Czy wy tez tak mało pamiętacie??

....strasznie mi przykro i nie mam się komu wyżalić:( Od dziecka czekałam na ten moment, wiedziałam dokładnie jak bedzie wyglądał ten dzień i co sie bedzie działo. No i wkońcu przyszedł mój wymarzony dzień z którego nic nie pamiętam:(...... Planowałam wesele jakies 1,5 roku sukienka była kupiona juz w grudniu mimo że ślub był dopiero za pół roku:) Przeglądałam oferty najlepszym fotografów i kamerzystów wybieraliśmy zaproszenia, tort, sale która okazał sie być totalną kichą, garnitur i ciągle opwiadałam gościom jak to będzie i co bedzie:) Orkiestra była kolosalnie droga- ale na to akurat to nigdy mi nie było zal kasy. Próbna fryzura makijaz , bukiet i wiele tys innych rzeczy związanych ze ślubem:) byłam taka szcześliwa i tak bardzo czekałam na ten dzień. A dziś dziewczyny siedze i nic nie pamiętam gdyby nie foto i film nic bym nie wiedziała:( jak oglądałam film to dziwiłam sie ze tanczyłam z tym i z tamtym i ze działo sie to czy tamto! Do tego sala miała być klimatyzowana a okazało sie za na wielką sale był klimatyzator na ok 25 mkw, był upał jak surwyxxx, bukiet był zrobiony inaczej ale nic nie mogłam zrobić bo odbierał go narzeczony i zobaczyłam go dopiero jak przyjechał ( zasrana kwiaciarka dostała kolorowe duże foto i zarzekała sie ze zrobi identyko, a miał nawet inne kolory,nie wspominając ile za niego zapłacił). Nie wiem jest mi tak cholernie przykro to miał być najpiekniejszy dzien w życiu a ja mam wrażenie że był najgorszy:((((

niejedna chciałaby mieć taki problem jak ty, wiesz ludziom na weselach ktoś z rodziny umiera a ty się przejmujesz że bukiet nie taki :O

wiem że są różne przypadki na weselach ale to nie znaczy ze mam sie cieszyć bo mi ktoś na weselu nie umarł. Po prostu chodzi o to że każda czeka na ten dzień jedna bardziej druga mniej ale bynajmniej coś pamięta a ja niccccccc!! Mam tylko małe przebłyski i gdybym miał opowiedzieć swoje wesele to...prawie nic bym nie powiedziała bo nic nie pamietam:(

ja malo pamietam ze slubu i z wesela... tzn wiem co sie tam dzialo, tylko wspomnienia sa jakby zamglone, dlatego nie moge sie doczekac filmu i zdjec :)

Nie powiem, też byłam strasznie zestresowana, zwłaszcza do pierwszego tańca, potem już mi odpuściło. Ale pamiętam wszyściutko, mogę bardzo szczegółowo opowiedzieć co się działo, jak wyglądało i w ogóle. Jestem z tego bardzo zadowolona, bo rzeczywiście słyszałam o takim przypadkach, że dziewczyny cały dzień w emocjach i nic nie pamiętają. Także współczuję...

No ja mam jak ziutaaa - pamiętam wszystko, z fotograficzną dokładnością. Nawet to, jak byli ubrani goście ;) Może to zależy od tego, jak długo trwają przygotowania? U nas tylko pół roku, IMHO 1,5 to za długo i za bardzo męczące.

To chyba nietrafiona hipoteza, bo my zaczęliśmy ponad 1,5 roku wcześniej - sala, fotograf, muzyka, potem długa przerwa, bo niby co w tym czasie załatwiać :)

czy Ty bylas pijana? ze nic nie pamietasz:O?

ja mogę nie pamiętać co robiłam tydzień temu o tej porze ale każde wesele na jakim byłam w przeciągu 5 lat wstecz do teraz pamiętam dosyć dobrze. Są pewne dni których raczej się nie zapomina

Ślubu nie miałam, ale mam tak że jak bardzo się denerwuje to też po fakcie nic nie pamiętam. I tak było od zawsze, szkolne przedstawienia itp albo jak tańczyłam poloneza na studniówce chłopaka - bez żadnej próby. Nie pamiętam nic a nic :)

czy ja byłam pijana??? Wyobraź sobie że nie, nie byłam pijana... po lampce szampana i 2 niepełnych kieliszkach nie mogłam być pijana:)