiłaś o nieuprzejmą odpowiedź. Jeśli sama kogoś atakujesz, to nie dziw się, że zastosuje ten sam niski poziom rozmowy i też ci powie coś nieprzyjemnego. Jakim prawem określasz cudze wybory jako "szczyt kiczu i bezguścia."? A kim ty jestes, żeby ustalać jakieś normy dobrego smaku? Więcej szacunku dla gustów innych droga panno, bo alfą i omegą to raczej nie jesteś i nigdzie nie jest powiedziane, że to twoje wybory są lepsze niż cudze.

"ani orkiestry pod blokiem , kamerzysta wstawił świetny podkład jak wychodzimy z klatki i nie ma tego bum bum cyk cyk " A marsz przy wychodzeniu młodych to jest bum cyk cyk? Zawsze? Koniecznie? Nie mogłaś się oprzeć, żeby komuś nie umniejszyć i musiałaś pogardliwie opisać to, co komuś się podoba? Lepiej się po takim czymś czujesz, czy co? Sprawia ci przyjemność, kiedy robisz komuś przkrość?

szanujcie odmienne gusty - ohh już widzę jak ty szanujesz ;) na ilu topikach napisałaś że to jest szmatą a to wiochą? pewnie nie zliczysz co nie? nie udawajcie tu świętoszek

Delikatnie i skromnie to piękna opcja :D Wszystko ma pasować do Ciebie a nie do lasek z youtube. Wszystkiego najlepszego!

szanujcie odmienne gusty napisała A marsz przy wychodzeniu młodych to jest bum cyk cyk? Zawsze? Koniecznie? Nie mogłaś się oprzeć, żeby komuś nie umniejszyć i musiałaś pogardliwie opisać to, co komuś się podoba? Lepiej się po takim czymś czujesz, czy co? Sprawia ci przyjemność, kiedy robisz komuś przkrość? a ty co tak atakujesz każdą wypowiedz ? ile ludzi tyle gustów i każdy opisuje swoje , nikomu nie ujmuję i nie pogardzam, wiele z moich decyzji nie podobało się innym i maja do tego prawo po to jest forum

solenero - póki co to ja widzę że naskakujecie na te które akurat nie robią skromnego wesela tylko większe i to do was nie dociera że ktoś chce inne wesele niż wy, dla was wszystko jest wieśniackie i do dupy. Żenujące ale cóż, leczycie kompleksy tym?

Ulanowska , ja miałam wesele średnio duże 120 osób , po pierwsze zwyczaj pokazany na filmiku , picie wódki na dzień dobry i wykupywanie młodej za wódkę :) - podoba Ci się ? masz do tego prawo drugi zwyczaj to orkiestra pod blokiem lub domem :) - podoba Ci się ? masz do tego prawo mi się te dwa zwyczaje nie podobją i wyraziłam swoje zdanie , czy to jest naskakiwanie?