Pytanie do facetów... czy liczy się tylko seks, lub najbardziej?

Moi koledzy twierdzą, że wszyscy faceci są tacy sami i dla wszystkich seks najbardziej się liczy... Czy wszyscy faceci do tego tak podchodzą? Bo jesli tak to mnie to troche przeraza... czy kazdy z was po kilku latach bycia z zona lub dziewczyna bylby w stanie ja zdradzic dla zgrabniejszej, ktora jest lepsza w lozku? Prosze o szzczere odpowiedzi ;p Bo bardzo mnie to ciekawi

chłopak mnie rzucił bo po dwóch miesiącach znajomości nie czułam się gotowa, żeby pójść z nim do łóżka. Jemu najwyraźniej tylko na jednym zależało

"czy kazdy z was po kilku latach bycia z zona lub dziewczyna bylby w stanie ja zdradzic dla zgrabniejszej, ktora jest lepsza w lozku?" Nie :)

Mała, polecam książkę "Płeć mózgu". Sprzeczna z moimi teoriami, ale co nieco wyjaśnia. Niestety dla nich zdrada nie jest tak samo nacechowana emocjami jak seks kobiet i dlatego później mówią "to nie miało żadnego znaczenia" :o

tak. dlatego im szybciej przestaniesz się łudzić tym lepiej dla ciebie.

nie dla wszystkich.. sa tez wartosciowi faceci i rozumni, ktorzy wiedza, ze seks to tylko dopelnienie zwiazku (a dla faceta wrecz nagroda). seks nie moze byc celem udanej wiezi, ani celem samym w sobie. o tych podstawowych prawdach duchowych coraz wiecej mlodych ludzi zapomina lub po prostu nie chce slyzsec.

a mnie sie wydaje ze wszyscy faceci są tacy sami ... pod względem ze myślą o samochodach :)

Jak dla mnie seks to powinno być coś, co przychodzi jak już się kogoś kocha... no może głupio to wytłumaczyłam, chodziło mi o to, że najpierw miłość a jak juz sie kogos kocha to sie rodzi pożądanie a nie że czuje sie pociąg fizyczny to kazdej zgrabnej lalki z fajnym tyłkiem... dlatego mnie to troche dziwi, dlaczego faceci podchodza do tego tak, ze jak widza fajniejsza zgrabniejsza laske od swojej dziewczyny to zdradzaja a potem se mysla, ze przeciez seks i milosc to 2 rozne rzeczy i ze co z tego ze kochaja jedna, ale robic TO moga z kazda, wiec.. nie rozumiem tego...

"dla nich zdrada nie jest tak samo nacechowana emocjami jak seks kobiet" To w zasadzie prawda, ale nie róbcie z nas maszynek do uprawiania seksu z kim popadnie. Męska zdrada często wiąże się z niespełnieniem, kryzysem wieku średniego i ma daleko bardziej skomplikowane podłoże psychologiczne niz wam się powszechnie wydaje. ;)

Bo dla nich seks nie ma nic wspólnego z miłością :O

Seks jest slepa - jak kazda zreszta - namietnoscia zakodowana w celu podtrzymania gatunku i bezwarunkowe poddanie sie jej rodzi uzaleznienie. Dopiero prawidlowe ukierunkowanie pozadania, w polaczeniu z opanowywaniem go -i tak jak piszesz - w parze z uczuciem do drugiej osoby - pozwala byc w pelni szczesliwym i wypelnionym. Niestety w dzisiejszych czasach ludzie wola poddac sie lekkim latwym i przyjemnym ale na dluzsza mete plytkim i slepym namietnosciom, ktore prowadza do samozatracenia, anizeli zaakceptowac zakodowane w nas prawidla.

"Bo dla nich seks nie ma nic wspólnego z miłością" Powiedzmy, ze jedno trzymamy w dolnej szufladzie, a drugie w górnej ;)

wez zablokuj wszystkie karty bankowe,kredytowe i zyj bez gotowki.. i jak ? tak samo jest bez seksu

klon_ - myślę, że autorce chodzi raczej o młodszych mężczyzn, a nie o tych, co przeżywają kryzys w wieku 40 lat ;)

Jak by seks nie był najważniejszy to by nas tu teraz nie było:)

Nie, nie jest wszystkim, ale jest częścią udanego związku. Bo jeżeli kobieta odmawia facetowi ciągle przyjemności, bo ona nie ma ochoty to co on ma robić? żyć w celibacie? szuka kochanki! Dlatego każda kobieta powinna rozumieć faceta.

Ale wlasnie mi chodzi o to, ze wydaje mi sie to nie do konca normalne, ze facet ktory ma za malo seksu od razu zdradza i to jeszcze z laska, ktorej nie kocha... czyli jakby twoja kochana dziewczyna Ci sie znudzila to poszukalbys innej laski zeby Cie zaspokajala? Bo nie rozumiem... przeciez seks powinien byc po milosci a nie tylko dla przyjemnosci... \czyli wychodzi na to, ze kazdy facet jest taki sam i dla kazdego seks na 1 miejscu? :-(

natka* ---autorak topiku pyta, czy zostanie zdradzona. Nie ważne kiedy. Otóż twierdzę, że niekoniecznie. Wiele oczywiście zależy od faceta ale wiele też od niej - od jej zmajomości męskiej mentalności i umiejętnosci postępowania z samcem. ;)

Sex- niby nie jest najważniejszy, ale żaden prawdziwy facet nie wytrzyma związku z kobietą która nie daje mu satysfakcji w łóżku. Do całej reszty da się dojść drogą kompromisów, ale sex musi być udany!

Nie, nie poszedł bym do innej. Ale bym powiedział coś jest nie tak. Jeżeli kocha naprawdę to zrozumie. Oczywiście że jeżeli nie może czy coś to spoko, nie ma problemu. Ale jeżeli Kobieta z którą się jest wogóle nie chce sexu albo raz czy dwa na miesiąc lub jeszcze gorzej przez dłuższy czas to, wtedy zaczynają się zdrady.

A o co chodzi w umiejetnosci postepowania z samcem? A ja pytajac o facetow mialam na mysli wszystkich i mlodych i starszych, ogolenie facetow, bo jestem ciekawa czy rzeczywiscie wszyscy mysla tak samo... i czy w momencie kiedy kogos kochaja sa i tak w stanie zdradzic... albo miec kilka kobiet na raz... albo uprawiac seks tylko i wylacznie dla przyjemnosci (bez milosci itp)

;zaczynaja sie zdrady' tzn zaden facet nie jest w stanie wytrzymac bez seksu i zrobi to nawet z kobieta ktorej nie kocha? Tak? o to wlasnie miedzy innymi pytalam w watku, jak na razie wiekszosc potwierdza...;/

Żeby stworzyć udany związek, należy ze sobą przede wszystkim rozmawiać. Wtedy też, jeżeli jednej stronie coś nie pasuje, to mówi to drugiej i coś z tym wspólnie robią. Niby takie proste ;)

Tak zdradzi. Ja swoją kocham i raczej bym tego nie zrobił, bo po prostu ona rozumie moje potrzeby a ja jej. I na tym to chyba polega.

"aden facet nie jest w stanie wytrzymac bez seksu i zrobi to nawet z kobieta ktorej nie kocha" Niestety tak :o

Często męższczyźni zdradzają tylko po to aby przekonać sie, że nie było warto. Zwłaszcza, że maja naprawdę dużo do stracenia. Z tego punktu widzenia można powiedzieć, że potrafią zaryzykować utratę miłości w zamian za iluzoryczną wizję udanego seksu :)

Są w stanie uprawiać sex z jedną kobietą kochając inną. W większości przypadków kiedy facet nie jest usatysfakcjonowany swoim życiem erotycznym, albo zdradza, albo jest nieszczęśliwy w związku. Co do postępowania- tak postępuj żeby nie miał czego szukać u innych. To da ci największą pewność że nie zdradzi. Bo przecież po co szukać na boku, jak wszystko będzie miał od ciebie? I odwrotnie- jak mu będziesz ciągle odmawiała, albo "nie tego nie zrobię, a tamto to tylko dziwki robią" to musisz się liczyć że w końcu te dziwki się nim zajmą.

"Co do postępowania- tak postępuj żeby nie miał czego szukać u innych" Czyli mam się zgadzać na wszystko w łóżku, mimo że tego nie toleruję?

Nie wiem czego nie tolerujesz, i nie znam jego fantazji. Podpowiedz.