my po slubie budujemy dom....

Chciałabym zeby ktos sie wypowiedzial na temat tej sytuacji; Urodzilo nam sie dziecko, miesiac [ozniej wzielismy od dawna palnowany slub i przeprowadzilismy sie do tesciow zeby zamiast pieniedzy na wynajem wpakowac je w budowe. U tesciow mieszkamy w jednym kawalerskim pokoju mojego meza, wspolna lazienka z tesciami, kuchnia wejscie parking. dobrze sie dogadujemy ale nie w tym rzecz. Za 2 lata po wielu wyrzeczeniach bedziemy na swoim. Na pietrze domu od 12nastu lat mieszka siostra meza 2 mezem i 2jka dzieci, maja 2pokoje kuchnie, lazienke, duzy korytarz i balkon dla siebie. Moj malzonek z rodzicami zastanawiaja sie jak podejsc i pogadac ze szwagrem i siostra zeby splacila nam pol domu i dolozyla do budowy jesli juz tam zamierza mieszkac, oni nie maja zadnych planow, ani mieszkania ani budowy, tylko wakacje, samochody i inne przyjemnosci. Bardzo mnie to boli ze moj maz i tesciowie tak sie kryja, wstydza i nie wiedza jak to powiedzic. Kurde, dzieci powinno sie traktowac rowno a nie jednemu pol domu a drugiemu idz i sobie buduj... Coz ..wygadalam sie

Ja na twoim miejscu przymusiła męża aby z rodzicami poszedł i porozmawiał z siostrą bo według prawa polowa domu należy do twojego męża aby was spłacili.

Nie mogą usiąść przy stole i normalnie pogadać, przykre to trochę?

Ta sprawe powinni zalatwic rodzice, ale nie sadze, ze cos zdzialacie. Pewnie skonczy sie po prosty wielka awantura....

Po co wam to, jak się budujecie to budujecie. Jak rodzice maja powiedziec ej skoro tu mieszkacie to wejscie dajcie bratu na budowe...nie wyobrazam sobie tego i pierwszy raz slysze zeby brat czy to siostra mieli dokladac sie do budowy.

nie wiem czy takie rzeczy dzieja sie w praktyce. ale z calym szacunkiem dla mnie to parodia. budujcie sie sami bez niczyjej laski a zobaczysz ze to tylko lepiej wam wyjdzie-nie ma sensu doprowadzac do wantur. ale szczerze to pierwszy raz o czyms takim slysze. to u mojego meza w domu mieszkalo i 5cioro i zadno nie pomagalo jak sie ktors buduje-jak juz to fizycznie.

jesli mieliby splacici pol domu to jakby mi tak ktos kazal to bym sama zaczela sie budowac albo cos wynajac bo to nie ma sensu ludzie opamietajcie sie

jeśli dom zapisany będzie i siostrze i bratu to prędzej czy później siostra będzie musiała go spłacić i tu nie chodzi o dokładanie na budowę tylko o należną część spadku. Ja bym walczyła o swoja połowę domu także nie dajcie się.

nie bardzo rozumiem, to przecież nadal dom Twoich teściów, wiec niby dlaczego ktokolwiek miałaby Was spłacać? Po śmierci teściów, kiedy już dom będzie własnością ich dzieci to możecie sie dogadywać, teraz to trochę...dziwne. A siostra męża póki co jest gościem w domu Twoich teściów a nie współwłaścicielką. Ja rozumiem, że szukacie teraz środków na budowę ale chyba nie tedy droga...

saide ale ty głupia jesteś nic nie rozumiesz. Jeśli siostra spłaci brata po śmierci rodziców dom cały należy do siostry rozumiesz.

no tak, ale skoro oni tyle lat tam mieszkaja a wy sie budujecie i pojdziecie na swoje to hmmm to wszytsko zalezy od rodzicow twojego meza. bo jesli rodzice podziela spadek 9dom) to owszem tamci beda musieli splacic, a jesli tylko na tamtych to nic nie zaplaca. wszytsko zalezy od tesciowo i to oni w takim razie powinni rozmawiac

fvsvsdb- bez takich tekstow.

Przecież napisała że to rodzice mówili sami żeby siostra spłaciła tego brata. Więc dom będzie zapisany na brata i siostrę. Nawet jakby dom był zapisany tylko na siostrę to bratu należy się 1/4 według prawa.

rozwalilas mnie na razie nikomu nic sie nie nalezy wasi rodzice zyja i dom jest ich wlasnoscia umra to wtedy bedziecie mogli rozmawiac o zaplaceniu wam polowy rownowartosci mieszkania jezeli rodzina siostry meza bedzie chciala tam zostac czego ty chcesz kobieto?? Obecnie jedyne co mozecie zorbic to twoi rodzice moga poprosic o to aby siostra zaplacila za polowe domu i jednoczesnie zagwarantowac jej wspolwlasnosc w akcie notarialnym a rodzice jak chca te polowke pieniedzy moga wam dac w formie umowy darowizny za co zaplacicie tez slony podatek potem po smierci rodzicow tylko polowa domu rodzicow bedzie dzielona na pol miedzy was i siostre czyli dostalibyscie cwiartke domu ale raczej siostra meza bedzie walczyla w sadzie zebyscie nic nie dostali bo rodzice przekazali wam juz pieniadze z apolowe domu ktora oni wplacili teraz to sobie mozecie fikac ile wlezie a nic nie uzyskacie dla mnie jestes wstretna zawistna bab ktora nie potrafi pogodzic sie z tym ze powinna liczyc na siebie i wlasna praca zarobic na swoj domek bo tobie nie chodzi o to zeby siostra meza rodzicom zaplacila za to z eu nich mieszka ty chcesz te pieniazki dla siebie chociaz ci sie nie naleza przed smiercia rodzicow meza zazdroscisz im tylko tyle

hehe wiem po sobie, że to co się mówi to jedno a co robi to drugie. Niech teściowie wezmą was do notariusza i sporządzą testament to wtedy będzie wszytsko jasne.

sadie testament w Polsce niewiele znaczy u nas liczy sie dziedziczenie ustawowe

może i masz racje, nie wiem jak to jest z prawem ale jak to 'cioctka krysia' napisała mimo wszytsko nie zdajecie sobie sprawy ile sam podatek was wyniesie. bo jesli tesciowie umra bez testamentu to pojdziecie ladnie do sadu i sad was odpowiednio podzieli. zalezy ile maja dzieci bo na kazde dziecko dzieli sie tyle samo ...to jest tak ze malzonek dostaje 1/2 z calego majatku a rodzenstwo po 1/5 (zalezy ile jest)...

Czyli i tak czy siak należy im się co najmniej 1/4 i prędzej czy później siostra będzie musiała spłacić braciszka.

ptfu w tym drugim to nie 1/5 tylko 1/10

sadie ja jestem po prawie :)

jesli ma tak byc to lepiej niech tesciowie sami to uzgodnia z tymi co mieszkaja na pietrze, albo spisza testament, albo umra i sad rozstrzygnie.... mlodzi malzonkowie niech sie nie pchaja zeby nie miec problemow

nie rzycze twoi tesciom smierci bo tak to napisalam wrrr, tylko to jest opcja

*życzę

saide co ty pierdolisz jaką 1/10 nie znasz sie totalnie i pierdolisz takie głupoty że głowa boli

to chyba to prawo w koronowie konczylas. od kiedy to testament sie nie liczy?:)

mama stracila syna -dostala polowe majatku reszta przeszla na rodzenstwo przyklad z zycia

testament się nie liczy nawet jak jest liczy się dziedziczenie ustawowe czyli 1/4 i tak należy do braciszka mimo że np. dom w testamencie nalezy do siostry. jak się nie znasz to się nie wypowiadaj. Każdemu dziecku należy się zachowek jakbyś kurwa nie wiedziała.

Najbliżsi spadkobiercy czy obdarowani płacą najniższy podatek od otrzymanego majątku więc tego się nie obawiajcie.A testament prawidłowo napisany jest jak najbardziej wiarygodny dla sądu.

moim zdaniem skoro stać was na budowę, narazi olejcie brata. Jak rodzice umra brat będzie MUSIAŁI was spłacić jesli chca tam dalej mieszkać. A teraz nie ma potrzeby robić awantury, chociaż możecie to przy okazji kiedys im powiedziec, ze w przyszlosci beda was musieli splacic.

sleep naucz się czytać ze zrozumienie to siostra musi spłacić brata a nie odwrotnie.