maz mnie zdradza

kuzwa, ale jestem zla....cala sie trzese, co ja mam robic??podejrzewam mojego meza o zdrade, w sumie mam dowod...chce mi sie wyc...!!!!

a jaki to dowód? może Cie fantazja poniosła tylko

Zrób to co zwykle. Wymyśl nową prowokację i następny temat gotowy :p

dzisiaj zaspal do pracy, w poscpiechu ubral sie i wyszedl. Wzial nowe spodnie z szafy. Potem ja robilam pranie i wzielam jego wczorajsze spodnie, przejrzalam kieszenie i co znalazlam?Paczke prezerwaty, dwoch juz nie bylo...noz kurwa!!!!!Na co mu??ja biore anty, gum nie uzywamy juz od dwoch lat...tak wiec czy przesadzam???

Tak, przesadzasz z tą prowokacją. Zapomniałaś o telefonie i miłej koleżance męża :p Aha, i napisz koniecznie jaki to był kochany i jak ostatnio się zmienił.

co??o co ci chodzi??Ja chcialam sie wyzalic, poradzic...nie rozumiem cie?!!

naprawdę masz nie ciekawie :( a jak Wam się układa w sypialni?

Moze zanim napiszesz na kafe zapytaj Go wprost "po kiego Ci prezerwatywy w tym dwie zuzyte?? balony dmuchasz czy kogos dmuchasz frajerze?"

poszedl do pracy, teraz go niema. A nie chce dzwonic czy pisac bo i tak sie wykreci. Wole poczekac az wruci..ja pierdole, jaki dupek. Wywale go za drzwi

dowodów nim Go wywalisz zebys w sadzie mogła udowodnic rozpad małzenstwa z jego winy bo tak to On sie wykpi Miej wiecej dowodow niz tylko te prezerwatywy Nie twierdze ze On jest wierny penie Nie i masz racje ze zdradza ale znjadz lepsze dowody

zdradach żona nakryła męża kiedy wyszedł do pracy i teraz do wieczora wszyscy naiwni będą jej radzić i czekać co się stanie jak mąż wróci do domu. Następnie prowokatorka nie będzie się odzywać do jutra albo dłużej, inni nadal będą ciekawi aż w końcu autorka wymyśli bajeczke że jest u rodziców albo wyrzuciła go z domu. Wez wymyśl cos lepszego bo tylko glupi ci uwierzy

jasne..prowo...dajcie spokuj...nie mam co robic myslicie???Mam dwojke dzieci, nie wiem jak sie teraz nimi zajac, jestem w szoku doslownie. Wiem, nie wyrzuce go, to tylko emocje. Albo wiem co zrobie...udam ze nic nie wiem, powiesze uprane spodnie w lazience i powiem mu zeby na przyszlosc oproznial kieszenie..zobacze jego mine i poczekam co powie...jak dam rade oczywiscie. Mam ochote do niego zadzwonic ale nie, niech sie zastanowi, moze juz wie ze zapomnial??? niewiem..niewiem co mam robic.

co za gnojek...na co mu gumy??? w lozku kladalo nam sie niezle, sex kilka razy w tygodniu, ok. Niedwiem jak ja dotrwam do tej 15..... gnojek, no!!!!!

wyczekiwanie na atorke co zrobila itd :o wez zmien temat bo to juz sie nudne robi

na pewno bedzie ratowal swoj tyłek i sie wykrecal, ja bym sie od Niego wyniosla chociaz na troche zeby ochlonac, dla mnie to jest jednoznaczne.

jeju,,,,dobra nie czytajcie...myslalam ze bede mogla sie tu wyzalic ale tylko nieliczni mi wierza ze to nie prowo....ide stad, chce mi sie wyc a mam jeszcze dzieci pod opieka...zaraz do niego zadzwonie, nie wytrzymam

A dzwoń a później się powies Nie dość że wymyśla nudne prowo to jeszcze debilka pisać nie potrafi :o Zamiast pisać głupoty na kafe poczytałabyś słownik ortograficzny

skad wiecie ze to prowo? przeciez tak moglo byc

dzieki....

Ona jesteś aż taka głupia? przeczytaj pierwszy post autorki...

Zrozpaczona bardzo mi przykro:( Macie dzieci więc ubierz je idź na spacer, wiem że to naiwne, ale może jedna da się to jakoś wytłumaczyć:) Musisz zaczekać aż emocje zejdą i sama zobaczysz z dystansem że to nie koniec świata:) Będzie dobrze musi być. Posprzątaj mieszkanie, pomaluj się zrób fryzurkę i "grzecznie" zaczekaj na męża:) Niech niechcący "gumki" wylecą z jego spodni przy nim i wtedy ze stoickim spokojem zapytaj co to jest? I na cholerę mu gumki jak ty bierzesz anty:P Zobaczymy co "biedak" zrobi;P Powodzenia życzę i nie przejmuj się tymi nie znającymi życia małolatami;)

Under grzmot jeśli twoim zdanie autorka kłamie to odpuść te chore docinki, zaśmiecasz tylko forum;P A co do ortografii ja na jej miejscu w takiej sytuacji trzaskałabym błąd za błędem:)

no przeczytalam 1 post i nie widze w nim niczego nadzwyczajnego w dalszym ciagu, nic co by wskazywalo na prowo choc nie twierdze ze to na bank nie prowo..

ja na jej miejscu w takiej sytuacji trzaskałabym błąd za błędem a ja na jej miejscu, wsiadłabym w auto i pojechała do niego do roboty z tymi gaciami i bym mu je na biurko rzuciła tak żeby te gumy się wysypały a nie wypisywała głupoty na forum

Współczuje :(

pelno tu prowokacji, sama natknelam sie na nie jedna i nie sadzilam ze kiedys i mnie spotka podobna historia. Z tym ze prawdziwa. Nie chcecie to nie wierzcie mi, ale pisze po to zeby sie wyrzalic...komu mam to zrobic??? Caly czas mam przed soba ta jebana paczke, w myslach powyzywalam meza od najgorszych, jeste w totalnym szoku.. Mam dolka, nic mi sie nie chce. Zadzwonie zaraz do niego jesli nie wytrzymam, ale nie chce tego robic.....musze sie czyms zajac, ide stad.... nie wierzycie mi to nie, szkoda. Myslama ze poradzicie cos, bo pelno tu takich tematw:( kurwa, mam dosc

mężczyźni są niewierni:-o

taka sobie zrozpaczona" myślę że stać cie na lepsze pro ;) :P do dzieła :D

Zadzwonie zaraz do niego jesli nie wytrzymam, ale nie chce tego robic jeżeli to jednak prawda (w co wątpię) to czemu do niego nie pojedziesz, by z zaskoczenia z nim pogadać?

zrozpaczona zajmij sie czyms do tej 15.00 chociaz teraz to ciezkie ale moze wyjdz z domu poswiec czas na przemyslenie slow ktore do Niego skierujesz..