Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mala19lodz

Pytanie do facetów... czy liczy się tylko seks, lub najbardziej?

Polecane posty

Klon_ nie wszystkie dziewczyny lecą na grubość portfela, natomiast większość facetów seks stawia na pierwszym miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierdzielicie 3 po 3 . :x Skoro facet z braku seksu idzie do innej to ja bede sobie chodzic do innych facetów wtedy jak moj facet o mnie nie bedzie dbal - kwiatek, przytulanie, czule słowka :) i radze tak wsyztskim kobietą! CIEKAWE CZY NIE ZMIENILIBYSCIE ZDANIA! frajerzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PYTAJĄCT@.PL
Dla mnie to pytanie podobne w stylu" Czy wszystkie laski lecą tylko na kasę?". Temat rzeka.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w dupie pieniadze :) wolalabym byc biedna a meic przy sobie mezczyzne ktorego kocham i on kocha mnie:/ ale są takie babki ktore leca na kase.. BA, znam facetów ktorzy rzucali swoja zone dla 20 lat starszej babki ktora ma swoja firme :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach natka widzisz :) ja uwazam ze wystawiac się do kolesia jak tylko mu sie zachce seksu niie jest obowiazkiem bo ja nie mam zamiaru uprawiac z nim seksu tylko się z nim kochac :) dla mnie to kolosalna roznica. nie jestem maszynka do wyzywania się. ogólnie ma to byc przyjemnosci dla dwoch osob. ja bym sie nie czula dobrze jakbym sie kochala z moim facetem a wiedzialabyum ze on nie chce(o czym ja mowie on nie chce haha :D) i chcialbym zeby bylo odwrotnie. JAk nie potrafi zrozumiec ze czasami po prostu nie mam ochoty i by chcial leciec do innej laski ? PROSZE bardzo. droga wolna ale nie mamy juz o czym rozmawiac. ze tak brzydko powiem chuja robią a wielce oczekują :) jak nie pasuje to tak jak wczsniej mowilam- nie żencie się wynajmujcie sobie panienki. i tyle no co to za roznica?? oj przepraszam kto wam bedzie sprzatal i gotowal ;D zenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudowna, ja mam podobne zdanie do Ciebie :) Tu nie chodzi o związki krótkie, tylko takie na dłuższą metę i nie o jednorazowy przypadek braku seksu tylko o ciągnące się zniechęcenie od dłuższego czasu. Jasne, że życzyłabym sobie, żeby faceci byli zawsze wierni, ale to już od nich samych i od kobiet, z którymi żyją zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to macie duzo racji, jakby mi facet powiedzial ze mnie kocha ale mnie zdradzil bo go nie zaspokajam wystarczajaco to bym go wysmiala... jakby szukal seksu u innych to juz nie mialabym z nim o czym rozmawiac. Jak mozna kogos zdradzic z tak plytkiego powodu... jak sie kogos kocha to sie chyba nie zdradza, bo sie wie, ze osoba ktora sie kocha bardzo to przezyje a jeszcze jak bedzie jakas wpadka itp to juz w ogole jedna wielka d**a... jak dla mnie facet ktory zdradza swoja dziewczyne to powinien sie leczyc, nie rozumiem jego zachowania, to po co mu ta dziewczyna, niech nie angazuje sie w zwiazki tylko niech sie zadaje z samymi dupodajkami, ktore go zaspokoją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy wszystkie laski lecą tylko na kasę" To co zrobiłem z postem malej19 było takim małym prowo. Jak się ma 19 lat (lub cos koło tego ;) ) to mozna sobie dywagować: "wszyscy faceci" albo "wszystkie kobiety". Nie ma czegoś takiego jak "wszyscy faceci" albo "wszystkie kobiety". Za każdym czynem stoi pojedynczy, konkretny człowiek ze swoimi złożonymi motywami, systemem wartości, przemyśleniami, rozterkami i Bóg wie czym jeszcze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja nie toleruje zdrady. Skoro ja nie zdradzam to oczekuję od partnera tego samego, a jak przynajmniej raz to zrobi to nie ma zmiłuj i "Do widzenia, żegnam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja np mialam tak w zimie po prostu nie chcialo mi sie kochac robic mu tego tym bardziej. mial czasami pretensje.. ale nic na to nie poradze nie jestem jakas maszynka:) zrozumial wkoncu mi przeszlo to roznie bywa przeciez nie zawsze mamy meic ochote , mzoe byc zly czas itd ale to zaden powod. mimo ze kocham mojego narzeczonego nad zycie i nie ywobrazam sobie zycia bez niego .. ... zaczynalabym od niczego tak jakbym miala 15 lat... ale mimo to nie moglabym na niego patrzec i dla mnie zdrada jest koncem wszytskiego. Od razu wyprowadzka. Ale napewno bym poczekala jeden dzien :) wysyzkowalaym sie gdzies wieczorem jak najladniejbym mogla i powiedziala mu ze teraz ja ide sie zabawic a jutro przyujde po swoje rzeczy :D haha nie no z tym ostatnim zartuje pewnie bym byla cala rozedrgana i bym nie dala rady ale chcilabym tak zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Za każdym czynem stoi pojedynczy, konkretny człowiek ze swoimi złożonymi motywami, systemem wartości, przemyśleniami, rozterkami i Bóg wie czym jeszcze." klon_ Ty mądry facet jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tegpo klon co napisales - ja caly czas mam taka nadzieje, ze jest tak jak piszesz (w ostatnim poscie) jednak poznajac facetów i sluchajac tego co mowiac caly czas zastanawialam sie czy moze nie jest jednak tak, ze kazdy jest taki sam... zwlaszcza ze wielu facetow wielu moich kolegow mi juz powtarzalo 'wszyscy faceci sa tacy sami'. wiec mam dlatego watpliwosci ;-) skoro sami faceci to potwierdzali ze sa tacy sami... zreszta jak sluchalam tego co mowia to sie zalamywalam jeden kolega mi np. mowi 'wszyscy sa tacy sami kazdy mysli o seksie i kazdy chce miec ladna laske' drugi mowi 'to prawda, dziewczyna musi byc ladna, nie ma bata jak nie jest to nie ma szans' a sami nie wygladaja jakos swietnie... albo slysze tym podobne teksty to juz sobie rozne rzeczy mysle, ale caly czas mam nadzieje, ze sa jeszcze jacys normalni faceci jednak kiedy na roznych forach pisze ze moze jednak spotkam jakiegos gfaceta ktoremu nie bedzie tak zalezalo na seksie tylko bardziej na mnie to slysze, ze jestem naiwna i glupia itp ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja potrafie uprawiac seks bez milosci, a jestem kobietą. co więcej, sprawia mi to przyjemnosc. nie mowie tu oczywiscie o zdradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wiktoriańskiej Anglii statystyczny dżentelmen nie przyznałby się, że uczęszcza regularnie do burdelu, choć wpadał tam bardzo często. Takie panowały wówczas obyczaje. Dziś jest dokładnie odwrotnie. Przeciętny facet przyznaje sią do zaliczania znacznie większej liczby lasek niż w rzeczywistosci. Często nawet będąc prawiczkiem. ;) Bo takie panują dzisiaj obyczaje :p Owszem, jesteśmy zwierzetami, udomowionymi i zamkniętymi w kręgu stworzonych przez nas obyczajów. Tylko, że dzisiaj kobiety, w odróżnieniu od tych z wiktoriańskiej Anglii mają w tej kwestii coś do powiedzenia. Macie prawo do orgazmu, niezależność finasową a co za tym idze możecie dać kopa każdemu facetowi, który nie spełnia waszych wymagań. Bierzcie przykałd z Husky :p Korzystajcie z tego prawa, a może będziecie sczęśliwsze. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż musze przyznać, ze też kompletnie nie bedzie mnie pociągał nowo poznany facet :D Tak, zebym leciala na jego ciało czy coś. To chyba wylacznie domena mezczyzn. No ale juz z kims kogo znam i mnie pociąga, ale na pewno go nie kocham? Jest fajny... np jakiś kolega, przyjaciel, szef w pracy... itp itp itp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bedziemy szczesliwsze, bo ja np. nie chcialabym uprawiac seksu bez milosci, moze w jednej chwili rozkosz fajnie ok, ale pozniej mialabym wyrzuty sumienia i obrzydzenie do tego faceta, ze go nie kochalam i mi cos takiego zrobil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala19... jak mniemam masz dopiero 19 lat? nie mów hop.. bo z wiekiem, choć nie musi, ale naprawde moze ci sie wszystko poprzestawiac w tej glowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę sądzisz, że miłość przytrafia się tylko raz - ta jedna, jedyna na całe życie ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"on cos ci takiego zrobił" eee bez urazy, ale ty masz chyba jakiś problem :( skad takie podejscie w ogole, ze fatzet ci cos robi? seks sie uprawia razem. kobieta ma z tego fun jak i fatzet. rownie dobrze, to on moze powiedziec "co ona mi takiego zrobila"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sie co na sile zmuszac! moze kiedys poznasz jakiegos faceta, zaprzyjaznicie sie i bedzie cie pociagal seksualnie, bedziesz miala z nim fantacje itp. a jesli nie, no to nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała19lodz
nie napisalam nic takiego, ze jedna milosc sie przytrafia na cale zycie... sama bylam zakochana juz 3 razy, napisalam tylko, ze nie rozumiem ludzi, ktorzy uprawiaja milosc dla funu bo to dla mnie plytkie a piszac ze mialabym zal do faceta ktorego nie kocham ze mi to zrobil, po prostu mialam na mysli, ze mialabym takie obrzydzenie do tego goscia, ze go nie kocham a poszlam z nim do lozka i z nim to robilam, nic do niego nie czuje... tak samo jak sie przelizalam juz z 3 razy z facetami ktorych nie kochalam, czulam sie po tym niefajnie, po prostu rzygac mi sie chcialo, potem sobie o nich zle myslalam, myslalam, ze bylo to obrzydliwe co zrobilismy... jak dla mnie najpierw jest milosc a jesli sie kogos kocha to seks moze byc czyms pieknym ale jak sie nie kocha, to tak dla funu to moze przez chwile ale pozniej przynajmniej ja mialabym taki niesmak do robienia tego z kims do kogo nic nie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo to wszystko przez te kity co kobietom wciskają o szanowaniu sie bla bla bla. niech zgadne rodzice ci tak wkołko powtarzali, ze kobieta to ma sie pilnowac, byc grzeczna itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach :) ja nie mowie ze nei mam fantazji itd mam wielu znajomych :) jest tez kilku ktorzy mnie pociagaja i nie raz sobie marzylam o takich sprawach :) ale jak dochodzi co do czego to NIE POTRAFIE. To moze i dobrze bo teraz mam mojego narzeczonego i nie chcilabym zeby sie obudzilo we mnie zwierzece porzadanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hah mi rodzice mowili zebym sie nie spieszyla ze slubem :D mieszkaniem itd (mam starszych braci ktorzy siedza w domu, a ja najmlodsza jedyna coreczka odeszłam) do tej pory matka wspomnij ze do 30 moglabym poczekac (mimo ze akceptuja mojego narzeczonego niezmiernie pozytywnie :) ) a ja zawsze pwotarzam ze jak bede miala 30 lat to bede miala dwojke dzieci odchowanych :D więć jesli chodzi o mnie to rodzice nie maja nic wspolnego z moimi pogladami, a mam podobne zdanie jak autorka.. tylko z tym całowaniem troche się roznimy:) lubie i lubiłam się całowac, do tego nie mialam zahamowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto co lubi.. wazne, ze tobie jest z tym dobrze. no i git! tak ma byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×