Cobyscie zrobily?

Gdybyscie spotykaly sie z facetem od jakis 3 miesiecy i dawal znaki ze cos chce ale twierdzil ze on mu miec pewnosc ze to odpowiednia partnerka dla niego?Miala tak ktoras z was?Ile ja mam czekac az on sie zdecyduje?

olej go.. zdecyduje sie po pol roku.. pospotyka sie z toba 3 tygodnie a potem zwije bez znaku zycia bo stwierzi ze to nie to... uwazaj! jakby mu zalezalo to by nie robil takich podchodow!

Mamy sie za tydzien spotkac bo teraz nie mozemy, przebywam za granica. Jak sie zachowywac co robic?

??

wiesz co ja mam podobnie tyle ze ten z którym ja sie spotykam mówi ze "narazie sie poznajemy" i juz tak pół roku.... ktos nam doradzi co o tym myslec??

No ten tez, i mowi ''czas pokaze'' a jak mi kiedys powiedzial ze myslal o mnie wiec go spytalam a co sobie myslales? on do mn ie'' a jak to miedzy nami sie ulozy''... i jak tu go zrozumiec? Wydaje mi sie ze on sam nie wie czego chce.Jak wroce do domju to daje mu jeszcze gora mieswiac.Jak bedzie na takim samym etapie wszystko to bez sensu chyba ciagnac i znalesc kogos bardziej odpowiedniego i zdecydowanego.