Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a mam juz 23 lata

Kurs na prawo jazdy, jestem załamana.

Polecane posty

Gość a mam juz 23 lata

Jestem po 3h jazdy, jestem zalamana ruszaniem:( wychodzi mi idealnie raz na 5 razy:( Tragedia. Na miescie ok, skrecanie ok, jazda prawa strona jezdni ok, ale to ruszanie:( Na kazdych swiatlach mi gasło:( teraz z tata probowalam na podworku ruszyc;/ i auto - kangur:( jeszcze sie na mnie wydarł "co ty robisz??" Juz calkiem sie załamałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, jestes dopiero po 3 godzinach jazd, ja za pierwszym razem jak wsiadlam do samochodu to co prawda z ruszaniem akurat problemow nie bylo, ale jak dojechalam do skrzyzowania to przepuszczalam wszystkich po kolei, a jak skrecalam to wjezdzalam na krawezniki, a z czasem sie nauczylam... wiec mowie Ci nie zalamuj sie, moze Ci to 30h nie wystarczyc i bedziesz kupic nowe to na to sie przygotuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czym Ty się dziewczyno przejmujesz?;p Ja już końćzyłam swój kurs, a i tak mi nie zawsze szło ruszanie. Już jestem po pierwszym egzaminie, a przede mną następny:p Myślę, że to też zależy od samochodu. Jeździłam na takim, na którym ruszanie szło mi idealnie, a potem na takim, które jeździło jak czołg i na serio ciężko było ruszać. Tak więc musisz wyczuć samochód i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancernica
poćwicz z kimś spokojnym i opanowanym - moze z bratem czy siostrą,moze z mamą, z chłopakiem , kolegą Po 3 jazdach to jeszcze nikt nie umie jexdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koo.la
nie przejmuj się będzie lepiej jak zaczełaś kurs to nie ucz sie dodatkowo w domu bo to nie potrzebny stres, po 15 godz to mozesz sie przejmować ale nie teraz. Taka słaba jesteś ?? mam nadzieje ze nie Głowa do góry z każdą godz będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancernica
I powiem ci, ze jak już dobrych parę lat jeździłam deaslem, a potem wsiadłam raz do samochodu dziadka, który był na benzynę, to mi w czasie 10-minutowej jazdy przez miasto zgasł chyba z 10 razy w czasie ruszania. Nie przejmuj sie, tylko cwicz i nie bierz sobie do serca, że nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mam juz 23 lata
Dzieki, na kursie nawet stresu nie ma, nie uda sie ruszyc , trudno. Ale teraz jak tata sie na mnie wydarl odechcialo mis ie wszystkiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edffssssssssssssssssssssssssss
ten twoj ojciec to widozcnie nei ma podejscia pedagigiczneg wiesz wkurwil sie ze mu sprzeglo spalisz to wez powiedz instruktorowi zeby ci ejszcze raz wytlumaczyl wszystko i ju od tego jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mam juz 23 lata
No nie ma podjescia, juz z nim do auta nie wsiąde:/ Instruktor jest baaaaardzo wporzadku:) dzis 20min probowalismy w miejscu gdzie auta nie jeżdzą, udawalo się, niestety na skrzyzowaniach juz nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz wyczuć
w aucie pedał gazu i sprzęgła w każdym aucie trochę inaczej bierze, ale można to w mig wyczuc. Spuszczasz sprzegło jednoczesnie dodając gazu. Nie musi to byc ruch wolny, ma byc przede wszystkim płynny. Musisz sie nauczyć wyczuwać moment, kiedy auto ci bierze do przodu. I wcale nie trzeba jeździc w plaskich butach, ja jeżdze w jakich popadnie - nawet platformach 12 cm :) Mozesz tez patrzyc na obrotomierz, gdy siega ok. 1000-1500 obrotow/s sprzęgło pusc, nie ma szans zeby zgaslo, ale moze nie byc plynnie. Jazda autem, troche jest jak taniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edffssssssssssssssssssssssssss
wiesz musisz przedewsztkim ruszac z pierszego biegu bo jak pomylisz biegi to gasne wcisniete sprzeglo trzymasz potem bieg na jedynke , potem dajesz gazu i puszczasz bardzo powoli sprzeglo dodajac gazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mam juz 23 lata
a moj ojciec mi przed chwila tłumaczył, ze sprzegło, wbijam jedynke, GAZUJE!!!!!!!!!!!! i puszczam sprzegło. Natomiast na kursie, sprzegło, "jedynka", i dopiero lekko popuszczajac sprzegło, zatrzymuje je na ułamek sekundy i gaz.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edffssssssssssssssssssssssssss
no widzisz najgorsze to uczyc sie od osob ktore maja dlugo prawko sluchaj insruktora i najlepiej an tym wyjdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz wyczuć
no dokladnie najlepiej ruszac z 1 z 2 i 3 się nie uda, a juz na pewno nie z silnikiem benzynowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edffssssssssssssssssssssssssss
ja od nidawna mam rpawko zdalam za 3 razem jezcze sporo bedzie sytuacji ciezkich ale dasz rade nie przejmuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancernica
Nie musisz GAZOWAĆ. Ruszysz nawet wtedy, jak tylko wrzucisz jedynke i popuscisz sprzęgło. Moze tak ci bedzie łatwiej to wyczuć. Bo od gazowania samochód dostaje szwunga i robi gwałtowną żabkę, jak cos zrobisz nie tak i to jest takie jakieś nerwowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mam juz 23 lata
No bede sie starała.. za szybko sprzegło puszczam.. nastepnym razem sie przyłożę.. :) Te pierwsze godziny to takie troche.. w lekkim szoku, nie zawsze myślę;) Następna jazda w środę.. oby było lepiej. Wy też miałyście problemy z płynnym ruszaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancernica
Instruktor ci dobrze mówi, ojciec nie. Skup sie na sprzęgle i żeby było puszczane w sposob płynny. O gazie zapomnij, na dodanie gazu zawsze bedzie czas, jak samochód już zacznie sie toczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mam juz 23 lata
no ale jak mowie ojcu ze instruktor inaczej mowil, to ten sie drze i kaze tak jak on;/ i juz mi w ogole nie wychodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj miałam to samo ;) z ruszaniem pod górke było najgorzej o ile na kursie wychodziło fajnie to jak wsiadłam do swojego daewoo to za cholere nie mogłam wystartowac, ile to ja sie napłakałam ze jestem beznadziejna zeby takiej prostej rzeczy nie umiec i wogóle az w koncu sie nauczyłam i teraz sobie jężdze i chociaz zdazy sie ze mi zgasnie to juz nie robie z tego takiej afery ;) dziewczyno co sie przejmujesz wyluzuj troche a wszystko pójdzie jak po masle, mysle ze jestes po prostu za nerwowa (tak jak ja) albo za bardzo chcesz i dlatego nie wychodzi, to dopiero poczatki wszystko opanujesz, życze zdania za pierwszym razem, mi sie udało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancernica
to daruj sobie te lekcje z ojcem, a w czasie jazdy sie wyluzuj, skup na swoim zadanu i bądx dobrej mysli Jak ci jazd zabraknie - zawsze można dokupic, nic sie nie bój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz o tyle dobrze, ze ruszania da sie nauczyc musisz nabrac wprawy, ja mialam gorsza sytuacje na kursie, akurat ruszanie mi wychodzilo i w ogole sterowanie samochodem, ale mialam problem na ulicach np nie zauwazalam znakow, raz odwalilam taki numer ze byl znak pierwszenstwa przejazdu ale pierwszenstwo przebiegalo tak, ze Ci ktorzy jechali z prawej tez mieli pierwszenstwo... (Ci z przeciwka i z lewej musieli ustapic) no i ja nie zobaczylam tego znaku ze pierwszenstwo tez jest po prawej stronie tylko zobaczy;lam znak pierwszenstwa i prawie bym wjechala pod ciezarowke ktora jechala z prawej strony, to juz byl numer ponad numer... ale facet mi wyhamowal na szczescie. Nie boj sie na razie sie uczysz takie rzeczy sie zdarzaja. Nauczysz sie i juz nie bedziesz miec problemow. A co do sprzegla to musisz je odpuszczac powoli i w pewnym momencie na chwile przytrzymac, pozniej dodac troszke gazu i puscic zupelnie sprzeglo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naukooowiec
Dziewczyno mi chyba po 15 godzinach udawało się płynnie ruszać a i tak czasami mi gasnie :) Uważam ze te wyczucie jest najtrudniejsze - każdy tak ma ze musi to WYCZUĆ a na to potrzebe jest na prawde sporo godzin. CHYBA PO TO CHODZISZ NA KURS ABY SIE TEGO NAUCZYC - jeżeli po 30 godzinach dalej bedziesz miala z tym problem to dopiero pisz i zawracaj gitare:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atinalka
Mala19lodz--> a u kogo uczyłaś się jeździć? Pyam, bo widzę, że jesteś z tego samego miasta, co ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoookoojnie
Ruszania trzeba się nauczyć, nikt tego nie potrafi po trzech godzinach za kółkiem. Za to ja... na 3h przebiłam oponę, uważaj na wysokie krawężniki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seola
Nawet najbardziej wprawnym kierowcom gaśnie silnik przy ruszaniu jak się zestresują. Podstawa to relaks. Im mniej się zastanawiasz nad daną czynnością tym lepiej, wszystko powinno wychodzić automatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfnthjyuj
autorko- mnie samochod gasl przez caly kurs, nawet na 30 godzinie. ba, nawet na egzaminie mi zgasl az 3 razy. to wszystko to nyl wynik stresu. siedziesz teraz w domu i sie martwisz juz, ze na nastepnej jezdzie znowu ci bedzie gasl i jak wsiadasz do samochodu to jestes spieta i na pewno ci zgasnie nie raz. wyluzuj. ja zdalam egzamin za pierwszym razem i na poczatku jezdzilam sama i ani razu mi silnik nie zgasl. to tylko kwestia rozluznienia sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku zawsze jest ciężko, kwestia wprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa natrafiłam przez przypadek na ten post i się załamałam. Jak nie lubię instruktorów, co się wydzierają na osoby, które przecież powinni uczyć, a nie się n nich wyżywać!!! Ja miałam kursy robione www.cskrozped.pl takie rzeczy nie miały miejsca, bo nawet jak popełniałam błędy (a nie w sposób ich nie popełniać) normalnie mi tłumaczył, nawet, jeśli potrzeba było powtórzyć to po raz setny. Super szkoła, naprawdę polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem gdzie isc na kurs prawa jazdy, pomozcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×